Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

A to mnie czeka
http://pl.youtube.com/watch?v=DlmjlSeF4 ... re=related

Po sześciu godzinach składania (nie licząc wczorajszych kół) gotowa już jest rama oraz przedni most z drążkami kierowniczymi i zwrotnicami. Jutro postaram się wrzucić fotki. Dziś jeszcze zmęczę serwo ze sprzęgłem do skrętu.

a co za elektrykę musiałeś dokupić? nie wsio jest w kicie?

Kit nie zawiera całej elektroniki czyli aparatury do zdalnego sterowania oraz baterii. Wszystko jest w Polsce w sklepach z modelami RC. W pudełku z samochodzikiem jest tylko silnik elektryczny.

kylon pisze:A to mnie czeka
http://pl.youtube.com/watch?v=DlmjlSeF4 ... re=related

O rany ! toż to ma więcej części niż oryginał

Dziś kolejne pięć godzin. Tylny most, belka przednia i tylna oraz wahacze wzdłużne gotowe. Dziś rónież zakupiłem farby do lakierowania nadwozia. Dach obowiązkowo biały. Nie jestem do końca zdecydowany co do koloru reszty. Mam farbę czerwoną jak na pudełku oraz dla odmiany - corsa gray (jasno błękitno szary).

Zrobiłem też pierwsze fotki:
Po rozpakowaniu pudełka zajmuje to mniej więcej tyle miejsca. Kilka torebek jest wypchanych po brzegi drobnymi elementami z metalu oraz aluminium.


wspomniane wcześniej skręcane bedloki. 80 małych wkręcików


Mechanizm różnicowy w środku. Oczywiście smar jest dołączony do zestawu. Uśmiejecie się ale jest blokada za pomocą wkręcanej śrubki.


Tutaj częściowo zmontowany most z łożyskowanymi półosiami


I gotowy przedni most
[/img]

Kylon. Czy jak złożę taką zabawkę to już będę umiał złożyć oryginał?

Do oryginału jeszcze troszkę brakuje jeśli chodzi o ilość części. Poniżej fotka częściowo złożonej ramy. Zabieram się właśnie za montaż mostów więc jutro kolejne info.

Czy już Ci pisałem że chce takie samo?
Ale gdzie je bym czas no to znalazł.

Kupuje się na amrekańskim Allegro. Musisz mieć tylko znajomego w stanach co Ci to wyśle Polamerem jako prezent - zabawka. U mnie to zadziałało bez jakichkolwiek opłat. Osoba, która mi to kupowała niestety juz jest w Polsce Czekałem 2 tygodnie.

Rama, wahacze, sprężyny i mosty zmontowane. Jutro fotki tego co już powstało. Zabieram się za amortyzatory. Trzeba je również poskładać włącznie z zaleniem olejem.

Troszkę inny model ale bardzo fajnie widać jak pomaga kręcenie kołami w prawo i lewo w błocie. W realu czyli naszych dużych samochodach działa to podobnie.
http://pl.youtube.com/watch?v=kT9b-I0_9 ... re=related

Wczoraj i dziś mała przerwa. Dygam do pracy na 6.00 rano więc po pracy dzieciaki są ważniejsze. Ponieżej wrzuciłem fotki ramy z zamontowanymi mostami.

Wzrost intensywności pracy w robocie spowodował małą przerwę w działaniach. Po dwóch godzinach składania gotowy jest reduktor z silnikiem. Przekładnia planetarna jak w wyciągarkach. Każdy wałek podwójnie łożyskowany. Musiałem nawet zrobić mimi praskę do wciśnięcia łożysk na główny wałek. Na koniec regulacja luzu zazębiania się koła napędowego silnika z kołami zębatymi reduktora i powinno chodzić. Wszystko nasmarowane specjalnym smarem dołączonym do zestawu. W wałach do włożenia były krzyżaki. Wcale nie dostarczono ich w całości jak widać to na zdjęciu

Reduktor w częściach

Reduktor już po złożenieu

Rama z zamontowanymi mostami i jednostką napędową na gotowo wygląda tak. Rano coś mnie tknęło i zacząłem się zastanawiać nad zbyt małym wykrzyżem tylnego zawieszenia. Po chwili analizowania instrukcji oraz zdjęć na pudełku wykryłem błąd producenta. W ramie jest kilka otworów montażowych dla amortyzatorów. To one ograniczały skok zawieszenia. Na instrukcji, na różnych obrazkach są inaczej zamontowane. Ktoś się walnął. Poprzekładałem w inne miejsca według własnego rozumowania i jest super. Wykrzyż wzrósł o kilka centymetrów i praktycznie jest maksymalny jak dla tego modelu. Również po swojemu ustawiłem twardość amortyzatorów. Samochód słuzyć ma do trialu więc powinny byc miękkie. Pomogły by jeszcze miększe sprężyny ale to już na później.