Toyota 4 Runner - chory projekt
Moderator: luk4s7
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
A myślisz że pomalowaniem odsuniesz ten proces? Jeszcze gorzej wyjdzie. My używamy szkiełkowania wodnego. Płaszczyzna po obróbce jest bardziej błyszcząca i latami trzyma się ładnie. I to też jeszcze zależy od granulatu.
- Jake
- Moderator
- Posty: 3514
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
Oczywiscie, przeciez czesci malowane proszkowo trzymaja sie latami. Felgi ktore pomalowalem sa nadal idealne po 6 latach.
Cieply, suchy kolektor tymbardziej starczy na bardzo dlugo.
Cieply, suchy kolektor tymbardziej starczy na bardzo dlugo.
- Jake
- Moderator
- Posty: 3514
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
Przymiarki mat grzewczych:
- Załączniki
-
- 20241225_163406.jpg (38.67 KiB) Przejrzano 17169 razy
- Jake
- Moderator
- Posty: 3514
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
Ogarnieta przepustnica. I porownanie ze stanem wyjsciowym.
- Załączniki
-
- 20241231_153425.jpg (30.39 KiB) Przejrzano 16983 razy
-
- 20241231_153313.jpg (60.46 KiB) Przejrzano 16983 razy
-
- 20241231_153257.jpg (56.25 KiB) Przejrzano 16983 razy
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
Po roku użytkowania pojazdu dojdziesz do wniosku, że połowa zabiegów estetycznych wykonanych przy silniku, była nikomu niepotrzebnym zabieraczem czasu, który mogłeś dużo lepiej spożytkować, bo i tak "pucowane"elementu powrócą do stanu pierwotnego. Moje proroctwo nie spełni się jedynie jeśli pojazdu nie będziesz użytkował w warunkach zgodnych z przeznaczeniem, a będzie tylko eksponatem do pokazywania. Z kolei cała mechanika, pomysłowość, cierpliwość itp.. no cóż fajnie się to czyta, jeszcze lepiej ogląda i kibicuję, trochę zazdroszczę czasu który możesz na ten projekt spożytkować.Jake pisze: 22 gru 2024, 20:16 Oczywiscie, przeciez czesci malowane proszkowo trzymaja sie latami. Felgi ktore pomalowalem sa nadal idealne po 6 latach.
Cieply, suchy kolektor tymbardziej starczy na bardzo dlugo.
Ciśnij...
- Jake
- Moderator
- Posty: 3514
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
Jakim zabieraczem czasu! To najfajniejsza i najprzyjemniejsza czesc projektu. XD moglbym tylko takie rzeczy robic. Nie sadze by po roku jazdy turystycznej silnik wrocil do stanu po 30letnim zaniedbaniu... natomiast na pewno nie bede go topil ani kapal w blocie po osie... nie moja bajka.kmiecio pisze: 15 sty 2025, 09:37
Po roku użytkowania pojazdu dojdziesz do wniosku, że połowa zabiegów estetycznych wykonanych przy silniku, była nikomu niepotrzebnym zabieraczem czasu, który mogłeś dużo lepiej spożytkować, bo i tak "pucowane"elementu powrócą do stanu pierwotnego. Moje proroctwo nie spełni się jedynie jeśli pojazdu nie będziesz użytkował w warunkach zgodnych z przeznaczeniem, a będzie tylko eksponatem do pokazywania.
Dzieki, milo slyszec. Cisne ile moge. Czasu i chexi nie brakuje. Finansowo z kolei jest mooocno pod gore, dlatego wszystko idzie tak powoli. Teraz doszedlem do miejsca gdzie bez grubszych zakupow ciezko isc dalej, wiec znow jest pauza az sie w skarbonce uzbiera.
- Jake
- Moderator
- Posty: 3514
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
Drobne update'y, bo choc powoli to jednak cos sie dzieje.
Przepustnica pojechala do tokarza. Bedzie roztoczona, bedzie dorobiony nowy motylek i nie bedzie tak rozklekotana jak dotychczas.
Dostalem dzis piekne nowe drazki kierownicze HD. Wyszly doskonale. Drobny minus taki, ze jesli faktycznie zrobie SASa to... nie beda potrzebne
No coz... Przynajmniej juz wiem jak sie takie robi i wychodza znakomicie, wiec do sztywnego mostu zrobie takie same, a te przydadza sie w innym projekcie.
Mam tez przedluzonego regulowanego Panharda. Wyszedl... umiarkowanie. Tzn. obawiam sie czy gwint wewnatrz cienkosciennej rury bedzie wystarczajaco wytrzymaly. Do przemyslenia. Alternatywnie utnie sie caly 10cm kawalek z nowo nacietym gwintem i wspawa tam tuleje o grubszej srednicy sciany.
Nie mam za wiele zdjec, bo w garazu zimno jak pieron, a drazki pojechaly cynku, wrzuce zdjecia jak wroca.
W poniedzialek przyjedzie tez pospawany odwrocony o 180 stopni kolektor dolotowy. Hell yea.
Tylko wyszlifowac spawy i jedzie do malowania proszkowego. Anodowanie zbyt drogie, surowy zaraz sie pokryje syfem, bezbarwny lakier jest opcja B, ale z moimi umiejetnosciami do lakierowania (czyt. brakiem takowych) lakier sie zwazy, zetnie, nie siadzie albo odpadnie po tygodniu. Proszek jest estetyczny i latwy w wykonaniu (czyt. bo robi go ktos inny
).
Nawiazalem tez wspolprace w warsztatem zajmujacym sie renowacjami klasykow (lata 50-80, glownie Mercedesy, Stagi, Alfy), remontuje dla nich silniki, robie elektryke i projektowanie CAD, co w zamian daje mi dostep do dobrego zaplecza i roznych przydatnych gadzetow jak kabiny do piaskowania, szkielkowania, wielka myjka ultradzwiekowa, spawarki i mnostwo sprzetu blachaskiego takiego jak gietarki do blach, falcarki, strecher, shirinker, kolo angielskie. Chyba oczywiste dokad to zmierza?
Jesli wszystko pouklada sie zgodnie z planem wiosna zaczynam spawac i naprawiac cala karoserie. 
Przepustnica pojechala do tokarza. Bedzie roztoczona, bedzie dorobiony nowy motylek i nie bedzie tak rozklekotana jak dotychczas.
Dostalem dzis piekne nowe drazki kierownicze HD. Wyszly doskonale. Drobny minus taki, ze jesli faktycznie zrobie SASa to... nie beda potrzebne

Mam tez przedluzonego regulowanego Panharda. Wyszedl... umiarkowanie. Tzn. obawiam sie czy gwint wewnatrz cienkosciennej rury bedzie wystarczajaco wytrzymaly. Do przemyslenia. Alternatywnie utnie sie caly 10cm kawalek z nowo nacietym gwintem i wspawa tam tuleje o grubszej srednicy sciany.
Nie mam za wiele zdjec, bo w garazu zimno jak pieron, a drazki pojechaly cynku, wrzuce zdjecia jak wroca.
W poniedzialek przyjedzie tez pospawany odwrocony o 180 stopni kolektor dolotowy. Hell yea.


Nawiazalem tez wspolprace w warsztatem zajmujacym sie renowacjami klasykow (lata 50-80, glownie Mercedesy, Stagi, Alfy), remontuje dla nich silniki, robie elektryke i projektowanie CAD, co w zamian daje mi dostep do dobrego zaplecza i roznych przydatnych gadzetow jak kabiny do piaskowania, szkielkowania, wielka myjka ultradzwiekowa, spawarki i mnostwo sprzetu blachaskiego takiego jak gietarki do blach, falcarki, strecher, shirinker, kolo angielskie. Chyba oczywiste dokad to zmierza?


- Jake
- Moderator
- Posty: 3514
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
Raz wolniej, raz szybciej ale caly czas cos sie dzieje. 6h szorowanie karterow skrzyni na przyklad.
- Załączniki
-
- 20250204_020516.jpg (43.22 KiB) Przejrzano 16418 razy
-
- 20250204_020431.jpg (48.27 KiB) Przejrzano 16418 razy
-
- 20250204_020450.jpg (47.51 KiB) Przejrzano 16418 razy
- Jake
- Moderator
- Posty: 3514
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
A w miedzyczasie inne projekty...
- Załączniki
-
- IMG-20250126-WA0015.jpg (44.77 KiB) Przejrzano 16418 razy
-
- IMG-20250125-WA0013.jpg (43.54 KiB) Przejrzano 16418 razy
- Jake
- Moderator
- Posty: 3514
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
Odbylem tez bardzo ksztalcaca konsultacje in situ u Rokfora, na temat SASu i na nowo pokochalem mojego IFSa. Zainteresowanie sztywnym mostem nie przeminelo, ale uswiadomilem sobie ogrom prac i kosztow i potencjalne problemy. Chociaz teraz byloby to najlatwiej zrobic, to jednak zdecydowalem sie odroczyc to do blizej nieokreslonej przyszlosci, ten czas i kase wole przeznaczyc na szybsze skonczenie remontu i powrot na droge.
Juz wiem ze to nie jest szybki remont, ale tez nie chce zeby zrobilo sie never ending story. Z jakosci nie zrezygnuje i to co wymaga wymiany i naprawy bedzie zrobione, ale juz czesc fantazji i modzenia moge smialo odpuscic.
Za ok 2 tyg rama i wszystkie czesci zawieszenia jada do piaskowania, a interplus juz nan czeka.
Karoseria jesli nic sie nie obsunie wjezdza na warsztat za okolo 3 miesiace. Tymczasem odkladam aktywa na rzecz duzej paczki z USA.
Juz wiem ze to nie jest szybki remont, ale tez nie chce zeby zrobilo sie never ending story. Z jakosci nie zrezygnuje i to co wymaga wymiany i naprawy bedzie zrobione, ale juz czesc fantazji i modzenia moge smialo odpuscic.
Za ok 2 tyg rama i wszystkie czesci zawieszenia jada do piaskowania, a interplus juz nan czeka.
Karoseria jesli nic sie nie obsunie wjezdza na warsztat za okolo 3 miesiace. Tymczasem odkladam aktywa na rzecz duzej paczki z USA.
- Jake
- Moderator
- Posty: 3514
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
W tym tygodniu - tapicerka.
Fotele rozebrane w drobny mak. Prowadnice i podstawy do umycia i przesmarowania, poszycie do prania, wszystkie metalowe czesci - tak, zgadliscie - do ocynkowania.
Dodatkowo oczywiscie planowany montaz mat grzewczych.
Wykladzina podlogowa do oskrobania ze starej gabki i wyprania.
Wykladzina z tylnej burty i oparcia tylnej kanapy do zrobienia od nowa, bo stan jest niezadowalajacy.
Fotele rozebrane w drobny mak. Prowadnice i podstawy do umycia i przesmarowania, poszycie do prania, wszystkie metalowe czesci - tak, zgadliscie - do ocynkowania.
Dodatkowo oczywiscie planowany montaz mat grzewczych.
Wykladzina podlogowa do oskrobania ze starej gabki i wyprania.
Wykladzina z tylnej burty i oparcia tylnej kanapy do zrobienia od nowa, bo stan jest niezadowalajacy.
- Załączniki
-
- 20250206_125146.jpg (44.18 KiB) Przejrzano 14489 razy
-
- 20250205_211939.jpg (44.69 KiB) Przejrzano 14489 razy
-
- 20250205_211934.jpg (50.09 KiB) Przejrzano 14489 razy
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
Jak nowy chyba wyjedzie ten samochód z garażu. Gratulacje i cierpliwości przy odbudowie.
- Jake
- Moderator
- Posty: 3514
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
No to maluszek juz skonczony.
Tak bylo: Tak jest teraz: Ktos tu mowil o nadmiarze czynnosci sluzacych poprawie wygladu silnika? XD No to tak wyglada moj porzadany poziom estetyczny

- Jake
- Moderator
- Posty: 3514
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
Dziekuje! Taki jest planMichu_1 pisze: 07 lut 2025, 08:37 Jak nowy chyba wyjedzie ten samochód z garażu. Gratulacje i cierpliwości przy odbudowie.

- Jake
- Moderator
- Posty: 3514
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Toyota 4 Runner - chory projekt
W koncu... w koncu jest... gotowy pospawany kolektor odwrocony o 180 stopni. Strasznie sie to przeciagalo. Wkurza mnie jak czegos nie umiem zrobic sam albo nie mam sprzetu (w tym wypadku TIG i umiejetnosci spawania aluminium) i musze gdzie zawozic, czekac, potem odbierac, irytowac sie ze jest nie tak jak mialo byc, zawozic na poprawki... i tak w kolko. Schodzi czasu i energii.. Ale wyszlo tak:
Jutro jedzie w proszek XD