Komputer resetuje się po każdym postoju, nie działa część el

[Tomek92]

Ostatnio, gdy doszedłem do auta po pracy, wył alarm. Okazało się, że wyje tak od około 5 godzin, o czym powiedziała mi pewna miła pani, która stwierdziła również, że myślała, że dostanie od tego kur*icy. Ale do rzeczy. Alarm wyłączyłem. Gdy otworzyłem drzwi, nie zaświeciła się lampka w środku. Pomyślałem, że może padły akumulatory, ale auto odpaliło od strzała. Przy okazji zauważyłem, że zresetował się komputer, a z nim chociażby licznik dziennego przebiegu. Dojechałem do domu, wstawiłem auto do garażu i zostawiłem na noc. Wciąż nie paliła się lampka od otwartych drzwi, nie można było jej też włączyć ręcznie. Rano znów zresetowany był komputer. Dodatkowo zauważyłem, że nie działa antena elektryczna i zegarek. Komputer resetuje się podczas każdego dłuższego postoju, choć jeszcze nie udało mi się ustalić jak długo musi stać. W trakcie jazdy jest ok. Samochód pracuje idealnie, ale coś jest jednak mocno nie tak... Co to za licho?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Rokfor32]

Zaczął bym od starannego wycięcia wszelkich dokładek niefabrycznych w elektryce, w szczególności alarmu.

[Tomek92]

Dzięki. Próbowałem ustalić gdzie podpięta jest centralka alarmu, ale nie udało mi się jej znaleźć. Idzie gdzieś w okolice radia.

Udało mi się natomiast znaleźć wreszcie sensowny opis bezpieczników (https://fuse-box.info/toyota/toyota-lan ... -and-relay), a w nim zlokalizowałem bezpiecznik nr 19 (DOME - cokolwiek to znaczy), który odpowiada za "Interior lights, personal lights, luggage room light, clock, audio system, odometer, antenna, open door warning light, integration relay". Jak widać na liście jest oświetlenie wewnętrzne, antena, zegarek i... licznik, czyli wszystko to, co u mnie nie działało. Diagnoza bezpiecznika wykazała, że jest przerwany. Po wymianie wróciło oświetlenie, zegarek, antena. Nie wiem jeszcze co z licznikiem przebiegu, bo dopiero co wymieniłem bezpiecznik, ale stawiam, że też będzie ok.

Stawiam, że skopany jest faktycznie alarm, który zapewne jest wpięty do tego obwodu. O 12 w piątek stało się coś, co spowodowało przepalenie bezpiecznika. Alarm nie działa do tej pory, tzn. po jego uzbrojeniu po chwili słyszę 2 piknięcia, które normalnie wskazują na to, że drzwi są niedomknięte. Wszystkie są domknięte, więc to musi być jeszcze jakiś inny czujnik alarmu lub po prostu w ten sposób alarm sygnalizuje, że nie działa. W każdym razie alarm na pewno do diagnozy u elektryka, ale cieszę się, że wszystko inne jest ok.

Zastanawia mnie tylko w jaki sposób naliczane były kilometry na licznik dziennego przebiegu podczas jazdy, skoro bezpiecznik był przerwany? Gdy włączony jest zapłon działa jakiś inny obwód? No i licznik nie resetował się też od razu po wyłączeniu zapłonu, tylko po jakimś czasie. Niestety nie udało mi się ustalić jakim. Z czego to mogło wynikać?

[Rokfor32]

Z braku zasilania do podtrzymania pamięci chwilowej. Przebieg dzienny nie jest zapisywany w pamięci nieulotnej (eeprom), jak przebieg całkowity.

[Tomek92]

Ok, to ma sens. Dzięki za pomoc Rokfor! Gdybym mieszkał bliżej południa Polski, to tylko u Ciebie robiłbym auta

Powiesz mi tylko jeszcze proszę z czego wynika to, że jeszcze przez jakiś czas po wyłączeniu silnika zasilanie było? Napięcie stopniowo uciekało, aż w końcu było za niskie?

[Rokfor32]

Pewnie są w elektronice jakie kondensatory, i chwilę trwa zanim sie rozładują.

[Tomek92]

Rozumiem. Dziękuję!