HJ60 "El Korozon"
: 13 sty 2017, 12:26
Jest sobie takie trochę " zardzewiałe'" HJ60 rocznikowo 1987, kompletne, ładny jasny środek , maleńki przebieg 135tyś km.
Co by tu z nim zrobić- pewnie odbudować
Nam na razie w udziale przypadło naprawić ramę i odbudować mosty. Co z tego wyjdzie zobaczymy...
Prace idą powolutku bo czasu mało pomiędzy innymi projektami , ale może ktoś się ucieszy że takie auta nie idą na złom. Na szczęście są resztki HJ61 po budowie "Kanibala" więc można wybierać te lepsze elementy do odbudowy.
Zdjęte nadwozie i początki rozbiórki ramy:
Większość uchwytów nadwozia jest nitowane do ramy. Nity te są strasznie twarde i trzeba poświęcić mnóstwo wierteł i czasu na rozwiercenie ich i demontaż mocowań nadwozia. Każdy z nich to 3-4 wiercenia
Co by tu z nim zrobić- pewnie odbudować
Nam na razie w udziale przypadło naprawić ramę i odbudować mosty. Co z tego wyjdzie zobaczymy...
Prace idą powolutku bo czasu mało pomiędzy innymi projektami , ale może ktoś się ucieszy że takie auta nie idą na złom. Na szczęście są resztki HJ61 po budowie "Kanibala" więc można wybierać te lepsze elementy do odbudowy.
Zdjęte nadwozie i początki rozbiórki ramy:
Większość uchwytów nadwozia jest nitowane do ramy. Nity te są strasznie twarde i trzeba poświęcić mnóstwo wierteł i czasu na rozwiercenie ich i demontaż mocowań nadwozia. Każdy z nich to 3-4 wiercenia