Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Michu_1
Posty: 191
Rejestracja: 02 cze 2013, 21:58
Auto: J 95
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Michu_1 »

Templar pisze:
Michu_1 pisze:A ile znika tej oliwki z silnika?
Auto gubi między 0.5 a 1l na 1000km.
Na razie dalej obserwuje...

Dużo coś, i jeszcze przy takim przebiegu :shock: . W instrukcji pewnie jest podane takie zużycie oleju jako dopuszczalne.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Michu_1 pisze:
Templar pisze:
Michu_1 pisze:A ile znika tej oliwki z silnika?
Auto gubi między 0.5 a 1l na 1000km.
Na razie dalej obserwuje...

Dużo coś, i jeszcze przy takim przebiegu :shock: . W instrukcji pewnie jest podane takie zużycie oleju jako dopuszczalne.
Cytując moją rozmowę w ASO:
-Czyli co? Mam jeździć z baniakiem oleju? Bo auto nie przejedzie od przeglądu do przeglądu.
-Ehem...

Giszter
Posty: 97
Rejestracja: 12 maja 2019, 15:53
Auto: Toyota Hilux VIII gen

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Giszter »

Templar pisze:2000km przejechane... nie dużo, ale są kolejne refleksje przy równoczesnym użytkowaniu obu Hiluxów.

Obrazek

Po pierwsze spadło spalanie. Aktualnie waha się między 11.3 a 11.5 l/100km, co uważam za wartość całkiem satysfakcjonująca.
Odnoszę też wrażenie że o ile w 3.0 spalanie bardzo mocno się wahało w zależności czy stoimy w korku (14l.) czy jedziemy po autostradzie (9l.), tak tutaj cały czas są to okolice 11l... Ostatecznie, na fakturze na koniec miesiąca, kwoty u mnie są zbliżone więc eko szału nie czuje...

Jazdę w ruchu lokalnym oceniam bardzo pozytywnie. Hilux całkiem sympatycznie przyspiesza i dynamicznie reaguje na polecenia.
Natomiast czuje że w trasie jest nie najlepiej. Jednostce 2.4l zdecydowanie brakuje pary po wyjechaniu poza miasto. O ile w Vigo można było spokojnie oprzeć wskazówkę na 200km/h i jeszczę troszkę przyspieszyć, tak tutaj najszybciej udało mi się pojechać 165km/h (wartości z przekłamaniem licznika) i koniec... Słabo wygląda też przyspieszanie przy większych prędkościach. O ile w Vigo można było jadąc 140, spokojnie zmienić pas na lewy i przyspieszyć do 160, tak w Revo już przy 120 zaczyna się mała walka o każdy kolejny kilometr...

Po miesiącu jazdy już wiem że w planie na przyszły miesiąc jest chip tuning bo inaczej może być słabo przy próbie wyprzedzenia TIRa w trasie.

Z innych ciekawostek "po pierwszym miesiącu" - odkleił się róg chromowanej nakładki maski i odstaje jak w chińskim skuterze. Ogólnie wydaje się być źle spasowana i doginana do blachy przez klej, a ten po prostu puścił w pewnym momencie.


Wszystkie problemy zgłoszone do ASO nadal czekają bez odpowiedzi. Jeszcze tydzień i zacznę żałować że nie kupiłem tym razem Forda Wildtrack.
Kurczę ciekawe to spalanie. Mam takiego samego i latem poza miastem miałem spalanie w okolicach 8.2l na bak.
W trasie Polska -> Korsyka (jeżdżenie po wyspie) -> Polska wyszło mi 8.2l .
Teraz zima po mieście mam na poziomie 9l. Ciekawe skąd ta różnica, tylko że mój jest z manualna skrzynią biegów, ale też nie chce mi się wierzyć, że to przez nią taka różnica.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: kylon »

Mam tak samo jak Templar. Automat.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Albo automat, albo wyjątkowo spokojnie jeździsz :)
Jak już pisałem, u mnie auto pracuje w trybie mieszanym. Ileś razy już restartowałem licznik i na fabrycznej konfiguracji zawsze kończy się tak samo.
Najniższe średnie spalanie uzyskiwałem z chipem i w trybie PWR- 10l/100km.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Mały i duży update.
Mały to winder. Wersja do Revo okazała się totalną katastrofą. Ponieważ środek windera jest przyklejany a nie łapany obejmą, łatwo się domyślić, że tandetna taśma dwustronna dość szybko się poddała. Następnie winder od wibracji pękł na dwa równe kawałki. Ostatnio zdemontowałem go zupełnie i zgodnie z przepowiednią kolegi z forum, w miejscu kontaktu owiewki z krawędzią maski ukazał się wykruszony lakier.

Obrazek

Drugi grubszy temat wiąże się ze zmianą przeznaczenia auta, a raczej rozszerzeniem. Ponieważ Vigo jest w remoncie, Revo trafia na doposażenie na lekki teren. W ciągu 3 najbliższych miesięcy montujemy pakiet startowy i zaczynamy weryfikacje co odpadnie jako pierwsze.

Na razie na pokład trafiły trofiejne ATeki. Miały być już 265/65 R18, pod lift, ale że w garażu leżały nowe, w rozmiarze fabrycznym, szkoda aby się zmarnowały.

Obrazek

Reszta gratów musi dojechać.

BTW- przerabialiście już montaż CB radia w REVO? Mam wrażenie że przez wszelkie zaokrąglenia tapicerki, totalnie nie ma miejsca na uchwyt do buły. Kawałem płaskiego plastiku znalazłem dopiero przy skrzyni biegów.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

iKamper on board!
Pełny opis w wydzielonym temacie.

KLIK

Reszta gratów powoli jedzie w moją stronę.

Obrazek

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Zmiany, zmiany, zmiany.
Próbuje się przeprosić z Revo. W ramach service packa auto właśnie wróciło od Kylona z pierwszego etapu modernizacji.

Obrazek

Co ciekawego się pojawiło:

-Jedna z bardziej denerwujących mnie rzeczy, czyli zawieszenie zostało zastąpione przez zestaw Terrain Tamer, na nowościach 2020.
Sprężyny progresywne
Resory paraboliczne
Amortyzatory ProShocks

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Co się zmieniło w porównaniu z poprzednią generacją która sobie tak chwalę z Vigo? Najwięcej widać po amorach. Poprawiono rzecz do której miałem najwięcej zarzutów czyli regulację. Teraz pokrętło ma duże przetłoczenie w kształcie litery T, dzięki czemu zawsze wiemy gdzie jest pozycja "1". Dodatkowo pokrętło blokuje się w skrajnych nastawach, więc w razie wątpliwości zawsze możemy cofnąć się do minimum i przeklikać o określoną ilość razy na każdym amorku.
Zestaw stał się też zdecydowanie bardziej dedykowany, z zestawem płytek montażowych pod otwory technologiczne konkretnego auta.
Osłony amortyzatorów została zmieniona z gumowych harmonijek na twardą plastikową tarczkę mocowaną do aluminiowego ringa w podstawie. Wydaje się to być o wiele trwalszym rozwiązaniem w porównaniu z poprzednią generacją.
Gumowy przewód dostał teraz metalowy, pleciony pancerz.
Zmianie uległa także powłoka. Zamiast gładkiego chromu mamy teraz grubą chropowatą strukturę. Na razie ciężko ocenić jak się będzie to starzeć. Moje stare amory po umyciu wyglądają jak po wyjęciu z pudełka, więc liczę że tu będzie nie gorzej.

W zestawie ze resorami dostajemy także perforowaną płytkę do korekty położenia świateł, dzięki czemu możemy je sobie bardzo precyzyjnie ustawić do liftu/ obciążenia/ preferencji.

Na razie ciężko mi mówić o jakichś grubszych przemyśleniach bo przejechałem niewiele ponad 1k km na nowym zestawie, ale od razu widać że na autostradzie, załadowane auto nie buja się przy zmianie pasa, jazda po garbach 60-80km/h przestała być odczuwalna (i przede wszystkim kabina trzyma ten sam poziom) a dupa jak by mniej uciekała na mokrym. Trochę żałuje że na pokładzie od razu znalazł się cały zestaw bo ciężko jest przez to stwierdzić ile zmieniają paraboliczne resory.

Obrazek

Pod przednim i tylnym zderzakiem pojawiły się punkty do szarpania. Z przodu ARB, z tyłu Fabryka4x4. Oba wykonane są bardzo solidnie i główna różnica między nimi to chyba cena :)

Niestety tylne punkty są kompatybilne jedynie z fabrycznym zderzakiem i nawet hak holowniczy uniemożliwia ich użycie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W przednim zderzaku, na płycie N4, wylądowała wyciągarka Warn VR 12S.
Największe kontrowersje budzi oczywiście wysokość montaży windy, ale po prostu jeszcze raz wkleję to co na FB.

- jak się już zakopie to zazwyczaj dziób mam 0.5m w błocie, więc nawet mając wyciągarkę pod samą maską, nie ciągnąłbym się w dół. Mając ją za to bardzo nisko, haratamy cały czas linę syntetyczną o krawędź skarpy.
-jak stracę trakcje na twardym, płaskim, z cienką warstwą torfu na wierzchu to kąt nie ma znaczenia, bo potrzebuje bardzo małej siły żeby się ewakuować (kiedyś mojego długiego, dociążonego Patrola ściągnęliśmy z takiej łąki wybebeszonym samurajem)
- przy nisko zamontowanej wyciągarce pojawia się nowe wyzwanie- dostanie się do niej. Parę razy zdarzyło się mi nurkować żeby odpiąć hak i nie chce tego powtarzać (na zdjęciu jest jeszcze tradycyjny hak, przed wymianą na warn sidewinder).
- nisko zamontowana wyciągarka jest częściej zawalona syfem oraz trudniej się do niej dostać do konserwacji. Teraz sprzęgło mam na wyciągnięcie ręki.
- realnie, wyciągarka jest nadal niżej, niż w moim drugim hiluxie, gdzie mam zderzak skrzynkowy z Fabryki4x4 i tam nikt nie narzeka jak one są wysoko
Obrazek

Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie pilot do wyciągarki. Pełni on funkcję zarówno przewodową jak i bezprzewodową, więc nie walają się już po schowku dodatkowe breloczki.

Obrazek

Na dachu wylądował znany i lubiany RhinoRack.
Tym razem w nowej odsłonie z systemem montażowym backbone. Wariant ten spodobał mi się zarówno wizualnie, jak i odniosłem wrażenie że bagażnik mniej hałasuje przy bocznych podmuchach.
Bez windera bagażnik jest cichy do około 120km/h. Przy 140km/h zaczyna się robić głośno, ale nadal da się słuchać radia.

Nowa wersja bagażnika nie różni się jakoś dramatycznie od poprzedniej. Z ważnych nowości mamy wewnętrzny kanał do prowadzenia kabli. Przód bagażnika jest też lekko, designersko podcięty.
Z przykrych niespodzianek, okazało się że pomimo że jest to ten sam rozmiar który mam w Vigo, rozstaw belek jest inny. Uniemożliwia to założenie części akcesoriów jak np. winder. Brak informacji na ten temat u producenta, ani dedykowanych zestawów pod nową serię. U mnie skończyło się na drukarce 3d.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na pace wylądowała zabudowa skrzyniowa Front Runner. Rozwiązanie to zdecydowanie bardziej do mnie trafiło niż tradycyjne szuflady które użytkowałem do tej pory.
-Wszystko mam spakowane w osobne pojemniki więc brud nie przemieszcza się między sekcjami.
-Jestem w stanie wyciągnąć całą sekcję z rzeczami kuchennymi i zanieść na miejsce posiłku.
-Po powrocie z wyjazdu mogę wypakować całe sekcje wyprawowe i szybko podmienić je na skrzynki do użytku codziennego (nawet otwarte na zakupy)
-Zamiast plastikowych pojemników mogę na co dzień umieścić tam sklejkę i użytkować zabudowę jako dużą wysuwaną półkę.

Sama szuflada pracuje na prowadnicach liniowych z ograniczonym wysuwam. To czego mi brakuje to blokady szuflady w pozycji otwartej.
Zapewne w praktyce wyjdzie czy żywotność będzie lepsza niż pękających na pół łożysk w szufladach Fabryki4x4. Na pewno te będą trudniejsze i droższe w naprawie (komplet około 1000pln).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przed nami jeszcze ta ciekawsza część, czyli cała elektryka, pneumatyki i nowa psia buda na pace.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: luk4s7 »

Nooo podoba mi się! Najbardziej jestem jednak wciąż ciekawe tych resorów paralitycznych
Twoje auto ma już budę i szuflady więc pewnie na zwykłych resorach nie ma tragedii. Jeździłem jednak takim fajnym, czarno-czerwonym Hilem z podobnym liftem, ProShocks Terrain Tamer’a ale na tradycyjnym resorów. Na pusto jest bardzo sztywny. Zdecydowanie za bardzo jak dla mnie.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Tak- ja mam ustawione pod ciągłe obciążenie +300kg (teraz jest na aucie +200kg) i jest komfortowo. Jeśli dobrze rozumiem idee resorów parabolicznych, to w widełkach do 500kg wszystko pozostaje bez zmian.
No niestety- musisz założyć budkę, szuflady i namiot.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Tymczasem kolejne graty czekają na montaż, w tym ARB Linx który intryguje mnie od dłuższego czasu "czy to ma sens".
Na pewno nie ma opcji żeby poupychać w Revo wszystkie przełączniki których potrzebuję, więc dedykowany smartphone wydaje się dobrą opcją.

Obrazek

Trochę powietrza zawsze się przyda. Tym razem zdecydowałem się na bardziej kompaktowe rozwiązania. Realnie w terenie z narzędzi pneumatycznych jeszcze nie korzystałem, więc pozostaje główna funkcja- pompowanie opon.

Obrazek

Oświetlenia bocznego nigdy za wiele :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Temat o którym zapomina chyba większość użytkowników- odpowietrzenie mostów i skrzyni. Dwa zestawy od ARB wydają się opierdzielić temat. Każdy ma dwa przyłącza.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

RAT
Posty: 640
Rejestracja: 02 lis 2015, 14:38

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: RAT »

A ten zestaw do odpowietrzania skrzyni nie ma 3 wejść ? czy jakaś stara wersja tak miała bo kiedyś pisałem z kimś od dystrybutora i wspomniał mi że z jednego zestawu idzie ogarnąć dwa mosty i skrzynię .

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

RAT pisze:
14 paź 2020, 21:32
A ten zestaw do odpowietrzania skrzyni nie ma 3 wejść ? czy jakaś stara wersja tak miała bo kiedyś pisałem z kimś od dystrybutora i wspomniał mi że z jednego zestawu idzie ogarnąć dwa mosty i skrzynię .
Z tego co kojarzę to ARB zawsze robiło odpowietrzniki z dwoma wejściami. Ludzie po prostu zakładali trójniki na przewodach.
W skali inwestycji w modernizację stwierdziłem że nie jest to duży wydatek i chce mieć każde odpowietrzenie prowadzone osobno, aby w razie zerwania tylko jeden element mógł ulec potencjalnemu zalaniu.

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: rolkos »

W 120 stosowałem ten zestaw, da radę podłączyć nawet 5 odpowietrzeń.
https://www.sklep4x4.pl/sklep/pr/158/19 ... ktora.html
Załączniki
odpowietrzenie.png
odpowietrzenie.png (126,04 KiB) Przejrzano 2532 razy

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Odpowietrzenie to raczej prosty układ i nie wymaga mega zaawansowanych rozwiązań. Ja się zdecydowałem na ARB z czystej próżności- po prostu mi się bardziej podobały :)

ODPOWIEDZ