Targi Offroad Show 16-17.11.2013

[dohap]

Sorki ale jeśli się komuś to podobało to chyba byliśmy na innej imprezie.
To była mini wystawka do obejścia w 15 minut. Gdyby ktoś chciał coś np przy okazji nabyć drogą kupna to też lipa - ale to wiadomo - wszystkie firmy w Polsce niezależnie od branży towar mają "na zamówienie".
Wystawców mało, prywatne samochody w alejce moim zdaniem mniej ciekawe niż w zeszłym roku, podobnie samochody wystawców, praktycznie nie ma na czym oka zawiesić.
I wszystko to byłoby całkowicie akceptowalne, gdyby nie amatorska próba silenia się na formułę targów. Trzeba było zorganizować termin w maju, na wielkim polu i wynająć namioty i nikt nie miałby pretensji.
Nie bez winy niestety także ofroadowcy - czy naprawdę nie ma do pokazania fajnych dobrze przygotowanych aut? Często na mieście, na trasie na lawetach albo w błotku widzę ciekawsze egzemplarze.
Może trzeba było to zrobić bardziej w formule meetingu? A może po prostu zadbać o jednego wiodącego sponsora.
Tak powiem szczerze że już po 5 minutach żałowałem wydanych 20pln. Mogłem sobie za to śniadanko w SAMie zjeść. Dobrze że dojazd zajął mi 10 minut, bo jakbym miał poginać np. 100km to chyba bym się wnerwił.

[Addams]

Jeden wiodący sponsor na targach to faktycznie znakomity pomysł. Dohap, masz receptę, organizuj, wynajmij to pole i namioty.
Emsi, piszesz, że trzeba wspierać, czemu nie wspierałeś jako Coyot albo Toyota?
Lat potrzeba żebyśmy byli rynkiem który potrzebuje dużych targów

[kylon]

Ja już raz stałem na nieskoszonej trawie za 1500 tam też nie zagrało a miała być cudowna przyszłość. Nie wyszło - trudno. Nie mam do nikogo pretensji. W tym roku miało być mega profesjonalnie pod gołym niebem na Śląsku tyle że skończyło się na stronie i zapowiedziach. Impreza nawet nie została odwołana a zniknęła.
Na większe doznania trzeba wybrać się do Niemiec ale wyjdzie więcej niż bułki w Samie
I żeby była jasność. Napisałem że ja jako wystawca jestem zadowolony co działo się u nas.
Sprawa niektórych aut prywatnych jest dla mnie podobnie dyskusyjna czyli podzielam zdanie iż niektóre trafiły tam z łapanki na siłę.

[Kwiatec]

wreszcie Kylon zaczynasz łapać o co kaman. z punktu widzenia widza to dno totalne dno. z punktu widzenia dostawcy być może fajnie, ocenisz to w ciągu kilku miesięcy. ale te imprezy są organizowane dla rzeszy taki pojebów jak my którzy oczekują czegoś innego, przynajmniej w 50% tego co oferują firmy or w necie pusząc sie pięknie. pójdź kiedyś a nawet lepiej wystaw sie z tym kramem z targach myśliwskich a wtedy zobaczysz co to siła targów. a to rzesza tylko ledwie 100tyś luda a jaki odzew ilu wystawców.

[kylon]

Wiem bo obsługuję myśliwych i to bardzo konkretny klient.
Oni nie szukają sprzętów na Allegro Przynajmniej Ci poważniejsi. Znam też kila firm 4x4 wystawiających się na owych targach i jakoś nie wstały z kolan

Myśliwy też nie wybiera czy dziś zje śniadanie w samie czy kupi bilet za dwadzieścia zyla
Od taka różnica dość konkretna

Nikomu z TLC się nie chciało, wielu wystawców dziadowało i czekało na zniżki w ostatniej chwili, inni liczyli zyski i straty z takiej wycieczki więc nie ma co się dziwić że jest jak jest. Niemcy wszystko planują i realizują a my kochamy mieć Bentleya za cenę Syrenki.

A co do posiadania wszystkiego na stanie: co konkretnie chcielibyście kupić na targach? Od ręki? Może jeszcze przy obecnym rynku z dupy mamy trzymać magazyny po kilka milionów złotych szpeju który jest dostępny nawet w ważywniaku. Takie realia. Już jeden się wybił i teraz jest jak jest.

Rynek się zwija ten wokół krzaka ale ten konkretny rośnie i to całkiem fajnie

[Kwiatec]

................................... Znam też kila firm 4x4 wystawiających się na owych targach i jakoś nie wstały z kolan ...................................)

a skoro w temacie to rozumiem ze mówisz o rajdach. tylko to nie kwestia targów chyba tylko koniunktury oraz zarządzania.
ale skoro mówisz o tych co się wystawiają i nie wstały z kolan to z całym szacunkiem ale Diffland który tam sie wystawiał jest na takim poziomie że chyba ich już nie dogoni nikt z serwisem. chyba
ale to tez nie kwestia targów tylko zarządzania

[kylon]

Chyba dyskusja w tym temacie już schodzi na złe tory bo nie moim celem było sypanie nazwami ani ocena kogokolwiek z imienia czy nazwiska. Obserwuję środowisko i widzę jak co idzie w jakim kierunku i są to moje prywatne przemyślenia. Każdy zarządza swoją firmą jak umie. I każdy stawia sobie inne cele - tak?

[ems!]

(...)
Emsi, piszesz, że trzeba wspierać, czemu nie wspierałeś jako Coyot albo Toyota?
Lat potrzeba żebyśmy byli rynkiem który potrzebuje dużych targów

Tak samo dobre pytanie do Ciebie jako Członka Zarządu TLC - dlaczego na tych super targach / show nie wystawił się klub?

Nie potrzebujemy dużych targów, tylko dobrych.

Pozdrawiam emsi

[Addams]

Tak samo dobre pytanie do Ciebie jako Członka Zarządu TLC...

Emsi jak tylko odpowiesz mi na moje pytanie, ja odpowiem na Twoje
Nikt tu chyba nie twierdzi, że to było super szoł, też czekam na dobre targi, jeszcze ze dwie strony tej konwersacji i uwierzę, że powstaną z niczego.

[Kwiatec]

Chyba dyskusja w tym temacie już schodzi na złe tory bo nie moim celem było sypanie nazwami ani ocena kogokolwiek z imienia czy nazwiska. Obserwuję środowisko i widzę jak co idzie w jakim kierunku i są to moje prywatne przemyślenia. Każdy zarządza swoją firmą jak umie. I każdy stawia sobie inne cele - tak?

Oczywiscie ze tak. Tylko po co sie wzniecac gownianymi targami i probowac je od poczatku w sreberko owijac? Wzniecac sie tak ze ludzie mysla ze to nie wiadomo jakie ajwaj i leca po 300km nie wiadomo po co. Lepiej powiedziec co i jak.

[kylon]

Dla wielu jak widać i tak coś będzie nie tak. W sreberko zawinięte to są też i działania wielu firm i dealerów czyż nie tak? Trzeba po to coś robić aby było lepiej. Dla mnie na przykład podniecanie się taplaniem na Kuklówce która ma trzy metry kwadratowe też jest śmieszne ale zawsze każdy ma prawo do swego orgazmu.
Nikt nie pisał że dla zwiedzającego targi były cudowne - umiejętność czytania ze zrozumieniem pomaga to zrozumieć Od samego początku są wypisane minusy które były spore. Problemem jest tylko to że jest jak zwykle po Polsku i są dwie strony medalu jak z odczuciami tak i z wystawcami którzy mogli być i chcieli być z własnej woli ale jak nie znaleźli finansowania to teraz był syf To jest Kwiatek właśnie jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy. Prawda zawsze leży po środku.
Czy gdyby zamiast tych niektórych trupów po lewej albo zwykłego Patrola na sprzedaż były fajne samochody wystawców nie było by ciekawiej? Czy ludziom nie podobałby się np Kronos? Piali by z zachwytu i robili tysiące zdjęć - przecież to auto Małysza . Czy nie ciekawsze by były fajne Land Rovery czy inne terenówki naszych kolegów?

Zaiste tak tylko gdyby nawet przyprowadzić tu niewiadomo kogo to i tak znajdą się głosy że albo bilet był złego koloru albo ledy były tylko kwadratowe zamiast prostokątnych.

To środowisko firm z naszego grajdołka doprowadza do takiej sytuacji. Reszty dokonują marudy

[bigos]

z punktu widzenia widza to dno totalne dno.

pozwolę się nie zgodzić aby dojechać na targi łącznie w dwie strony przejechałem ponad 500km i spędziłem w samochodzie 10godzin, mimo to uważam za ciekawe, choć d.py nie urywało Spotkanie znajomych, z którymi się nie widziałem nawet kilka lat czy możliwość zobaczenia toyoty Kylona i porozmawiania z nim, no powiedzmy szczerze nie zawsze ma się taką możliwość zwłaszcza jak ktoś nie jest i nie jeździ do Wawy.

[Heniu]

Przeczytałem cały wątek i odnoszę wrażenie że z tymi targami to jak z ostatnim referendum w Warszawie - nie było przegranych

Postaram się być obiektywny w ocenie, choć jest to wbrew pozorom dość trudna sprawa. Zwiedzającymi ze względu na praktycznie brak reklamy byli raczej ludzie ze środowiska. Dla bardziej zorientowanych/doświadczonych wiało nudą bo tak naprawdę nie wiele jest was już w stanie zaskoczyć ponieważ rynek 4x4 aż tak dominującym nie jest w Polsce, natomiast dla tych mniej doświadczonych wręcz początkujących nie było tak najgorzej , mogli sobie podotykać i pofocić na tle aut i zaszczepić się w tzw offroad. Brakowało wiele firm z branży choćby opon, felg i pozostałego wyposażenia. Na ceny biletów dość często słyszałem narzekanie ale na czymś trzeba w końcu zarobić bo z wystawców to raczej wystarczyło na "waciki", ponieważ kluby i auta wystawowe zwolnione zdaje się były z opłaty ...
Z punktu widzenia jako wystawca to sobota była dniem gdzie odwiedzali nas świadomi klienci wręcz byłem nawet zaskoczony wiedzą co poniektórych i czuło się w miarę sens "targów" , natomiast niedziela a już zwłaszcza godziny południowe to był natłok ludzi z dzieciakami na czele , a że mieliśmy stoisko przy modelach aut terenowych to " małych szkodników" nie brakowało i wszelakie gadżety rozchodziły się w tempie błyskawicznym.
Co do organizacji , ze wzg na porę roku jaką wybrano targi raczej muszą się odbywać pod zadaszeniem, dla mnie ideałem byłaby pora wiosenna (kwiecień/maj) wtedy można wystawić auta prywatne na zewnątrz łącznie z innym show typu tor a da się bo taki zorganizowaliśmy na byłych już targach w Krakowie itd ... tylko wtedy nam jako wystawcom wystarczy hala wielkości Biedronki a to już nie jest takie medialne...
Targi wydają się udane między innymi dlatego że odbyły się w Warszawie, gdzie jakby nie patrzeć mieszka dość spora część społeczeństwa stąd też większa frekwencja.

[Norick]

Od początku bywam na motobajzlu czyli MWB w Łodzi..Znam osobiście orgów od lat. Duża ilośc wystawców itp. impreza o dużej renomie i nie mam tam od pewnego czasu co robić...pojechać by się spotkać ze znajomymi, można ale piwa się napić nie mogę bo trza wrócić, nie mam co kupić bo większość mam. Motodiabły wokól mnie wkur....także punkt widzenia również ewoluuje. Igdzie dwóch polaków tam trzy zdania. Fajny post Heniu

[bigos]

natomiast niedziela a już zwłaszcza godziny południowe to był natłok ludzi z dzieciakami na czele , a że mieliśmy stoisko przy modelach aut terenowych to " małych szkodników" nie brakowało i wszelakie gadżety rozchodziły się w tempie błyskawicznym.

Żelki wszystkie poszły