dobinson vs ome
Moderator: luk4s7
Re: dobinson vs ome
To koniecznie daj znać, bo ja cenię sobie Bilsteina, w autach osobowych sprawdzał się zawsze lepiej niż wszystko inne. Tylko takiego zestawu nie zrobisz na 50kg+ czy dodatkowe 100kg? No i B6 to mają chyba długość jak standardowe czyli dla mnie trochę kicha, bo chciałbym, żeby auto się jednak odrobinę podniosło.
Re: dobinson vs ome
No i właśnie tysz byłem zdziwiony, ale przyjaciel na krótkiej 90 ma B6, springi Irona i lift 3 cale i robi zajebiście od kilku lat W opcjach typu Koizackie, zresztą cóż będe gadał, Tomek do tablicy....
Re: dobinson vs ome
ktos z szefostwa expedycja.pl ma lc90 z zalozonym zawiasem ome +100kg czy jakos tak ale podobno nie byl zadowolony "nie dalo sie jezdzic" poprostu zatwarde ,zmienil na takie jak ja i jest ok ,jak ktos robi wyprawowke z tona bagazu to wowczas ma sens pakowac taki zawias ,do jazdy codziennej jak ja czyli zawiezc troche towaru do swojego sklepu czy hurtowni wystarczy bez taakiego zapasu udzwigu , a lift jest spory i komfort pozostaje + mega roznica w pokonywaniu zakretow o jezdzie w terenie nie wspomne ,i zawsze mozna wpakowac wincha albo zdezak bo jest przod +70kg ,wiec polecam
Re: dobinson vs ome
A jak robi na asfalcie? Ja cenię sobie w swojej 90-ce, że nie muszę nią zwalniać do prędkości autobusu miejskiego na każdym zakręcie- jak na taki wóz jeździ po asfalcie doskonale. Auto używane raczej dla przyjemności, ale żeby pojeździć w terenie muszę najpierw do jakiegoś dojechać. Więc ma to dla mnie znaczenie. No i czasami chciałbym autem dojechać sprawnie nad morze- w sensie nie okopami i bagnami tylko krajową siódemką. Zależ mi na czymś co będzie sprawne na szosie i w terenie, ma się nie bujać zanadto i jednocześnie sprawnie przyjmować jazdę terenową, taką amatorską, ale nie ograniczającą się do wjazdu do kałuży i polnej drogi. Może być twarde, niech tylko nie będzie bezsensownie twarde. No i ma być trwałe. W planach wyciągarka i zderzaki przód i tył, ale z tych raczej lżejszych. W środku nie będę woził szczególnych ciężarów.pablo200 pisze:No i właśnie tysz byłem zdziwiony, ale przyjaciel na krótkiej 90 ma B6, springi Irona i lift 3 cale i robi zajebiście od kilku lat W opcjach typu Koizackie, zresztą cóż będe gadał, Tomek do tablicy....
Doradźcie
Re: dobinson vs ome
Rafi pisze:......W planach wyciągarka i zderzaki przód i tył, ale z tych raczej lżejszych. W środku nie będę woził szczególnych ciężarów.
Doradźcie
Bierz przód i tył do 100 kg, lift 2 cale starczy. Ocena "twardości" zawieszenia to bardzo subiektywna i indywidualna sprawa. Dobinsons uważany jest za twardsze zawieszenie w stosunku do innych firm, choć dla mnie jest w sam raz. Drugą sprawą to odpowiednie dobranie konfiguracji zawieszenia.
Pozdr.
Re: dobinson vs ome
Wywołany do tablicy zgłaszam się!
Co do zawiechy powiem tak: obecnie jest Evo III
Zacząłem jakieś 6 lat temu od zestawu Aironman z najmocniejszymi sprężynami przód i tył.
Jak przyszeł zdrerzak i wyciągarka, to siadł przód i obcierały koła o nadkola. Dołożyłem 2 cm aluminiowe tuleje pod sprężyny i było dobrze. Wymagało to też 3 cm tulej pod tył, żeby trzymał poziom! Przód w terenie okazał sie za twardy, źle wybierał, poskakiwał. Załozyłem sprężyny od diesla!. Jest OK do dzisiaj. Nie mogę powiedzieć tego o amortyzatorach, które po niecałych 1,5 roku wygieły się w banana DOSŁOWNIE! Pierwszy raz coś takiego widziałem!
Po konsultacjach z specami od RMPST i przepraw padło na amory Bielstain B6.
Mająć już ustawiony lift na jakieś 3-4" dopasowałem do tego amory, które jak może nie każdy wie mają opcje full custom! Odpowiednio je wydłużyłem i utwardziłem o ok. 30% do serii.
Po 2 tygodniach od założenia i ostrym potraktowaniu urwałem mocowania w dolnym wachaczu i całkowicie jeszcze wycieło tuleje mocujące(jak by nie było poliuretanowe).
Trzeba było zrobić coś mocniejszego. I znowu przyszłi z pomocą spece i wydumaliśmy, że założymy uniballe. Wymagało to wyspawania nowych większych mocowań w wachaczu.
Wnioski: obecna EVO III działa już pond 4 lata, przejechane prawie 100 tys km i z 20 rajdów
Co do komfortu i prowadzenia się fury?- Jeździmy razem z Pablem, trasy też. Samochód jest trwadszy, kładzie się trochę w zakretach (lift ponad 3" robi swoje) ale do podróżowania jak najbardziej sie nadaje.
Nie ma kompromisów!- im większa zmota, tym mniej użyteczny do normalnej jazdy!
Co do zawiechy powiem tak: obecnie jest Evo III
Zacząłem jakieś 6 lat temu od zestawu Aironman z najmocniejszymi sprężynami przód i tył.
Jak przyszeł zdrerzak i wyciągarka, to siadł przód i obcierały koła o nadkola. Dołożyłem 2 cm aluminiowe tuleje pod sprężyny i było dobrze. Wymagało to też 3 cm tulej pod tył, żeby trzymał poziom! Przód w terenie okazał sie za twardy, źle wybierał, poskakiwał. Załozyłem sprężyny od diesla!. Jest OK do dzisiaj. Nie mogę powiedzieć tego o amortyzatorach, które po niecałych 1,5 roku wygieły się w banana DOSŁOWNIE! Pierwszy raz coś takiego widziałem!
Po konsultacjach z specami od RMPST i przepraw padło na amory Bielstain B6.
Mająć już ustawiony lift na jakieś 3-4" dopasowałem do tego amory, które jak może nie każdy wie mają opcje full custom! Odpowiednio je wydłużyłem i utwardziłem o ok. 30% do serii.
Po 2 tygodniach od założenia i ostrym potraktowaniu urwałem mocowania w dolnym wachaczu i całkowicie jeszcze wycieło tuleje mocujące(jak by nie było poliuretanowe).
Trzeba było zrobić coś mocniejszego. I znowu przyszłi z pomocą spece i wydumaliśmy, że założymy uniballe. Wymagało to wyspawania nowych większych mocowań w wachaczu.
Wnioski: obecna EVO III działa już pond 4 lata, przejechane prawie 100 tys km i z 20 rajdów
Co do komfortu i prowadzenia się fury?- Jeździmy razem z Pablem, trasy też. Samochód jest trwadszy, kładzie się trochę w zakretach (lift ponad 3" robi swoje) ale do podróżowania jak najbardziej sie nadaje.
Nie ma kompromisów!- im większa zmota, tym mniej użyteczny do normalnej jazdy!
Re: dobinson vs ome
Może to, co napiszę, uznacie za profanację , ale zapytam : czy któraś z konfiguracji tych zawieszeń - może poprawić komfort jazdy po asfalcie ( szczególnie chodzi mi o tylną oś ) ? W teren wjeżdżam od czasu do czasu, ale 90% czasu spędzam na asfalcie.
Wiem, że po zakrętach będzie bardziej bujać, ale chciałbym aby auto bardziej miękko przechodziło przez dziury na naszych drogach. Czy może jedyną szansą podwyższenia komfortu, jest zmiana cyfry 95 na 100 ?
Wiem, że po zakrętach będzie bardziej bujać, ale chciałbym aby auto bardziej miękko przechodziło przez dziury na naszych drogach. Czy może jedyną szansą podwyższenia komfortu, jest zmiana cyfry 95 na 100 ?
Re: dobinson vs ome
Nie będzie bardziej bujać na zakrętach - to akurat jakieś plotki Auto po zmianie zawieszenia jest sztywniejsze. Jeśli szukasz rozwiązania miększego od oryginału to niestety chyba faktycznie zmiana na setkę pozostaje. Każde zawieszenie powoduje polepszenie własności jezdnych pojazdu nawet na asfalcie ale kosztem zwiększonej sztywności.
Re: dobinson vs ome
tak co do twardosci mam + 150 ,przod bez zderzaka i wincha stał jak motorówka , po załozeniu poprawiła sie wysokosc i jazda jest przyjemna
moim zdaniem ome to najlepsze rozwiązanie do amatorskiej jazdy , ma swoje plusy i minusy ale jest najmniej konfliktowe , jest duzy wybór oraz dostępnosc przerobiłem naprawde duzo zawieszen : trail mastera- dostepnosc duzego liftu ,ale miekki i szybko umiera
-iron man -brak całkowitej logiki przy doborze wysokosci
-bilsztajnek - bardzo zywotne zawieszenie, natomiast niesamowice twarde przy mocnej pracy wypierające inne elementy zawieszenia
-ranczo- szczeg. miękkie brak innych opini
moim zdaniem ome to najlepsze rozwiązanie do amatorskiej jazdy , ma swoje plusy i minusy ale jest najmniej konfliktowe , jest duzy wybór oraz dostępnosc przerobiłem naprawde duzo zawieszen : trail mastera- dostepnosc duzego liftu ,ale miekki i szybko umiera
-iron man -brak całkowitej logiki przy doborze wysokosci
-bilsztajnek - bardzo zywotne zawieszenie, natomiast niesamowice twarde przy mocnej pracy wypierające inne elementy zawieszenia
-ranczo- szczeg. miękkie brak innych opini
Re: dobinson vs ome
dostępność OME?kames76 pisze: moim zdaniem ome to najlepsze rozwiązanie do amatorskiej jazdy , ma swoje plusy i minusy ale jest najmniej konfliktowe , jest duży wybór oraz dostępność ...
od wrzesnia czekałem na swój zestaw ..i się nie doczekałem.
Po lekturze postów, że OME pada po paru tkm i auto krzywo stoi założyłem Dobi. Auto obciążone wyciągarka i płytą wstało i nie nurkuje przodem. Spreżystość jest OK. A co będzie dalej - czas pokaże.
Re: dobinson vs ome
A zamówiłeś bezpośrednio w fabryce czy na innej planecielech pisze:dostępność OME?
od wrzesnia czekałem na swój zestaw ..i się nie doczekałem.
.
Re: dobinson vs ome
widocznie mało sie starałes u nas zakładamy juz ktorys komplet w ostatnich miesiącach, zadnego problemu nie było ,co do opadania to sie jeszcze obaczy co to za złosliwosc losu
Re: dobinson vs ome
o o o własnie zobacz gosc ma pewnie co najmniej jeden na staniekylon pisze:A zamówiłeś bezpośrednio w fabryce czy na innej planecielech pisze:dostępność OME?
od wrzesnia czekałem na swój zestaw ..i się nie doczekałem.
.
Re: dobinson vs ome
lubie dobry dowcip...kylon pisze:A zamówiłeś bezpośrednio w fabryce czy na innej planecielech pisze:dostępność OME?
od wrzesnia czekałem na swój zestaw ..i się nie doczekałem.
.
poszukiwałem w kilku firmach, we wrzesniu znalazłem dostawce głównego (mniejsza o nazwy ). Partia 16 kompletów OME883 miała być w EU dopiero 28 listopada, czyli w PL początek grudnia.
Znaczy się - jeżdżę na Dobi i jestem pozytywnie zaskoczony.
Re: dobinson vs ome
U nas też jest na bieżąco bo co chwila ktoś potrzebuje. Jak nie ma to zazwyczaj pomiędzy transportami co dwa tygodnie. Nie ma czegoś takiego jak dostawca główny. Ome importują trzy firmy do Europy. Wszystkie trzy firmy mają swoich przedstawicieli w kraju.