Umieszczam w ogólnotechnicznym po problem jest chyba szerszy niż j9 KZJ.
Lekko słychać świst turbiny, innych objawów padnięcia brak, nie dymi, zbiera się w normie (po czyszczeniu kolektora dolotowego nawet lepiej).
Ale ja lubię mieć auto sprawne mechanicznie i robię zanim padnie. Kosztowo też staram się nie przeginać bo moje j95 cudem motoryzacji też nie jest.
Więc zastaje do wyboru - a wybrać nie mogę:
1)Turbo za 300$ na ebayu - raczej nie bo z jakością pewnie b. słabo
2) Oddać do regeneracji puki jest co ratować - obawiam się tylko, że mogą mi spieprzyć działającą turbinę, różne opisy na forach onieśmielają w tym temacie.
3) jeździć i nie pękać, jak padnie kupić coś z odpowiedniej półki - no właśnie tylko ile takie cudo do j9 KZJ (ct12b) kosztuje? Pewnie tyle 1/3 tego auta Dlatego warto przed tym desperackim ruchem sprawdzić wariant z regeneracją.
4) może jakiś inne pomysły typu super tani i doby zamiennik Państwa Środka
Turbo rozterki
Moderator: luk4s7
Re: Turbo rozterki
W tymże temacie sprawdzałeś możliwości tzw. hybryd?
Dużo serwisów chwalonych przez klientów oferuje takie usługi. Polega to w prostych słowach na przerobieniu turbo, że lepiej dmucha
Przy KZJ to może mieć o tyle znaczenie, że każdy konik by się przydał...
Dużo serwisów chwalonych przez klientów oferuje takie usługi. Polega to w prostych słowach na przerobieniu turbo, że lepiej dmucha
Przy KZJ to może mieć o tyle znaczenie, że każdy konik by się przydał...