Włoska robota
Moderator: luk4s7
Włoska robota
W końcu się udało i pojechaliśmy do Włoch. Pełna relacja powoli powstaje tu: Blog ( o postępach w pisaniu będę informował ), a na razie na zachętę trochę zdjęć ( przepraszam że tak dużo, ale z 1300 na szybko ciężko wybrać mniej )
Re: Włoska robota
to kiedy zdążyliście pojechać?
fajne widoki !
fajne widoki !
Re: Włoska robota
Wyjechaliśmy 11.06 rano, a wróciliśmy wczoraj wieczorem, czyli 22.06. W samych Włoszech spędziliśmy 10 dni.
Re: Włoska robota
i tak po cichcu
Re: Włoska robota
No przecież mówiłem na Campie że jedziemy .Gałka pisze:i tak po cichcu
Re: Włoska robota
Na campie to się nie liczy, z wiadomych względów pamięć szwankuje.
Jak amortyzatory?
Jak amortyzatory?
Re: Włoska robota
Właśnie z powodu amortyzatorów, nasz wyjazd odbył się pod hasłem "Nie wierz w cuda, polegaj na nich". W czwartek kupiłem najtańsze dostępne na allegro. Nie wierzyłem że jest szansa, by przysłano mi je do poniedziałku. Cuda jednak się zdarzają i w poniedziałek o 15-tej listonosz przyniósł paczkę. Nawet nie miałem kupionych Euro, nie mówiąc o spakowaniu się na wyjazd. Szybko do kantoru, samochodem do mechanika i o 17.30, po dwugodzinnej walce 3 osób, udało się założyć nowe amortyzatory na tył ( za górne mocowanie tylnych amortyzatorów w J90 powinni powiesić inżyniera który je wymyślił ( a że pewnie to Japończyk, to sam powinien popełnić sepuku ) ).
Pozostało się tylko spakować, wrzucić na samochód namiot dachowy i we wtorek rano mogliśmy ruszać. Miałem pietra, bo amortyzatory okazały się o 10 cm krótsze od tych, które systematycznie urywam. Drugim cudem jest to, że wytrzymały 4500 km. Ciekawe ile jeszcze wytrzymają.
Pozostało się tylko spakować, wrzucić na samochód namiot dachowy i we wtorek rano mogliśmy ruszać. Miałem pietra, bo amortyzatory okazały się o 10 cm krótsze od tych, które systematycznie urywam. Drugim cudem jest to, że wytrzymały 4500 km. Ciekawe ile jeszcze wytrzymają.
Re: Włoska robota
A ...... właśnie dopisałem relację z pierwszego dnia.
Re: Włoska robota
Fajny wyjazd...taki bez dzieciorów....
Re: Włoska robota
Dzieciory, a tak dokładnie to Córcia, pilnowała domu i spisała się na medal. Po powrocie, oprócz prządku czekał na nas pyszny obiadek. Fajnie jest mieć odchowane i dorosłe dzieci
A... i przyszły Zieńciu skosił trawę ( a jest co kosić ).
A... i przyszły Zieńciu skosił trawę ( a jest co kosić ).
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2523
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Włoska robota
a jakbyś był tak miły to koszty wyjazdu były by bardzo cennym info
rozumiem że ze względu na to że to wlochy to seryjnym peugeotem partnerem tez damy rade
rozumiem że ze względu na to że to wlochy to seryjnym peugeotem partnerem tez damy rade
Re: Włoska robota
Największe koszty to paliwo i noclegi. Jeździmy na LPG więc wychodzi znacznie taniej niż diesel czy benzyna ale i tak sporo. Przejechaliśmy ok. 4500 km, spalanie średnio 18 l/100 km, średnia cena LPG to 0.72 Euro, co daje 583.2 Euro, czyli ok. 2500 zł. Diesel kosztował ok.1.55 Euro. Można sobie przeliczyć ile by wyszło.
Drugi koszt to campingi. Za pierwszy zapłaciliśmy ok. 14 Euro za noc, ale tak dobrze było 1 raz. Później już tylko coraz drożej, do nawet 37 Euro z noc ( na camping przyjechaliśmy o 22 i wyjechaliśmy o 9 rano ). Camping w Wenecji 33 Euro, pozostałe między 20 a 25 Euro. Spaliśmy 8 razy co uśredniając daje ok. 220 Euro czyli ok. 952 zł.
Reszta kosztów to parkomaty i kilka obiadów. Pizza od 6-8 Euro, podobnie Pasta czy Rizzotto. Menu dania od 10-17 Euro. Piszę tu o knajpkach, nie o ekskluzywnych restauracjach. Kawa od 1-2,5 Euro.
Co ciekawe, prawie tyle samo kosztuje Pizza w centrum Wenecji ile w knajpce na prowincji.
Drugi koszt to campingi. Za pierwszy zapłaciliśmy ok. 14 Euro za noc, ale tak dobrze było 1 raz. Później już tylko coraz drożej, do nawet 37 Euro z noc ( na camping przyjechaliśmy o 22 i wyjechaliśmy o 9 rano ). Camping w Wenecji 33 Euro, pozostałe między 20 a 25 Euro. Spaliśmy 8 razy co uśredniając daje ok. 220 Euro czyli ok. 952 zł.
Reszta kosztów to parkomaty i kilka obiadów. Pizza od 6-8 Euro, podobnie Pasta czy Rizzotto. Menu dania od 10-17 Euro. Piszę tu o knajpkach, nie o ekskluzywnych restauracjach. Kawa od 1-2,5 Euro.
Co ciekawe, prawie tyle samo kosztuje Pizza w centrum Wenecji ile w knajpce na prowincji.
Re: Włoska robota
Eee, no to luz że trawa skoszona
Była goźba że Ela nie znajdzie ogródka
Była goźba że Ela nie znajdzie ogródka
Re: Włoska robota
Dopisałem relację z drugiego dnia.
Re: Włoska robota
za 3,5 tygodnia sie w Alpy wybieram... glownie wloskie