Zablokowanie pneumatyki

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Dykuman
Posty: 2
Rejestracja: 06 wrz 2022, 16:06

Zablokowanie pneumatyki

Post autor: Dykuman »

Pierwszy post i od razu z problemem. Przeczytałem chyba wszystkie posty dotyczące KDSS i pneumatyki w 150 ale nie znalazłem odpowiedzi.

Problem mam następujący. Oszalała mi pneumatyka, objaw jest taki, że raczej dąży do gleby, czasami podnosi się na makasa, cały czas twierdząc że jest w pozycji N. Z reguły jednak opada na odboje, dalej twierdząc że jest na N, pozycje H i L w ogóle nie wskakują. Sterowanie guzikiem raczej nie działa - brak rekacji, raz na kilkadziesiąt prób zareaguje, ale wynik nigdy nie jest od przewidzenia. Nawet kiedy się napompuje i ustabilizuje w tym stanie, to w sobie tylko znanym momencie opuszcza się sama.

Co do szczelności poduch nie mam uwag - napompowana, sama nie opada przez noc czy nawet przez tydzień (nie jeżdżona).

Kiedyś świecił się KDSS. Toyota stwierdziła że uszkodzony jest system i trzeba go wymienić - wszystko, pompę , siłowniki, wszystko (kwoty się domyślacie). We wstępnej fazie tej diagnostyki Toyota wymieniła nawet czujnik poziomu (z tego co pamiętam jeden) ale i tak nic to nie zmieniło. Po jakimś czasie KDSS zgasł i problem nie nawraca.

Do rzeczy jak to mówią tragarze. Czy mogę (zakładając że trafię w szczęśliwy dzień i napompuję ją te kilka centymetrów) w akceptowalnym stanie wysokości odłączyć wtyczkę kompresora i tych dwóch elektrozawory koło mostu i w ten sposób ją "zablokować"?

Pytanie dodatkowe. Czy warto to wszystko ratować (2011 rok) czy dać sobie spokój, zdemontować pneumatykę i KDSS i przejść na sprężyny?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Zablokowanie pneumatyki

Post autor: kylon »

ale wystarczy zajrzeć najpierw do czujników wysokości ;-)

Awatar użytkownika
Dykuman
Posty: 2
Rejestracja: 06 wrz 2022, 16:06

Re: Zablokowanie pneumatyki

Post autor: Dykuman »

Ok, to jest jakiś trop. To nie wybrzmiało w moim poście, ale jestem póki co skazany na samodzielną naprawę bo do serwisu mam jakieś 700 km. Dlatego chciałbym to zablokować żeby jakoś dojechać do domu.
Będę wdzięczny za jakieś wskazówki jak się do tego dobrać i jak to ewentualnie diagnozować. Czy moje wyobrażenie, że czujnik to w zasadzie potencjometr jest słuszne? Ale jeżeli L traktuje jako N a czasami daje się namówić że H to N to chyba grubo by im się musiało pomieszać :)
Zastanawiam się też czy KDSS jednak jakoś bez objawów na desce nie robi mi tu jakiejś niedźwiedziej przysługi.

Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki.

ODPOWIEDZ