Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
Moderator: luk4s7
Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
Drodzy,
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie aby członków i miłośników TLC zabrakło na tym spotkaniu...
Ilu z Was widziało Hiluxa z pływakami, który pokonuje syberyjskie rzeki? No... ilu?
Jak często zdarzają się wyprawy liczące 30 tyś km?
No i jak często można wysłuchać relacji Franca
Gorąco zpraszam.
http://passion4travel.pl/spotkanie-14-g ... cu-swiata/
https://www.facebook.com/events/334393823611708/
Marcin Gerc
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie aby członków i miłośników TLC zabrakło na tym spotkaniu...
Ilu z Was widziało Hiluxa z pływakami, który pokonuje syberyjskie rzeki? No... ilu?
Jak często zdarzają się wyprawy liczące 30 tyś km?
No i jak często można wysłuchać relacji Franca
Gorąco zpraszam.
http://passion4travel.pl/spotkanie-14-g ... cu-swiata/
https://www.facebook.com/events/334393823611708/
Marcin Gerc
Re: Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
good njus Gercu!
motocyklisci wala zawsze tlumami na swoje pokazy
moze tym razem ciotki and wujowie LC rusza pantoflem
motocyklisci wala zawsze tlumami na swoje pokazy
moze tym razem ciotki and wujowie LC rusza pantoflem
Re: Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
Czobi, mam nadzieję że i Ciebie tam spotkam...czobi pisze:good njus Gercu!
moze tym razem ciotki and wujowie LC rusza pantoflem
Re: Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
Ja spotykam tam siebie ze srednia 7:10
Chyba nie poprawie tego wyniku,
ale procz Brzyda nie ma tam LCow
Troche szkoda.
Chyba nie poprawie tego wyniku,
ale procz Brzyda nie ma tam LCow
Troche szkoda.
Re: Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
14-go się wybieram.
Re: Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
Zuch! to i reszta ruszy !
Re: Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
ja też; skruszony...kylon pisze:14-go się wybieram.
Re: Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
ja raczej nie. Odkąd lokalizacja sie zminiła nie pasuje mnie to za wuja pana
Re: Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
znajdziemy tam fajną knajpę...przyjeżdżaj. O tej porze jest luz.Kwiatec pisze:ja raczej nie. Odkąd lokalizacja sie zminiła nie pasuje mnie to za wuja pana
Re: Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
Kwiatek, odkąd lokalizacja się zmieniła nie pasuje Ci ze względu na klimat (lub brak) czy ze względu na samą lokalizację?
Kylon, super. CU.
pozdr.,
Marcin
Kylon, super. CU.
pozdr.,
Marcin
Re: Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
Klimat tworzą ludzie. Dojazd szukanie miejsca parkingowego itd
Re: Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
Trzeba iść)
"O tym, że w trakcie ekspedycji odwiedzili Jakuck, Władywostok, Murmańsk, powłóczyli się po Buriacji i przejechali starą trasę Kołymską to chyba nie wypada nawet wspominać." - no o Murmańsku nie wypada wspominać bo tam raczej nie zawitali;) Prędzej do Magadanu)
"O tym, że w trakcie ekspedycji odwiedzili Jakuck, Władywostok, Murmańsk, powłóczyli się po Buriacji i przejechali starą trasę Kołymską to chyba nie wypada nawet wspominać." - no o Murmańsku nie wypada wspominać bo tam raczej nie zawitali;) Prędzej do Magadanu)
- francek
- Klubowicz
- Posty: 1240
- Rejestracja: 10 mar 2009, 13:51
- Auto: Hilary - SpecHilux 2.4td, Gienryk - Nissan Patrol Y60 TD42, Pingwin- Nissan Patrol Y61 ZD30, Teściu- Nissan Terrano 2.7td
- Kontakt:
Re: Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
Magadan rzecz jasna i tylko 32750 km a nie 72000 km jak nam się omyłkowo wydrukowało
Swoją drogą Murmańsk w tym roku również odwiedziłem w sumie w 2016 wyszło mi 52000 km po Rosji w czterech porach roku od Morza Barentsa, przez Karskiego do Ochockiego i Japońskiego
Troszkę było również na reduktorze i w oczeretach. Ludzi mnóstwo i sporo przyjaźni również się zawiązało. Coż.... Rosja to piękny, ogromny i wciąż zaskakujący kraj - zawsze będę tam podróżował- i każdemu polecam. Pozdrawiam ciepło.
Swoją drogą Murmańsk w tym roku również odwiedziłem w sumie w 2016 wyszło mi 52000 km po Rosji w czterech porach roku od Morza Barentsa, przez Karskiego do Ochockiego i Japońskiego
Troszkę było również na reduktorze i w oczeretach. Ludzi mnóstwo i sporo przyjaźni również się zawiązało. Coż.... Rosja to piękny, ogromny i wciąż zaskakujący kraj - zawsze będę tam podróżował- i każdemu polecam. Pozdrawiam ciepło.
Re: Franc na końcu świata - spotkanie P4T 14 grudnia 2016
aloha, kapelusze w dlon, to dzisiaj !