Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
Moderator: luk4s7
Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
Koledzy, jakie są Wasze przebiegi i doświadczenia po wymianie sworzni? Celować w ori czy w o połowę tańsze zamienniki ( typu 555, TT).
Re: Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
Dziś mierzyłem luzy na jednym, prawym, kole drugie może ograne wieczorem .
Sworzeń TT montowany kwiecień 2018. Niestety jako "Janusz motoryzacji" nie notuje przebiegów. Ale na tych sworzniach jest najechane 12-15kkm. Większość to asfalt, boczne drogi + szutry. Ostrego terenu raczej nie było, może kilka przeszkód w górach. Większość przebiegu z pełnym obciążeniem.
Luz na sworzniu przy serwisowym obciążeniu 30kg to 0,04 mm. Sam jestem zaskoczony, że tak mało sprawdzałem ułożenie przyrządu wygląda, ze pomiar wykonany OK.
Poprzednie 555 miały najechane może z dwa razy tyle, ale miały więcej roboty w Rumunii. Wyleciały z luzem 0,3 mm i 0,4mm
PS. Przy pomiarze wahacz wisi luźno, zgodnie z tym co pisze Haynes.Na rysunku z serwisówki Toyoty też nic nie ma o podpieraniu wahacza do pozycji "naturalnej" - dlatego tak to mierze.
Zazwyczaj pomiary robię raz w roku przed wakacyjnym wyjazdem i pewnie dlatego nie interesują mnie przebiegi tylko stan części.
Sworzeń TT montowany kwiecień 2018. Niestety jako "Janusz motoryzacji" nie notuje przebiegów. Ale na tych sworzniach jest najechane 12-15kkm. Większość to asfalt, boczne drogi + szutry. Ostrego terenu raczej nie było, może kilka przeszkód w górach. Większość przebiegu z pełnym obciążeniem.
Luz na sworzniu przy serwisowym obciążeniu 30kg to 0,04 mm. Sam jestem zaskoczony, że tak mało sprawdzałem ułożenie przyrządu wygląda, ze pomiar wykonany OK.
Poprzednie 555 miały najechane może z dwa razy tyle, ale miały więcej roboty w Rumunii. Wyleciały z luzem 0,3 mm i 0,4mm
PS. Przy pomiarze wahacz wisi luźno, zgodnie z tym co pisze Haynes.Na rysunku z serwisówki Toyoty też nic nie ma o podpieraniu wahacza do pozycji "naturalnej" - dlatego tak to mierze.
Zazwyczaj pomiary robię raz w roku przed wakacyjnym wyjazdem i pewnie dlatego nie interesują mnie przebiegi tylko stan części.
Re: Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
Podasz namiary na manual Haynes do mierzenia luzu? Jakim urządzeniem mierzysz luz?
Re: Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
Haynes`a mam wykupionego online - ale nie polecam, nic tam nie ma ciekawego.
Poniżej masz wycinek z dokumentacji toyoty. Potrzebny jest miernik zegarowy.
Poniżej masz wycinek z dokumentacji toyoty. Potrzebny jest miernik zegarowy.
Re: Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
Serdeczne dzięki!
Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
Ha! Czyli jest inżynierska metoda pomiaru luzu na dolnych sworzniach J9. Ciekaw jestem ile osób o tym wie i czy poza Tobą ktokolwiek tak to sprawdza.
Re: Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
Temat mi znany i nic z niego nie wynika. Opinie może trzech osób, no chyba że brać poważnie co mówią szpilki...szkoda tylko że kupili auto z przebiegiem 400k i wymienili sryliard sworzni. Nie wiem tylko czemu ani razu nie wspomnieli o regeneracji jakichkolwiek innych elementów zawieszenia. Kłaniają się słowa kylona co do trwałości sworzni i co na nie wpływa. To tak jakby chodzić do proktologa z bólem du.. i nie przyznać się, że ma się inne upodobania a on cały czas będzie przepisywal czopkiFazi pisze:5 min szukania
http://tlc.org.pl/viewtopic.php?f=12&t= ... 5&start=90
Ogólnie bez urazy, jestem po prostu ciekaw jakie są doświadczenia innych ( oczywiście w temacie sworzni...)
Re: Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
to w temacie sworzni i bezpieczeństwa,
Filmik typu mokry sen właściciela prado j9 i co niektórych 4runner`ów https://www.youtube.com/watch?v=hrpJCEiSmQ8 .
Ale chciał bym zwrócić uwagę na jeden komentarz z pod filmu. (tłumaczenie google)
Ervin Wielki 9 miesięcy temu
...... zmieniłem zdanie na temat niezawodności Toyoty. Zamiast tego mogę pójść na Pajero. ....
Zachodnia Australia od czasu do czasu 9 miesięcy temu
Mogę to zrozumieć. Nadal go mamy, ale regularnie sprawdzamy LBJ.
ps. LBJ to skrót od dolny sworzeń kulowy
edit1. czas pomiędzy odpowiedzią a umieszczeniem filmu to chyba 2-3 lata
Filmik typu mokry sen właściciela prado j9 i co niektórych 4runner`ów https://www.youtube.com/watch?v=hrpJCEiSmQ8 .
Ale chciał bym zwrócić uwagę na jeden komentarz z pod filmu. (tłumaczenie google)
Ervin Wielki 9 miesięcy temu
...... zmieniłem zdanie na temat niezawodności Toyoty. Zamiast tego mogę pójść na Pajero. ....
Zachodnia Australia od czasu do czasu 9 miesięcy temu
Mogę to zrozumieć. Nadal go mamy, ale regularnie sprawdzamy LBJ.
ps. LBJ to skrót od dolny sworzeń kulowy
edit1. czas pomiędzy odpowiedzią a umieszczeniem filmu to chyba 2-3 lata
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
Szpilki na mapie to jest temat na oddzielną opowieść, oni są chyba koronnym przykładem jak "nie powinno sie się robić". Przy czym nie mówie o podróżowaniu bo to im wychodzi dobrze a o ogólnej obsłudze samochodu.
Przykładowo, urwał im sie sworzeń w jednym kole, koło odpadło. Wymienili w warsztacie i pojechali dalej. 300 km pozniej urwał im sie drugi w drugim kole Serio? Odpadło im koło i nie przyszło im do głowy sprawdzić czy drugie też zaraz nie zamierza odpaść? Klocki hamulcowe pewnie też najlepiej wymieniać pojedynczo i dopiero wtedy kiedy okładzina zupełnie zniknie.
A potem ździebko że toyota taka awaryjna i powstaje seria filmików po 20 min każdy co to sie w niej nie psuło
Przykładowo, urwał im sie sworzeń w jednym kole, koło odpadło. Wymienili w warsztacie i pojechali dalej. 300 km pozniej urwał im sie drugi w drugim kole Serio? Odpadło im koło i nie przyszło im do głowy sprawdzić czy drugie też zaraz nie zamierza odpaść? Klocki hamulcowe pewnie też najlepiej wymieniać pojedynczo i dopiero wtedy kiedy okładzina zupełnie zniknie.
A potem ździebko że toyota taka awaryjna i powstaje seria filmików po 20 min każdy co to sie w niej nie psuło
Re: Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
Widzę, że i tak lajtowo, bo udało się utrzymać tor ruchu. Zastanawiałem się swego czasu, co by się stało, gdyby koło urwało się na zakręcie, a na drugim pasie jechał np. TIR. Dlatego na wszelki wypadek stan sworzni i całego zawieszenia sprawdzam regularnie, przynajmniej 2 razy w roku.Filmik typu mokry sen właściciela prado j9
Jako właściciel J9 obejrzałem wszystkie 3 odcinki, o których mówisz i miałem podobne odczucia. Do tego dochodzi jeszcze stan egzemplarza, który kupili + serwisowanie u znachorów i tak to się niestety kończy. Natomiast opowieści o podróżach słucha się bardzo miłoSzpilki na mapie to jest temat na oddzielną opowieść
Re: Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
Konstrukcja przedniego zawieszenia w J9 nie jest najlepsza i to dość powszechna wiedza. Dlatego też następne modele mają już to poprawione.
Z drugiej zaś strony auta przejeżdzają po 400 tyś. (choćby auto Szpilek przed zakupem przez nich) i jakoś dają ludzie radę. Gdyby koła odpadały co 10k km to trzeba by w tym czasie wymienić 40 kompletów sworzni! Na logikę to przecież niemożliwe.
Zobaczcie chociażby chłopaków z DrivenFar.com - jeżdżą tymi autami bez skrupułów. Ostatnio w Australii zrobili Canning Stock Route i sypało się wiele ale koła jakoś kupy się trzymały. We wszystkich trzech J95!
Z drugiej zaś strony auta przejeżdzają po 400 tyś. (choćby auto Szpilek przed zakupem przez nich) i jakoś dają ludzie radę. Gdyby koła odpadały co 10k km to trzeba by w tym czasie wymienić 40 kompletów sworzni! Na logikę to przecież niemożliwe.
Zobaczcie chociażby chłopaków z DrivenFar.com - jeżdżą tymi autami bez skrupułów. Ostatnio w Australii zrobili Canning Stock Route i sypało się wiele ale koła jakoś kupy się trzymały. We wszystkich trzech J95!
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8491
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
Bo oprócz jakości sworzni, i statycznego ustawienia (powodowanego liftem), dosyć istotny jest też parametr masy własnej pojazdu, o którym userzy zapominają. Auta robione do zabawy sa mocno odchudzane, co w oczywisty sposób przekłada sie na obciążenia tych sworzni.
- Zibi
- Posty: 659
- Rejestracja: 02 lis 2008, 11:16
- Auto: By?o BJ73, 2xHDJ80 XTR 3", HDJ80
jest LC100, HDJ80, rajd?wka Escape, zmota Escape - Kontakt:
Re: Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
o odpowiednim ciśnieniu w oponach nie wspominając - zwłaszcza na szutrze.
Re: Dolne sworznie - przebiegi na zamiennikach
Dodałbym jeszcze że sworzeń nie pracuje sobie sam w próżni. Jest częścią całego przedniego zawiasu. Począwszy od geometrii poprzez stan pozostałych elementów (sworzni górnych, tulei, amortyzatorów i sprężyn) aż do ciśnienia w oponach (jak wspomniał Zibi) ma ekstremalne znaczenie.