Krajowy KZJ95 vs J10 z USA

Moderator: luk4s7

grzegorzl
Posty: 2
Rejestracja: 10 lis 2021, 00:12
Auto: KZJ95 1KZ-T

Krajowy KZJ95 vs J10 z USA

Post autor: grzegorzl »

Witam szanownych forumowiczów,

Od pewnego czasu przymierzam się do zakupu Landcruisera (byłoby to moje pierwsze auto 4x4). Ma służyć do rodzinnych wyjazdów po Polsce (5 osób), w górzyste tereny, w miejsca gdzie nie ma asfaltowych dróg itp. - czyli auto na ryby i grzyby. I jako drugie auto w rodzinie do codziennego użytkowania w mieście. Jazdy po cięższym terenie i długich wypraw poza Polską na razie nie planuję, ale nie wykluczam :) Idealnie gdyby było w stanie pociągnąć przyczepę.
Jakiś czas temu wymyśliłem sobie że sprowadzę J10 po niewielkiej stłuczce z USA (Kalifornia, Arizona itp - tam gdzie jest sucho i ciepło) i zrobię je w Polsce.

Ale kilka dni temu pojawiła się okazja kupienia J95 w Dieslu 3.0 (KZJ95 1KZ-T), rocznik 2000 z niewielkim przebiegiem (216 tys), w automacie, z ramą wyglądającą na całkiem dobrą.

I moje pytanie - co byście doradzali w moim przypadku?

Minusy jakie widzę w przypadku sprowadzania auta z USA to długi czas oczekiwania (chciałbym mieć to auto już na zimowy wyjazd w styczniu 2022, i pewnie nie ma na to szans), trochę nie wiadomo co się kupuje i dopiero na miejscu pewne rzeczy mogą wyjść, silniki są bardzo paliwożerne, poza tym ja nie znam się w ogóle na autach i całość sprowadzenia i remontu musiałbym powierzyć osobie/firmie która to za mnie zrobi, na razie mam tylko jednego człowieka którego reputacji nie byłem w stanie nigdzie zweryfikować. No i nie wiem jak jest z kwestią dostępności części do amerykańskich wersji w Polsce.

W przypadku J95 - jest mniej przestronne niż J100 (na co dzień jeździmy Renault Espace i tam jest miejsca w sam raz, więc im auto większe w środku tym dla nas lepiej), silnik raczej słaby (ale może nie potrzebuję mocniejszego do moich celów? Chociaż na przyczepę do pewnie za mało?), no i diesel - nie do każdego miasta nim wjadę i podobno bardziej awaryjny w takim wieku? Plusem J95 jest to że jest tańsze w zakupie i oszczędniejsze. Być może na pierwsze 4x4 to jest lepsza opcja niż czołg z USA :)

Będę wdzięczny za każdy komentarz i przemyślenie.

stachu_l
Posty: 416
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:54
Auto: KDJ120 AT
Kontakt:

Re: Krajowy KZJ95 vs J10 z USA

Post autor: stachu_l »

grzegorzl pisze:
13 lis 2021, 10:11
Kalifornia, Arizona
Niby statystycznie tak ale Kalifornia to także kawałek Sierra Nevada ze słynnym jeziorem Lake Tahoe (słynne bo po stronie Nevady w tym rejonie mieszkali Cartwright'owe - Bonanza). W tej okolicy są stacje narciarskie i jeszcze w kwietniu były czynne.
Niektóre drogi w parku Yosemite są nieczynne od listopada gdzieś do maja - leży śnieg.
Widziałem też śnieg w Sequoia National Park choc to chyba nie było częste - zbiornik retencyjny przy drodze do parku był prawie pusty więc faktycznie sucho.
Co do Arizony to mam gdzieś zdjęcie bałwana na parkingu przy Wielkim Kanionie choć reszta obszaru właściwie sucha z kaktusami.

Jakbyś zamawiał taką LC to sprawdź dokładnie w jakim rejonie przebywała bo w rejonach górskich to śnieg występuje co roku a Amerykanie nie oszczędzają soli co najwyżej jest znak o zmniejszonym soleniu (nie braku solenia) w rejonie parku narodowego albo parku stanowego.

ODPOWIEDZ