Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
Moderator: luk4s7
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
rafi sek w tym, ze ciezko o rzetelny warsztat. Wiekszosc Ci opierdzieli karcherem, zedrze grube platy ktore odchodza i maznie konserwacja po odczekaniu az wyschnie auto....
niestety musialbys stac i patrzec im na rece
niestety musialbys stac i patrzec im na rece
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
Nie przesadzajcie, sa pożądne warsztaty... ale nie blacharskie Żaden blacharz nie troszczy się o antykorozję a tylko o efekt wizualny...To są dwa różne i odrębne pojęcia.
A resztę napisze, tylko wziąć się jest mi jakoś trudno
A resztę napisze, tylko wziąć się jest mi jakoś trudno
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 02 lis 2013, 13:55
- Auto: HI-taczka-LUX 2.5 (2008)
- Kontakt:
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
Odgrzewam temat.PePe pisze:RUST CHECK - tak sie nazywa ten srodek samochód po 5 latach nie ma rdzy jak sie zabezpieczy go od nowosci a jak miał juz rdze to zatrzymuje jej rozwój w 100% i ma certyfikat TUVMaxLux pisze: Byl tez ostatnio program na TVN turbo gdzie tez pokazywali takie kompleksowe zabezpieczenie z myciem auta - wawa bemowo ? Nawet psikal czyms do profili zamknietych
Na początek informuję, że uprawiam wyłącznie "offroad budowlany" wiec ciężkie przeprawy, czy woda po lusterka mnie nie dotyczą.
W moim hilu powierzchowna rdza na ramie była wręcz od nowości (gwarancją perforacyjną objęte jest tylko nadwozie). Gdy auto miało 4 lata zdecydowałem się na konserwację właśnie RUST CHECK. Już niecałe dwa lata później rdza atakuje dalej.
Konserwację wykonała firma, która tylko z tego "żyje" i wydaje (mi) się że robi to sumiennie. Co ciekawe identyczne objawy występują w "cywilnych" autach znajomych, którzy także skorzystali z tej techniki.
Chyba są skuteczniejsze technologie...
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
Mój kumpel zaaplikował sobie to właśnie na całe auto i po roku już purchle dalej wyłaziły. Auto nie było nowe bo to KZJ7.
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
czasu nie zatrzymasz, a ja dalej jestem zadowolony
cały proces opisany tu
http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=8357" onclick="window.open(this.href);return false;
i tak jak napisałem w wątku to nie reklama to informacja
wciąż zadowolony
wojciech endurance
www.polkasteam.pl
cały proces opisany tu
http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=8357" onclick="window.open(this.href);return false;
i tak jak napisałem w wątku to nie reklama to informacja
wciąż zadowolony
wojciech endurance
www.polkasteam.pl
-
- Posty: 66
- Rejestracja: 03 paź 2013, 21:02
- Auto: LR DEF 100" V8 4,0 :) HDJ 100 ju? jest :) a misiek szuka pana ;)
- Kontakt:
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
Zrobił byś teraz zdjęcia podwozia i pokazał jak wygląda
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 02 lis 2013, 13:55
- Auto: HI-taczka-LUX 2.5 (2008)
- Kontakt:
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
Odnośnie RUST CHECK,
poskarżyłem się w Rzeszowskim zakładzie w którym mi "zapaćkali" auto i stwierdzili, że "dogadamy się". Za kwotę 200-300zł mają mi dokładnie umyć podwozie i ponownie wykonać miejscowe czyszczenia i uzupełnienia. Szczerze powiedziawszy jestem mile zaskoczony.
Szanuję ich za odpowiedzialność, chemie mają nie najlepszą, ale chęci na jak najwyższym poziomie.
Nawet jeśli co 2 lata mam dokładać 200zł i nie widzieć korozji to nie jest to suma wygórowana.
poskarżyłem się w Rzeszowskim zakładzie w którym mi "zapaćkali" auto i stwierdzili, że "dogadamy się". Za kwotę 200-300zł mają mi dokładnie umyć podwozie i ponownie wykonać miejscowe czyszczenia i uzupełnienia. Szczerze powiedziawszy jestem mile zaskoczony.
Szanuję ich za odpowiedzialność, chemie mają nie najlepszą, ale chęci na jak najwyższym poziomie.
Nawet jeśli co 2 lata mam dokładać 200zł i nie widzieć korozji to nie jest to suma wygórowana.
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
To że nie widać, nie znaczy, że nie ma podpowłokowo... pisałem, że do bani ten środek, ale się uparliście i ciągniecie w przepaść
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 02 lis 2013, 13:55
- Auto: HI-taczka-LUX 2.5 (2008)
- Kontakt:
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
Wcześniej nie znałem tego forumZbowid pisze:To że nie widać, nie znaczy, że nie ma podpowłokowo... pisałem, że do bani ten środek, ale się uparliście i ciągniecie w przepaść
RAST CHECK został mi polecony przez kilka osób i się skusiłem.
Może jak tej technologii podda się nówkę auto to działa (spotkałem się też z zadowolonymi klientami).
Trzeba też oddać, że "japońce" nie grzeszą odpornością na korozję w każdym roczniku i klasie.
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
o warsztat ciężko nie jest, ciężko jest o klienta który za to zapłaci, porządna konserwacja dająca efekty to kwota 6-12kpln, a zazwyczaj jeszcze dochodzi blacharka której człowiek jest nieświadomy oddając pojazd na konserwacje (wizualnie są naloty rdzy a po obczyszczeniu do wymiany progi, błotniki itp. ponieważ rdza jest tak zaawansowana że nie ma opcji jej powstrzymania) i cenowo robi się grubo bo porządna blacharka też kosztuje, a klient myśli sobie że za 2 kpln dostanie to wszystko czyli rozbiórka pojazdu, wyczyszczenie ręczne bądz strumieniowe, odtworzenie blachy, malowanie czterema warstwami, gumowanie, profile zamknięte, składanie i mnóstwo przeszkód po drodze typu pourywane śruby... Klient słysząc kwotę 10KPLN zazwyczaj odpowiada że profesjonalne warsztaty super baranem zrobią to za 2kpln i idą tam gdzie taniej, a później pisanie na forumie że rdza wychodzi i nie skutecznie. Pozostaje jeszcze kwestia dbania o to co się zrobiło, niestety terenówka mocno pracuje ramą i nadwoziem i tworzą się mikropęknięcia które trzeba regularnie likwidować aby rdza się nie rozprzestrzeniała. Kwestia jeszcze profili zamkniętych, minimum raz do roku trzeba zainwestować w środki i robociznę aby je zabezpieczyć (pościągać zaślepki, zderzaki itp. i na grubo wypełnić dobrymi środkami) bo karoseria zazwyczaj rdzewieje od środka a to koszt około 1-2kpln w zależności od użytych środków...finger pisze:rafi sek w tym, ze ciezko o rzetelny warsztat. Wiekszosc Ci opierdzieli karcherem, zedrze grube platy ktore odchodza i maznie konserwacja po odczekaniu az wyschnie auto....
niestety musialbys stac i patrzec im na rece
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
O Piwa mu dać bo normalnie gada.
Wczoraj był u nas przesympatyczny klient. J120 świeżo zabezpieczona. Wykonawca nawet nie zdjął płyt, nawalił na wszystko włącznie z purchlami, które można obdrapywać palcem ale to nie o tym, że miało być tanio tylko tak wyszło z braku świadomości klienta i braku rzetelności wykonawcy.
A kilka dni wcześniej usłyszałem 5000 PLN ze zdjęciem budy - to tylko oddawać bo za darmo robią . A nawet chyba dokładają.
Wczoraj był u nas przesympatyczny klient. J120 świeżo zabezpieczona. Wykonawca nawet nie zdjął płyt, nawalił na wszystko włącznie z purchlami, które można obdrapywać palcem ale to nie o tym, że miało być tanio tylko tak wyszło z braku świadomości klienta i braku rzetelności wykonawcy.
A kilka dni wcześniej usłyszałem 5000 PLN ze zdjęciem budy - to tylko oddawać bo za darmo robią . A nawet chyba dokładają.
- seburaj
- Posty: 2541
- Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
- Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
- Kontakt:
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
właśnie... to typowa robota "niezapłacona" i albo się to robi samodzielnie dla siebie (minimalizując robociznę przy najbardziej pracochłonnych fazach) albo trzeba porządnie zapłacić, choć i to często nie daje gwarancji... znaczy jak sobie sam dobrze nie zrobisz, to dobrze nie będziesz miał
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
Odgrzewam kotleta: Panowie czy ten zakład jest w porządku? Jakies opinie? http://www.autosanetra.pl/
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
Nie ma pojęcia o zakładzie...ale konserwacja, to nie to samo, co zabezpieczenie antykorozyjne - poszukaj pokrewnych tematów - jest specjalny dział, chyba
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?
Niestety, wobec braku funduszy na porządne zabezpieczenie które polega na rozebraniu wyczyszczeniu i pomalowaniu, zdecydowałem sie na usługe w firmie Krown.
Robię to ponieważ chce coś zrobić ale nie podoba mi sie pomazanie podwozia na czarno bez przygotowania.
W Krownie psikaja oleistą cieczą wiec na logike olej zabezpiecza przed rdzą bardziej niż gdyby go nie było.
A jak bedzie w praktyce napiszę po wykonaniu usługi. I pewnie po efektach na które bedzie trzeba czekać do wiosny.
Uprzedzając pytania, nie, nie wierzę że to zabezpieczenie w cudowny sposób uchroni mnie 100 % przed korozją. Ale liczę na to że ją spowolni i auto zgnije za 15 lat a nie za 5.
Robię to ponieważ chce coś zrobić ale nie podoba mi sie pomazanie podwozia na czarno bez przygotowania.
W Krownie psikaja oleistą cieczą wiec na logike olej zabezpiecza przed rdzą bardziej niż gdyby go nie było.
A jak bedzie w praktyce napiszę po wykonaniu usługi. I pewnie po efektach na które bedzie trzeba czekać do wiosny.
Uprzedzając pytania, nie, nie wierzę że to zabezpieczenie w cudowny sposób uchroni mnie 100 % przed korozją. Ale liczę na to że ją spowolni i auto zgnije za 15 lat a nie za 5.