Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
Moderator: luk4s7
Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
http://www.terenowo.pl/public_html/NOWO ... &Itemid=42" onclick="window.open(this.href);return false;
- Jaki cel ma ustawianie takich prób?
- Kto co komu ma udowodnić?
- Chodzi o technikę jazdy czy napierania w kierunku jądra ziemi?
- Jaki cel ma ustawianie takich prób?
- Kto co komu ma udowodnić?
- Chodzi o technikę jazdy czy napierania w kierunku jądra ziemi?
Re: Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
OZESZKUR..... wyciągara pokazała moc , rajdy to juz tylko sie tak nazywają pare lat wstecz straciło to swój urok, teraz to sie nazywa wyscig zbrojen
Re: Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
Ja już od dawna twierdzę, że najlepszym pojazdem na tego typu rajdy jest duża wanna, na dnie której położymy odpowiednią ilość akumulatorów, a z przodu i z tyłu zamontujemy dobre mocne wyciągarki. Potrzebny jest jeszcze szybki pilot do przepinania liny od drzewa do drzewa i pierwsze miejsce gwarantowane.
Re: Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
Myślę, że wiesz ..., tylko tego nie akceptujesz. Podobnie zresztą jak pozostali, w tym ja, którym bliższa jest konwencja przygody i współpracy niż rywalizacji i wyczynu. Choć pozytywna rywalizacja jest potrzebna, zdrowa i kształtuje charakter. Ja tam wolę Camel'a sprzed 30 lat. Choć ten roverowy rajd znam jedynie z telewizji i fotografii.kylon pisze:Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
Re: Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
Rywalizacja to się kończy z chwilą śmierci wyciągarki.
Re: Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
Panowie
to chyba jakiś żart jest
co to ma wspólnego z jakąkolwiek rywalizacją?
kto tyczył trasę i czy ktoś robił jej objazd - choćby czołgiem - czy w ogóle jest przejezdna?
ktoś się chyba zapatrzył na amerykańskie "destruction derby" i postanowił, że będzie fajnie, jak zawodnicy zakatują swoje auta i potem wyłożą x-dziesiąt tysięcy na remont...
co innego, jak ktoś jest kozakiem i lubi swoją zmotę topić "bo tak" - jak jeden gościu co udawał okręt podwodny samurajem, ale to coś, to moim zdaniem duże nieporozumienie....
to chyba jakiś żart jest
co to ma wspólnego z jakąkolwiek rywalizacją?
kto tyczył trasę i czy ktoś robił jej objazd - choćby czołgiem - czy w ogóle jest przejezdna?
ktoś się chyba zapatrzył na amerykańskie "destruction derby" i postanowił, że będzie fajnie, jak zawodnicy zakatują swoje auta i potem wyłożą x-dziesiąt tysięcy na remont...
co innego, jak ktoś jest kozakiem i lubi swoją zmotę topić "bo tak" - jak jeden gościu co udawał okręt podwodny samurajem, ale to coś, to moim zdaniem duże nieporozumienie....
Re: Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
Dla mnie OFF-ROAD kojarzy się z jazdą bezdrożami.
Może być szybko czy trudno, w błocie czy piasku.
ALE przy tym mam zamiar coś zobaczyć, coś pooglądać, jakieś widoki, coś czegoś nie widziałem, gdzieś gdzie jeszcze nie byłem. To co na filmiku to przesada choć widowiskowa, ale tylko dla tych co biorą w tym udział.
To zabawa dla bardzo wąskiej rzeszy ludzi. Kto normalny idzie w bagno by coś takiego zobaczyć...
Nawet jeśli to widzów jest dziesięciu. Z kolei gonienie się w kółko po pętli po torze to mamy już RallyCross.
Zrobiło się już tyle odłamów off-road'u, można się pogubić...
Może być szybko czy trudno, w błocie czy piasku.
ALE przy tym mam zamiar coś zobaczyć, coś pooglądać, jakieś widoki, coś czegoś nie widziałem, gdzieś gdzie jeszcze nie byłem. To co na filmiku to przesada choć widowiskowa, ale tylko dla tych co biorą w tym udział.
To zabawa dla bardzo wąskiej rzeszy ludzi. Kto normalny idzie w bagno by coś takiego zobaczyć...
Nawet jeśli to widzów jest dziesięciu. Z kolei gonienie się w kółko po pętli po torze to mamy już RallyCross.
Zrobiło się już tyle odłamów off-road'u, można się pogubić...
- seburaj
- Posty: 2541
- Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
- Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
- Kontakt:
Re: Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
powiem Tobie - tak troche z pierwszej ręki - tam tras sie "nie objeżdża", tylko tyczy tak "na oko" - mozna by powiedzieć "ekspercko"Kwieczor pisze:kto tyczył trasę i czy ktoś robił jej objazd - choćby czołgiem - czy w ogóle jest przejezdna?
a tak btw to ja bym rozważył porzucenie tego złoma
Re: Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
Nikt niczego nie udowadniał, kolega po prostu sprawdził jak głęboko zakorzeniony jest offroad w Polsce w sumie szkoda że na niego trafiło bo noc zrobił na drugiej pozycjikylon pisze: - Kto co komu ma udowodnić?
Re: Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
rywalizacja to super sprawa.
fajny rajd , na ktorym trzeba uzywac wyciagarke tez jest super
problem dla jest inny- z kierunkiem , w ktorego strone poszly imprezy. Podobnie schrzaniono rmpsty.
Spirala kosztow i zbyt profesjonalne podejscie wielu teamow powoduje iz normalnego czlowieka przestaje na to stac.
Gdy pare lat temu pojawialy sie pierwsze ohlinsy( gibbon) czy liny stynetyczne( janaszkiewicze ) , pajaki,mechaniki ( esiok) ludzie mysleli ze to jakas fanaberia.
teraz gwinowane foxy to standart , chromomolibdenowe klatki i elementy przeniesienia napedu, brembo, ap racing, wyswietlacze cyfrowe stacka i inne super zabawki za zylon szelestow znane z rajdow plaskich
Jak pare lat temu przebudowalem auto mialem ambicje zeby pojechac sobie na magam. Bez wiekszych szans bo swoje miejsce w szeregu znam , ale mialem taki pomysl.
teraz moim ciapkiem ( zmota na suzuce, 1,6td , z mechanikiem, elektrykiem centralnie , na sprezynach , z buda willysa) w ktorego jak na moje warunki wsadzilem i tak kupe pieniedzy, nie mam najmniejszych szans zeby ukonczyc...
tego mi najbardziej szkoda , wedlug mnie jest poprostu "za grubo".
fajny rajd , na ktorym trzeba uzywac wyciagarke tez jest super
problem dla jest inny- z kierunkiem , w ktorego strone poszly imprezy. Podobnie schrzaniono rmpsty.
Spirala kosztow i zbyt profesjonalne podejscie wielu teamow powoduje iz normalnego czlowieka przestaje na to stac.
Gdy pare lat temu pojawialy sie pierwsze ohlinsy( gibbon) czy liny stynetyczne( janaszkiewicze ) , pajaki,mechaniki ( esiok) ludzie mysleli ze to jakas fanaberia.
teraz gwinowane foxy to standart , chromomolibdenowe klatki i elementy przeniesienia napedu, brembo, ap racing, wyswietlacze cyfrowe stacka i inne super zabawki za zylon szelestow znane z rajdow plaskich
Jak pare lat temu przebudowalem auto mialem ambicje zeby pojechac sobie na magam. Bez wiekszych szans bo swoje miejsce w szeregu znam , ale mialem taki pomysl.
teraz moim ciapkiem ( zmota na suzuce, 1,6td , z mechanikiem, elektrykiem centralnie , na sprezynach , z buda willysa) w ktorego jak na moje warunki wsadzilem i tak kupe pieniedzy, nie mam najmniejszych szans zeby ukonczyc...
tego mi najbardziej szkoda , wedlug mnie jest poprostu "za grubo".
Re: Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
Jak już narzekamy , to dorzucę jeszcze i to że ogórki były puste...
Re: Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
no, miał niefart i to jest jego sprawa którędy pojechał, myślę ze chciał kogoś objechać i wymyślił sobie alternatywną drogę
są różne rajdy w Polsce i kto gdzie chce, tam startuje ! może lubi ciepło z jądra ziemi i czyje się na tej imprezie cudownie, nie nam to osądzać , Charakterystyka tego rajdu właśnie taka jest i nikt nie każe nikomu jechać tam z polerką.
są różne rajdy w Polsce i kto gdzie chce, tam startuje ! może lubi ciepło z jądra ziemi i czyje się na tej imprezie cudownie, nie nam to osądzać , Charakterystyka tego rajdu właśnie taka jest i nikt nie każe nikomu jechać tam z polerką.
- seburaj
- Posty: 2541
- Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
- Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
- Kontakt:
Re: Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
goń sięKaziu pisze:Jak już narzekamy , to dorzucę jeszcze i to że ogórki były puste...
to na smak nie rzutuje
Re: Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
Chęć dobrej zabawy wśród uczestników rozumiem. To że się tam dobrze czuja też. Nie rozumiem tylko jaki cel stawia organizator takiej trasy
Re: Chyba nie wiem o co chodzi we współczesnych rajdach
Kylon, a byłeś w wojsku ?kylon pisze:Chęć dobrej zabawy wśród uczestników rozumiem. To że się tam dobrze czuja też. Nie rozumiem tylko jaki cel stawia organizator takiej trasy