Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

koledzy poradzcie co wybrac

zamierzam sie na toyote lj70 2.4 albo pajero 2 2.5td powiedzcie jakie za i przeciw przy tych dwuch modelach???

pajero tansze w zakupie i eksploatacji, wiecej zamiennikow i uzywek w dobrych cenach. Wiekszy wybor aut. Po szosie zwawsze i troche mniej pali. Tojota solidniejsza, lepiej znosi zle traktowanie, bardziej niezawodna. W przeciwienstwie do pajero z przodu sztywny most i nie ma problemow z rama. Tojota wdzieczniejsza we wszelkiego rodzaju modyfikacjach terenowych.

Moim zdaniem musisz sie zastanowic jak bedziesz uzywal auta - jak szosa i fun car to pajero, jak teren, praca, podroz to toyota

stopa pisze:pajero tansze w zakupie i eksploatacji, wiecej zamiennikow i uzywek w dobrych cenach. Wiekszy wybor aut. Po szosie zwawsze i troche mniej pali. Tojota solidniejsza, lepiej znosi zle traktowanie, bardziej niezawodna. W przeciwienstwie do pajero z przodu sztywny most i nie ma problemow z rama. Tojota wdzieczniejsza we wszelkiego rodzaju modyfikacjach terenowych.

Moim zdaniem musisz sie zastanowic jak bedziesz uzywal auta - jak szosa i fun car to pajero, jak teren, praca, podroz to toyota

co do spalania - nie wiem, ile toje, ale PII 2,5 paliło mi na asfalcie 12-13 z przelotowymi w okolicach 90
części tańsze, sporo używek, ale jednak bardziej awaryjne - u mnie siadła skrzynia super-select i reduktor,
rama rdzewieje na potęgę od kierowcy w tył, trzeba ją odtwarzać, rdzewieją nadkola i błotniki mocno, zawieszenie przód na drążkach - więc tylko IronMan ma w ofercie wzmacniane do liftu +2,

ogólnie z tym silnikiem i skrzynią SS - pędziwiatr to to nie jest, do tego dość głośny, lubi walnąć głowica lub uszczelka - jeździć można dalej, ale płynu ubywa i dymi,
przekładnia kierownicza praktycznie nie do regeneracji, nie najwtrzymalszy przedni most i przeguby...

ja się tym autem bawiłem świetnie, ale nie było mnie stać na jego permanentne naprawy

Witam. Od trzech lat użytkuję Pajero II rocznik 99. Silnik 2,5 skrzynia ES. Autko bezawaryjne i oszczędne, pali w granicach 9l. Poważnych usterek jak do tej pory nie było. Ponoć problemem tego modelu jest zanikająca rama, u mnie nie ma tego problemu. Używany na codzień oraz jako autko wyprawowe, raczej nie upalany w błocie po klamki. Trochę to dziwne ale mam do niego większe zaufanie niż do lc 120,mimo że toyka młodsza 10 lat. Życzę udanego wyboru i pozdrawiam

a ja powiem - przewrotnie - tak:

wszystko jest wyłącznie kwestią zakupu odpowiedniego, niezmęczonego życiem egzemplarza... tylko tyle i aż tyle, a czy to bedzie mitsuboshi czy toyoda - to kwestia wtórna, naprawdę!

Główny mankament pajero to korozja ramy.
Poza tym przyzwoite auto.

no ale Toyota to Toyota - poza konkurencją

Alban pisze:Główny mankament pajero to korozja ramy.
Poza tym przyzwoite auto.

taaaa, a w siedemdziesiątkach to ramy z tyłu nie gniją...

Kolego, odpuść sobie miska z tym silnikiem... toż to żółw wyścigowy Toyota jaka jest to jest ale brakuje jej komfortu w porównaniu z miskiem - chyba, że mówisz o nowym aucie za 260kPLN

W Toyotach ramy nie gniją. One tylko zgodnie z duchem ekologii rozkładają się na części nie zagrażające środowisku. W każdym innym niż Toyota, gniją. Toż to powszechnie znany fakt naukowy.

Zbowid pisze:Kolego, odpuść sobie miska z tym silnikiem... toż to żółw wyścigowy Toyota jaka jest to jest ale brakuje jej komfortu w porównaniu z miskiem - chyba, że mówisz o nowym aucie za 260kPLN

No tu masz wybor miedzy 2lt a miskowym 2,5... wiec niestety na korzysc miśka

A co do ramy to mimo ze w toyocie rama sie ROZKŁADA to i tak polowiczny czas rozpadu jest 2 razy dluzszy niz w miśku

Jak kilka lat temu zmieniałem Jimny'ego na coś większego i mocniejszego w teren to oglądałem Pajero i LJ 70.
Pajero w 3 furtkach miał mój znajomy. Wziąłem go od niego. Jazda fajna, dobre przyspieszenie, bogate wyposażenie, ale jak obejrzałem ramę to mi się tego samochodu odechciało. Był to rocznik 1996 lub 1997 a ramy już nie było. W niektórych miejscach nie trzeba było nawet śrubokręta aby zrobić w niej dziurę. Za tydzień lub dwa pojechałem oglądać LJ 70 z 89 - wersja przejściowa - stara rama, nowa buda w wersji VX. Gęba mi się śmiała ja ją oglądałem. Za 3 dni już stała w moim garażu . Tak jak ktoś napisał: żółwik, gorsze wyposażenie, gorsze komfort jazdy na asfalcie. Ale "męczę" się z nią do dnia dzisiejszego i sprawia mi to dużą przyjemność .

I o to chodzi.... Jak autko nie śni ci się w nocy - to nie kupuj
Parafrazując klasyka: Piękne auta są dla facetów bez wyobraźni

seburaj pisze:

Alban pisze:Główny mankament pajero to korozja ramy.
Poza tym przyzwoite auto.

taaaa, a w siedemdziesiątkach to ramy z tyłu nie gniją...

Może i gniją ale jak w Toyce rama gnije to w Pajero już nie ma co gnić...

Taka niespodziewanka mnię spotkawszy
http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=50&t=7382" onclick="window.open(this.href);return false;
No, ale faktycznie komfort w miśku już występuje, choć w stosunku do samuraia to LJ -dupowóz