Rama, wymiana? Spawanie?

Moderator: luk4s7

operator
Posty: 31
Rejestracja: 02 gru 2019, 14:17

Rama, wymiana? Spawanie?

Post autor: operator »

Założyłem temat o chęci zakupu ramy do lc 150 z 2019 w dziale giełda. Z czasem czytania postów i przeglądaniu internetu zaczynam się zastanawiać czy jest sens wymieniać całą ramę czy iść w wymianę połówki. Dostałem wczoraj strzała w lewy przód.Z widocznych uszkodzeń ramy to wyrwane mocowania jak na zdjęciu. Nie wiem jak dalej rama wygląda. Jak to jest z wstawianiem połówek ramy? Na ile to jest bezpieczne i trwałe? Jakość i trwałość po takim zabiegu jak fabryczna? Mniejsza niż fabryczna a może większa?

Z góry dzięki za odpowiedzi i podpowiedzi.

Chcę zacząć naprawę auta jak najszybciej. I kilka ram na internecie do kupienia wiedzę tyle, że do rocznika 09 do 18 , pozostaje mi się tylko w aso dowiedzieć czy czymś się różni rama z 2018 od ramy z 2019.

Muszę na chwilę obecną działać na własną rękę bo sprawa z ubezpieczycielem trafi do sądu.
Załączniki
obrazek JPEG.jpeg
obrazek JPEG.jpeg (38,33 KiB) Przejrzano 1761 razy

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Rama, wymiana? Spawanie?

Post autor: Rokfor32 »

Pole numeracyjne ramy to prawy przód (podłużnica). Jeżeli nie tykasz - resztę elementów można przespawać.

operator
Posty: 31
Rejestracja: 02 gru 2019, 14:17

Re: Rama, wymiana? Spawanie?

Post autor: operator »

Tylko jak z jakością spawu wtedy. Wiadomo, że zależy od tego kto spawa. Ale czy taki spaw ma taką samą trwałość?
Z tego co doczytałem to z wymianą całej ramy jest kupę papierkowej roboty z vinem.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2020
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Rama, wymiana? Spawanie?

Post autor: Jake »

Absolutnie nie bawilbym sie w spawanie połówek. Da sie do to zrobic dobrze i bezpiecznie, ale to jest przedsiewziecie! Tak czy inaczej musisz zdjac karoserie z dotychczasowej ramy, Obie ramy trzeba przemierzyc, przeciac w dobrym miejscu, zamocowac polowki w stelazu, przemierzyc dlugosci i przekatne, polapac punktowo, znow przemierzyc czy nie sciagnelo gdzies i dopiero pospawac spawem ciaglym tez w miare rownomiernie zeby uniknac naprezen i odksztalcenia materialu. Pan Tadek w warsztacie Ci tego nie zrobi, profesjonalista jak najbardziej, ale na pewno nie bedzie tani. Kup nowa rame, przy okazji doloz te 2-3 tysiace zł i ja sobie wypiaskuj i pomaluj. Przelozenia silnika, zawieszenia i karoserii jest pracochlonne ale to jednak krecenie srub a nie prace metalurgiczno-blacharskie.
Legalizacja takiej wymiany jest jak najbardziej mozliwa - idziesz do diagnosty, ktory o ogledzinach wydaje decyzje o koniecznosci naprawy ramy. W ramach naprawy - wymieniasz i malujesz rame. Po naprawie ze wzgledu na nieczytelnosc numeru VIN nadawany jest nowy numer ktory w stacji diagnostycznej jest nabijany na rame, a informacja o tym jest nanoszona w dowodzie rejestracyjnym i karcie pojazdu. Bezpiecznie i zgodnie z przepisami.

Ach, i przede wszystkim, jesli powodem wymiany jest kolizja i uszkodzenia mechaniczne - koniecznie zweryfikuj czy karoseria jest prosta, nie ma wyrwanych punktow mocowania ani nie jest przekoszona - bo nie bedzie pasowała na nowa rame.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Rama, wymiana? Spawanie?

Post autor: kylon »

I nikt potem takiego auta z nowym numerem VIN nie kupi. Bo nie ma historii, bo ludzie się boją. Najlepszym rozwiązaniem jest wymiana tej belki. Najpierw warto sprawdzić czy nie jest dostępna jako element wymienny. Jak nie to faktycznie jest potrzebna druga. Nie mniej jednak przespawywanie pola numerowego to proszenie się o prokuratora. Niejednokrotnie ramy naprawialiśmy i nie jest to dla nas problem ale niestety nie od ręki bo najzwyczajniej mamy ogrom pracy. Aby zrobić ją porządnie trzeba zdemontować nadwozie i mieć ją odwracalną na stojak itp. Wszelkiego rodzaju smarkanie od spodu do wyrzucone pieniądze. Jest obecnie zylion firm, które robią ramy w J120 bo taka moda. Nie oceniam na Facebookach ale widzę zdjęcia i niejednokrotnie jest to wciskanie gównianej roboty nieświadomym Klientom. Wstawki z kątowników hutniczych czy miliony łatek - masakra jakaś. No ale jest moda i zapotrzebowanie.

Czy ta rama jest pogięta oprócz wyrwanego wahacza?

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2020
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Rama, wymiana? Spawanie?

Post autor: Jake »

@kylon: No nowy VIN to jest jakas tam osobliwość, ale jestesmy zgodni z prawem, bo przespawane pole numerowe to dokladnie tak jak mowisz - proszenie sie o kłopoty. Co do historii nie ma problemu, bo karta pojazdu nie jest zmieniania, jest tam tylko adnotacja o nadaniu nowego numeru. Stary fabryczny VIN nadal zostaje na karoserii i w dokumentach, jest tylko "uniewazniony", nadal mozna go uzyc do sprawdzenia histori pojazdu w internecie a takze do identyfikowania auta w ASO przy zakupie czesci. Pod maska laduje dodatkowa "TABLICZKA ZNAMIONOWA ZASTEPCZA", obok fabrycznej. Lepiej kupic takie auto niz auto spawane z trzech z latkami z kazdej strony czy przodem od jednego auta a tylem ramy od drugiego.

Jesli wyrwana belka to jedyny problem to oczywiscie wyciecie i wspawanie ma najwiecej sensu i to da sie zrobic dobrze bez niebotycznego nakladu pracy. Ja sie zasugerowalem ze w tytule jest "wymiana półówki" czyli spawanie jednej całej z dwoch połowek, a to juz jest przedsiewziecie.

Na ten moment tak jak mowilem - pomiary sa najistotniejsze, tylko to da Ci jasna informacj czy geometriia ramy i/lub karoserii jest zachowana czy cos nie jest przekoszone od energi uderzenia. Mowie z autopsji, bo przez jakis czas nieswiadomie jezdzilem czterosladem z ukrytymi efektami kolizji.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Rama, wymiana? Spawanie?

Post autor: Rokfor32 »

Jake - NIE JEST zgodna z prawem. Jeżeli mówimy o stronie czysto legalnej.

Byłoby - gdyby w ori ramie faktycznie numer stracił czytelność. Natomiast "zrobienie nieczytelnego" numeru w innej ramie - pięknie wychodzi pod rentgenem :wink: Można się naprawdę grubo zdziwić, bo takie tematy potrafią wyjść po wielu latach, i jak się już dawno nie jest właścicielem.

Temu takie ramy sie naprawia - i jest to zgodne ze sztuką - ale oczywiście nie na aucie i "z kanału" :wink:

Tak formalnie też - to jeżeli rama jest poważnie uszkodzona - to ubezpieczyciel powinien stwierdzić szkodę całkowitą (nienaprawialne - ze względu na pole numeracyjne na przykład - uszkodzenie elementów konstrukcji nośnej pojazdu), i auto nie powinno być dopuszczone do ponownej rejestracji (acz realia mamy jakie mamy).

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2020
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Rama, wymiana? Spawanie?

Post autor: Jake »

@Rokfor: Fakt pomieszalem dwie sytuacje, pierwotna nieczytelnosc numerów to jedno. Decyzja diagnosty o koniecznosci calosciowej NAPRAWIE ramy to drugi zjawisko. Z taka decyzja, mozesz naprawiac rame w dowolnym zakresie, takze takim po ktorym nie ma w ogole pola numerowego. W obu przypadkach nadaje sie nowy numer i legalizuje.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Rama, wymiana? Spawanie?

Post autor: kylon »

Tak. Zawsze wyjdzie zmiana strukturalna materiału przy dłubaniu z VIN-em. Ja rok temu próbowałem zakupić nową ramę i TMPL odmówił nadania nowego VIN. A tabliczka znamionowa ma swoje cyferki nic nie znaczące w poszukiwaniu części. Jak ja widzę auto z tabliczką zastępczą to się go nie tykam. Tak se możesz zrobić w starym gracie ale w aucie za 200 tyś to zostajesz z nim na zawsze albo sprzedajesz mega tanio.

ODPOWIEDZ