Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Ale chyba te mastodonty nie z 2,8 a to się nie liczy

A jest jeden mastodont z 2.8, ma specjalne pokrętełko dozujące moc od 160 do... 240 KM... Idzie jak rakieta na 37 calach bez żadnych problemów z temperaturą, głowicą itd.
Własnie stoimy na granicy, po zabawie, wkleje potem parę fot.
Było przesuper, nigdzie indziej w Europie nie można pojeździć po plażach, a tu można zrobić wybrzezem 150 kilometrów..
Błota magamowe, koleiny na metr głębokości.
Wyprawa w świetnym towarzystwie, dużo się nauczyłem o jezdzeniu w terenie, zobaczyłem co można zrobić trzy tonowym patrolem jak się wie jak to zrobić, poznałem fajnych ludzi z którymi chce jeździć na kolejne wyprawy. Franc dzięki

Na adrenalinka.pl oglądnąłem filmik zamieszczony przez kolegę z obwodu to musze przyznać, że grubo było, aż dziw bierze, że w całości wróciliście.

Na adrenalince jest jakaś kompilacja, my jesteśmy na plaży i kamlotach, reszta to jakiś rajd turystyczny- u nas był hardkor

Hej. Na tym filmiku to jest lajcik w porównaniu z tym co My rzeźbiliśmy. Jedna z fajniejszych moich wypraw w doborowym towarzystwie ( no może trochę glukoza )
Toyki szły pięknie i nawet za bardzo się nie rozgracały widać, że te typy to rasowe auta TERENOWE
Adam, Jarek, Łukasz i Adrian pełny szacun za postawę i wyprawę. Z TAKIMI ludźmi naprawdę chce się podróżować- jeśli to co tam robiliśmy można w ogóle nazwać podróżą
60 potrzebuje trochę zmian natury powiedzmy mniej piękniej a bardziej utylitarniej a FJ -tka robi z terenem co chce . Jak się poogarniam i odpocznę wrzucę fotki i film na adrenalinkę
Jeszcze raz dzięki za wspaniałą przygodę- było naprawdę super choć miejscami ciężkawo


PS. Nie ma tu żadnej rzeczki

Przegub w 60tce to wypadek przy pracy, amputacja zderzaków zrobi z niej potwora , piękne auto- zagospodarowanie kabiny- mistrzostwo świata

Kierownik J6 chyba był pierwszy raz w terenie więc nie można się dziwić. Nauczy się. I tak mało strat więc gratuluje udanego wyjazdu.

Aż takich peanów nad tą konstrukcją to bym jednak nie wnosił
Primo resor a co za tym idzie - słabość w koleinach. Trzeba by dać większe koła min. 35 cali a lepiej 37, żeby poprawić wszelakie kąty ( niestety tego nie wytrzymają mosty - tu, żeby zachować czystość rasy nadały by się z BJ -tki ale jak już rzeźbić to tylko z Y61 bo to są po prostu najlepsze mosty)
Jeżeli takie koła to i moc trzeba by zwiększyć ( tu już są magicy od tego)
Konieczne poprawienie kąta natarcia i zwisu tylnego ( chłopaki już wiedzą ) i .................. będzie jechało samodzielnie

Oczywiście większe doświadczenie to podstawa ale bolid musi być też wyposażony.
Generalnie taka wyprawa w takim terenie weryfikuje wszystkie bolączki U mnie też sporo wyszło i będziemy nad tym pracować - NIE MA bowiem samochodu idealnego, no chyba, że Patrol Darasa ale on też z serią Y61 ma niewiele wspólnego.

No ideału nie ma, patrol Darasa w nieodpowiednich rękach byłby zwykłym patrolem, Daras jest profesorem jazdy w terenie, nissanem micra tez by dał radę. Francu jeszcze raz dzięki , szkoda tylko że coś Ci się w patrolu zje...ało, nie chce jechać , no i rzeczki nie ma

krótkie podsumowanie wyprawy okiem KAJTKA

Super wyprawa.

fajne

Kurcze a zamierzałam własnie to wrzucić...
Franca jedna..

Niewątpliwie nie mam czym przejechać takiej trasy .
Gratuluję waleczności i dzielnych aut.

wróciłem z podróży...obejrzałem auto ......obejrzałem filmy ....i powiem tak...GRUBO było