Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Pozdrowienia z dzisiejszego przejazdu trasy. Warunki pogodowe są odpowiednie.

Pewex pisze:Pozdrowienia z dzisiejszego przejazdu trasy. Warunki pogodowe są odpowiednie.

Przekonałeś mnie - zamówiłem linę kinetyczną i szekle

Mirekk pisze:

Pewex pisze:Pozdrowienia z dzisiejszego przejazdu trasy. Warunki pogodowe są odpowiednie.

Przekonałeś mnie - zamówiłem linę kinetyczną i szekle

Spokojnie dasz radę.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Dobrze że mam lekki samochód łatwo go będzie przeciągnąć

Już widzę jak 30 załóg przeciąga się przez błoto. Jedną przeszkodę to 2 dni byście robili.

plum76 pisze:Już widzę jak 30 załóg przeciąga się przez błoto. Jedną przeszkodę to 2 dni byście robili.

To w sam raz - to dwudniowa impreza

Naklejka się pięknie prezentuje

Jastrząb pisze:Naklejka się pięknie prezentuje

Własna produkcja.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

plum76 pisze:Już widzę jak 30 załóg przeciąga się przez błoto. Jedną przeszkodę to 2 dni byście robili.

Podobno "reduktor, 4 i ogień" wystarczy. Tak mi jeden kolega powiedział.

Czy ktoś z kolegów może zamówił koszulkę L w nadziei, że od zeszłego mierzenia koszulek spokojnie się w taką zmieści i mieści się, ale jednak z pewną nieśmiałością? Bo ja zamówiłem XL, nie spodziewając się, że to nie będzie "chińskie XL" i tak trochę mi podwiewa pod pachami.
Może byśmy się wymienili?
Nienoszona....

Kochani.
Dziękuję za obecność wspaniałą atmosferę na Yocie.
Wieli SZACUNEK dla Pewexa za wzorową organizację - to jest przykład, że się da coś zrobić dla klubu poza radami typu "dobrze by było" i "fajnie gdyby zrobić" co oczywiście ma konstruktywny wpływ na budowanie wyobraźni. Pawle moje wielkie podziękowania na czas i poświęcenie. Widać da się.
Dzięki dla Marcina i Maćka za pomoc Pewexowi.
Było zacnie.
W tematach organizacyjnych - będę robił dodatkową produkcję koszulek (męskie, damskie, dziecięce) więc gdyby ktoś chciał to mogę dorobić. Koszty ustalę i dam znać. Nieobecni, którzy zamówili koszulki dostaną (Gonzo o Tobie) a Ci, którym w ferworze dystrybucji ktoś zgarnął rozmiar (Wiolka i OrnafTeam) dorobię i dostarczę.
Jeszcze raz dziękuję Pewexowi i Wam Wszystkim. Uściski.

Dziękuję serdecznie za naprawdę miłe spotkanie. Zorganizowanie Yoty było dla mnie przyjemnością. Dziękuję mojej żonie za wyrozumiałość, Marcinowi za pomoc przy tworzeniu trasy, Maćkowi za pomoc na trasie Yoty, Hashidowi i Meselowi za przekazane informacje które pomogły mi zorganizować Yotę.
Dzięki wszystkim za przybycie.

Fotozagadek było 19. Jednej powinienem nie liczyć ale widzę, że wszyscy sobie z nią poradzili. (Znak "SKRZYNNO" został wymieniony na nowy)

Rozwiązanie fotozagadek: (wróciło do mnie 5 kart)
1. Kylon (Bezkonkurencyjnie rozwiązane wszystkie prawidłowo)
2. Pilot - 18
3. Klepa - 16
4. Zuza Hashidowa - 15
5.Tynio - 13

Bardzo dziękujemy. Było fajowo. Chciałem tylko sprostować że u nas spora zasługa w odnajdowaniu fotek to moja Zosia

Pewex pisze:Fotozagadek było 19. Jednej powinienem nie liczyć ale widzę, że wszyscy sobie z nią poradzili. (Znak "SKRZYNNO" został wymieniony na nowy)

Rozwiązanie fotozagadek: (wróciło do mnie 5 kart)
1. Kylon (Bezkonkurencyjnie rozwiązane wszystkie prawidłowo)
2. Pilot - 18
3. Klepa - 16
4. Zuza Hashidowa - 15
5.Tynio - 13

Jeśli Skrzynno się nie liczy to mamy 14 rozwiązanych. Zapomnieliśmy oddać kartę...

Ja już dziękowałem osobiście, ale zrobię to znowu publicznie.
Pewex chylę czoło przed doskonałą organizacją i świetnym roadbookiem, Hashidzie dziękuję za opiekę i świetną organizację.
Dzięki tez za doskonałe towarzystwo przy stole - aż żałowałem, że musielismy się zbierać o tej 23:00 do domu. Moje młodsze dziecko wsiadając z płaczem do samochodu oznajmiło, że on nie widzi innej mozliwości, tylko musimy przyjechać na Camp, bo on się "nie nabawił i nie nagrał z tymi fajnymi dziećmi w karty i musi się nagrać".
Mój samochód nie był taki czysty. Tez mi przeszło przez głowę umyć go w rzece, ale porzuciłem tę myśl i pojechałem brudnym

No i mam jeszcze prośbę, bo z tego wszystkiego, nie zabrałem ze sobą aparatu, a telefon służył za metromierz więc nie mam żadnego zdjecia. Poza tym jako świeżak byłem za bardzo zaaferowany fajerą i reduktorem. Więc, jeśli ktoś mnie gdzieś cyknął (zielona j95 z czarnym grillem) i nie policzy miliona za prawa autorskie, to będę bardzo zobowiązany, za udostępnienie mi fotodokumentu. Dziękuję

I dwie fotozagadki występowały podwójnie na trasie.