Jabłonka Babia Góra

[JaroFix]

Kilka fotek okiem Kefirka i moim.

[Dedarek]

podziękowania dla Kamesa i Ramzesa za pomysł i organizację, uczestnikom za miłe towarzystwo.
Impreza w tak pięknych okolicznościach przyrody, z dobrą organizacją i fajnymi ludźmi nie mogła się nie udać
Chętnie się pisze na nastepną edycję Operacji Babia Góra.

[piekarz]

Od początku żałowałem że nie będę mógł przyjechać, a te zdjęcia tylko mnie w tym utwierdziły. Super mieliście. To jest of road który uwielbiam. Kiedy następna impreza?

[Kames]

Dzieki z obecnosc ,dobre humory i za to ze sie podobało imprezy w gronie takich ludzi to prawdziwa przyjemnosc
jutro porozmawiam z Ramzesem odnosnie następnego termniu ,ale musze miec terenową tojote
kolega Pioti zaostał przenocowany , pozwiedzał sobie w niedziele Nowy Targ . dzis konczy byc reanimowana jego tojka
ps dzieki wszystkim kt pomagali w sprowadzeniu Piotiowego wozu z błotnistej mazi w kierunku cywilizacji
chopy i nie chopy do zobaczyska Kames

[JaroFix]

Jeszcze jedno mi się nawineło

[fobos]

No ale co ja poradzę, że uwielbiam się taplać w błotku. A tam było naprawdę śliczne. Na szczęście sporo go przywiozłem na samochodzie i trapach do domu, to sobie powspominam

[pioti]

No i ja wróciłem

Przede wszystkim to WIELKIE DZIĘKI: Kamesowi, Kameleonowi, Maciusiowi i Atce za ogromną pomoc w reanimacji dziewięćdziesiątki

I jeszcze Kamesowej rodzince za nocleg i chłopakom za poskładanie auta do kupy, a Kameleonowi za mały autobusik do Katowic

Panie i Panowie. Oprócz tego, że pomogliście mi wrócić z gór w doliny, to dzięki Wam przede wszystkim za zaangażowanie, życzliwość i bezinteresowną pomoc To jest więcej warte niż kupa żelastwa, choćby najlepszego toyotowego

ps. mam nadzieję, że limit pecha wykorzystałem na najbliższe parę wyjazdów

[pioti]

No i kilka moich fotek:


Dojazdówka


Im dalej w las...


...tym ciekawiej






Toyota z napędem słonecznym


Kuzyni - zółtodziub i weteran


Każdy ma swój offroad


Pierwszy przymusowy postój


Bliskie spotkania trzeciego stopnia


Z górki na pazurki...


... i odpoczynek na dole


Drugi, "nieco dłuższy" przymusowy postój w błotku...


NIGDY więcej takich śrub...

PS. Cosi, jeśli chcesz to póść mi na PW Twój adres - mam trochę zdjęć, które moga Cię zainteresować - przez jakiś czas jechalismy za Wami więc siłą rzeczy 4R wpadał w obiektyw

[Kojot]

Również dziękujemy za świetną zabawe, życzliwość i wzajemną pomoc w terenie.
Mam nadzieję że jeszcze tej jesieni będzie szansa spodkać się wspólnie w tak wspaniałym gronie.
Może jakieś zakończenie sezonu ???
Fotki wkleje po południu -jako że właściwie dopiero teraz dotarłem do domu.

Pozdrawiamy
Małgosia & Kojot

[Kojot]

[Kojot]

No i jeszcze kilka






pozdrawiam
kojot

[john]

Podziękowania dla organizatorów za wspaniałą organizację i okazaną pomoc w trudnych sytuacjach oraz pozdrowienia dla wszystkich uczestników za super towarzystwo. Z niecierpliwością czekamy na dalsze imprezy.
Ps.
Zdjęcia wkrótce.