szyby brudne od owadów
Moderator: luk4s7
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2523
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
szyby brudne od owadów
było zimno to zapomniałem
ale po trasę 500km przez szybę ledwo widać
ma ktoś jakiś pomysł jak się tego szkaradztwa pozbyć jakiś deflektor na maskę albo co
prędkość podróżna zazwyczaj 120 - lub troszkę mniej
ale po trasę 500km przez szybę ledwo widać
ma ktoś jakiś pomysł jak się tego szkaradztwa pozbyć jakiś deflektor na maskę albo co
prędkość podróżna zazwyczaj 120 - lub troszkę mniej
Re: szyby brudne od owadów
Żeby przeciwdziałać moża nałożyć powłokę nano. Używałem kiedyś. W osobowym trochę lepiej, do off-road bez sensu. Najlepiej sprawdziły się na szyby w mieszkaniu.
https://nanoleader.pl/nano-powloki-hydr ... owadzenie/
https://nanoleader.pl/nano-powloki-hydr ... owadzenie/
Re: szyby brudne od owadów
Też ostatnio myślałem o jakimś nano preparacie na szybę w stylu magicznej wycieraczki co by woda lepiej spływała, owady się lekko zmywało itd. Kiedyś, lata temu użyłem czegoś i póki nie używałem wycieraczek było dobrze. Jak padał deszcz to za wycieraczkami się mazało pogarszając na jakaś 1s przezroczystość szyby. Czyli było gorzej niż bez tego. Obecnie jakoś nie mam odwagi ponownie eksperymentować na swoim aucie.
Rozwiązuje więc problem tak że myję szybę zatrzymując się na stacji benzynowej. Użycie wycieraczek tylko rozmazuje te robale po szybie i z punktowych syfów robi się film na całej szybie. Ręczne mycie choć nie idealne, daje zadowalający efekt.
Rozwiązuje więc problem tak że myję szybę zatrzymując się na stacji benzynowej. Użycie wycieraczek tylko rozmazuje te robale po szybie i z punktowych syfów robi się film na całej szybie. Ręczne mycie choć nie idealne, daje zadowalający efekt.
Re: szyby brudne od owadów
U mnie deflektor trochę pomaga, ale tylko na drobnice- te bardziej soczyste dolatują do szyby.
Ja to usuwam domowym płynem do mycia szyb- jest zdecydowanie bardziej bardziej agresywny od samochodowego i tłuste plamy znikają po pierwszym przetarciu szmatką. Wożę w drzwiach i jak jest kryzys to przecieram na stacji benzynowej.
Od kiedy mam deflektor to dopiero po powrocie do domu.
Ja to usuwam domowym płynem do mycia szyb- jest zdecydowanie bardziej bardziej agresywny od samochodowego i tłuste plamy znikają po pierwszym przetarciu szmatką. Wożę w drzwiach i jak jest kryzys to przecieram na stacji benzynowej.
Od kiedy mam deflektor to dopiero po powrocie do domu.
Re: szyby brudne od owadów
O właśnie potwierdziłeś że to ma sens. Dokładnie taki miałem pomysł - rozrobić płyn do naczyń z wodą i wlać do psika. Na stacjach często jest sama woda albo myjka dl szyb zostawia wiele do życzenia. Płyn do naczyń na tłuste jest najlepszy.Templar pisze:usuwam domowym płynem do mycia szyb- jest zdecydowanie bardziej bardziej agresywny od samochodowego i tłuste plamy znikają po pierwszym przetarciu szmatką
Re: szyby brudne od owadów
Delflektor u mnie działa do około 100 km/h powyżej tej prędkości owady uderzają w szybę.
Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka
Re: szyby brudne od owadów
Ja używam preparat na usuwanie owadów firmy Plak lub Plak czysty plastik, oba w butelkach ze spryskiwaczem jak do mycia szyb. Po spryskaniu szyby i odczekaniu kilku minut wszystko elegancko schodzi z użyciem wycieraczek .
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: szyby brudne od owadów
Ja nie używam do naczyń bo za bardzo się pieni. Kup w biedrze za parę zyla płyn do mycia okien w domu, od razu z psikaczem. Mi starcza na 2-3 sezony.luk4s7 pisze:O właśnie potwierdziłeś że to ma sens. Dokładnie taki miałem pomysł - rozrobić płyn do naczyń z wodą i wlać do psika. Na stacjach często jest sama woda albo myjka dl szyb zostawia wiele do życzenia. Płyn do naczyń na tłuste jest najlepszy.Templar pisze:usuwam domowym płynem do mycia szyb- jest zdecydowanie bardziej bardziej agresywny od samochodowego i tłuste plamy znikają po pierwszym przetarciu szmatką
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2523
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: szyby brudne od owadów
wszystko fajnie ale to nie działa przy jeździe
staram sie robić trase 500km na jeden skok a szyba po 300 jest juz masakrycznie zafajdana
staram sie robić trase 500km na jeden skok a szyba po 300 jest juz masakrycznie zafajdana
Re: szyby brudne od owadów
Może działać tylko ciężko prowadzić i myć szybę w/w metodą jednocześnie
Jak wynajdziesz coś sensownego i sprawdzisz że działa chętnie powielimy pomysł. Obawiam się jednak że cudów w tej materii nie będzie.
Jak wynajdziesz coś sensownego i sprawdzisz że działa chętnie powielimy pomysł. Obawiam się jednak że cudów w tej materii nie będzie.
Re: szyby brudne od owadów
To po tych 300 zrób małą przerwę na siusiu. Popsikanie na szybę to 20 sec, te drugie psikanie to zależy od stanu zdrowia
Ja polecam środek motula, używam(łem) na moto i na 100% nie niszczy lakierów i plastików.
Ja polecam środek motula, używam(łem) na moto i na 100% nie niszczy lakierów i plastików.
Re: szyby brudne od owadów
Działa tyle, że poniżej 50km/h, i dodatkowe zalety:kpeugeot pisze:wszystko fajnie ale to nie działa przy jeździe
1) mniejsze rozmazania na szybie,
2) brak ciał obcych w sieci krystalicznej szyby,