Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
Moderator: luk4s7
- nieludzki
- Klubowicz
- Posty: 560
- Rejestracja: 05 gru 2009, 02:11
- Auto: HDJ 80 4,2 TD '93; Hilux 2,4 TD '98
- Kontakt:
Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
podziwiam za pomysł i organizację, zazdroszczę wspaniałej przygody...
idę sobie powyć w samotności...
Prośba do Adminów i Moderatorów:
proszę o nie dopuszczanie do publikacji podobnych relacji z wypraw... człowiek potem nie może się skoncentrować i chodzi jakiś taki wyalienowany...
idę sobie powyć w samotności...
Prośba do Adminów i Moderatorów:
proszę o nie dopuszczanie do publikacji podobnych relacji z wypraw... człowiek potem nie może się skoncentrować i chodzi jakiś taki wyalienowany...
Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
chyba niekoszernie w wersji szybkei poznawanie swiata
wykorzystam promocje zimowa do gruzji w locie, bilet za 250
wykorzystam promocje zimowa do gruzji w locie, bilet za 250
Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
Popieram apel do Adminów, zwłaszcza jak siedzisz w biurze i następny urlop za rok
Myśl, żeby polecieć tam samolotem i ew. wynająć terenówkę jest sensowna, wynajęcie [chyba najdroższe bo w Toyocie] LC100/105, z ubezp to wydatek 130eur/dzień dla 14 dni daje taki sam koszt jak 6tys km dojazdówki. W Tibilisi znajdzie się wiele ofert 4x4 za dużo mniejszą cenę, nie mówiąc o nivach, których tam jeździ na pęczki, jazda jest przygodą ale dają radę po tych górkach.
Myśl, żeby polecieć tam samolotem i ew. wynająć terenówkę jest sensowna, wynajęcie [chyba najdroższe bo w Toyocie] LC100/105, z ubezp to wydatek 130eur/dzień dla 14 dni daje taki sam koszt jak 6tys km dojazdówki. W Tibilisi znajdzie się wiele ofert 4x4 za dużo mniejszą cenę, nie mówiąc o nivach, których tam jeździ na pęczki, jazda jest przygodą ale dają radę po tych górkach.
przypomniało mi się jak w przewodniku bezdroży autor tłumaczył tytuł "magiczne zakaukazie" : )Fiba pisze:...trzeba koniecznie pojechać i samemu i zobaczyć te wspaniale góry i przeżyć niezapomniane chwile.
Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
Super wyprawa ,naprawde zazdroszcze przygody i widokow .Jak wyglada sprawa wwozu paliwa do Turcji ,ile mozna wwiezc w kanistrach.Czy są jakies opłaty w Turcji poza wizą.Planujemy niesmiało małą eskapadę w przyszłym roku 3 autka + 3 motocykle.Musimy to tylko zgrac jakos logistycznie ,samochodemi napewno nie nadązymy za chłopakami na motorkach.
Ps.
Spotkalismy sie na stacji w Serbi przy powrocie pozdrowienia od całej naszej ekipy
Ps.
Spotkalismy sie na stacji w Serbi przy powrocie pozdrowienia od całej naszej ekipy
Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
dzieki za podpowiedz z tibilisii. w zyciu nie dam 130e/dzien za zadnego wypozyczaka nawet bentleya,
wiec wiejski sprzet kaskaderski- niva rules.
wiec wiejski sprzet kaskaderski- niva rules.
Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
Ja miałem trzy kanistry i na granicy tureckiej nikt się nie czepiał.Chłopaki na forum rajdy4x4 z tego co pisali to też wwozili po kilka kanistrów bez problemów.
Opłaty poza wiza są przez most(tylko wjazd) no i ewentualnie autostrady .
Opłaty poza wiza są przez most(tylko wjazd) no i ewentualnie autostrady .
Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
A nie rozwazaliscie trasy promem z Rumunii czy Bulgarii prosto do Gruzji ?
Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
Wszystkie promy do których dotarliśmy z Bułgarii [z Rumunii nic nie znaleźliśmy] były osobowe, aut nie przewożą.
Alternatywą są ukraińskie promy z Odessy do Batumi lub Poti http://www.ukrferry.com" onclick="window.open(this.href);return false;, ale ... nigdy nie wiadomo kiedy wypłyną, mając bilet na wtorek możesz wyjechać w sobotę, czekają na komplet, jak w afrykańskich autobusach.
Rzeczeni Litwnii, czekali np. 3 dni. Trudno sobie zaplanować cokolwiek.
Do tego jakby ktoś chciał, to oprócz zarezerwowania mailem, trzeba 1 dzień wcześniej zadzwonić i przypomnieć im tą rezerwację, ponoć zdarzają się przypadki, że przyjeżdżasz i odwrotnie wszystkie bilety sprzedane prom pełny i dla ciebie miejsca nie ma, a następny za kilka dni jest z tym bajzel.
Alternatywą są ukraińskie promy z Odessy do Batumi lub Poti http://www.ukrferry.com" onclick="window.open(this.href);return false;, ale ... nigdy nie wiadomo kiedy wypłyną, mając bilet na wtorek możesz wyjechać w sobotę, czekają na komplet, jak w afrykańskich autobusach.
Rzeczeni Litwnii, czekali np. 3 dni. Trudno sobie zaplanować cokolwiek.
Do tego jakby ktoś chciał, to oprócz zarezerwowania mailem, trzeba 1 dzień wcześniej zadzwonić i przypomnieć im tą rezerwację, ponoć zdarzają się przypadki, że przyjeżdżasz i odwrotnie wszystkie bilety sprzedane prom pełny i dla ciebie miejsca nie ma, a następny za kilka dni jest z tym bajzel.
też Was serdecznie pozdrawiamy : )mejerson pisze:Ps.
Spotkalismy sie na stacji w Serbi przy powrocie pozdrowienia od całej naszej ekipy
Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
dla podtrzymania fajnego rozgawora z waszej wycieczki
artykuly,historia,ludzie, miejsca, nawet bajki kaukazkie ..etc
http://www.kaukaz.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.kaukaz.net/" onclick="window.open(this.href);return false;
artykuly,historia,ludzie, miejsca, nawet bajki kaukazkie ..etc
http://www.kaukaz.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.kaukaz.net/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
Parę fotek z wyprawy do Gruzji
Nowoczesna stacja paliw
Widoki w górach
Nasza ekipa
Dróżka w górach
Klasztor w Kazbegi (Cminda Sameba)
Górskie klimaty
Gruzińska terenówka MT- ki trochę zjechane
Nowoczesna stacja paliw
Widoki w górach
Nasza ekipa
Dróżka w górach
Klasztor w Kazbegi (Cminda Sameba)
Górskie klimaty
Gruzińska terenówka MT- ki trochę zjechane
Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
poczekaj...jedź z nami w lipcu 2011czobi pisze:chyba niekoszernie w wersji szybkei poznawanie swiata
wykorzystam promocje zimowa do gruzji w locie, bilet za 250
ekipy na dwa, trzy auta będę szukał...
Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
Pięknie, pięknie !!! tylko jechać i dlatego zapytam
Panowie macie mapę Gruzji na garmina bo od czasy zamknięcia portalu mapcenter2 nic nie mogę wyszukać. Słyszałem też że jest rutowalna mapa tamtego regionu, ale u nas w sklepach garminowych nic nie wiedzą.
szukający .img
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Panowie macie mapę Gruzji na garmina bo od czasy zamknięcia portalu mapcenter2 nic nie mogę wyszukać. Słyszałem też że jest rutowalna mapa tamtego regionu, ale u nas w sklepach garminowych nic nie wiedzą.
szukający .img
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
Panowie,
dzień siedzenie na chorym i w gorączce zaowocował ładną mapą Gruzji, gdyby ktoś chciał to na prv
i chyba jest rutowalna przynajmniej nawiguje w MapSource na urządzeniu jeszcze sprawdzę.
ucieszony
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
dzień siedzenie na chorym i w gorączce zaowocował ładną mapą Gruzji, gdyby ktoś chciał to na prv
i chyba jest rutowalna przynajmniej nawiguje w MapSource na urządzeniu jeszcze sprawdzę.
ucieszony
wojciech endurance
http://www.polkasteam.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Gruzja i Armenia, wrzesień/październik 2010.
Wojtku, jak chcesz mogę Ci podesłać, mam dobrą mapę na Garmina i skalibrowaną pod OziExp.
Z wielu powodów najlepiej korzystać z obu. W większości regionów nie ma nazw miast i drogowskazów.
Jak chcieliśmy dojechać gdzieś głównymi drogami lepszy był Garmin. W górach, na skróty, też o dziwo w wielu miasteczkach, poruszaliśmy się wg Oziego.
Z wielu powodów najlepiej korzystać z obu. W większości regionów nie ma nazw miast i drogowskazów.
Jak chcieliśmy dojechać gdzieś głównymi drogami lepszy był Garmin. W górach, na skróty, też o dziwo w wielu miasteczkach, poruszaliśmy się wg Oziego.