Jaka Toyota pod moją wyprawę? 95 będzie OK?

Moderator: luk4s7

Jacek66
Posty: 19
Rejestracja: 16 cze 2020, 13:58

Re: Jaka Toyota pod moją wyprawę? 95 będzie OK?

Post autor: Jacek66 »

Kupiłem j95 dwa lata temu za 15kzł , pod koniec zeszłego roku postanowiłem, że auto zostaje i będę je robił. Zrobione jest w zasadzie wszystko ale koszt tej zabawy to około 60kzł , dasz 60k za auto z 98 roku? :)

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2506
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: Jaka Toyota pod moją wyprawę? 95 będzie OK?

Post autor: kpeugeot »

Tak jesli nazywa sie kzj78

Jacek66
Posty: 19
Rejestracja: 16 cze 2020, 13:58

Re: Jaka Toyota pod moją wyprawę? 95 będzie OK?

Post autor: Jacek66 »

No nie, nazywa się J95 :)

Awatar użytkownika
Kabal
Posty: 78
Rejestracja: 11 mar 2020, 10:45
Auto: HDJ100

Re: Jaka Toyota pod moją wyprawę? 95 będzie OK?

Post autor: Kabal »

Pragmatyzm level master. Gdybym tak podchodził do życia, to nigdy bym nie miał 4x4. Zawsze jeździłem autami za drogimi jak na moje dochody. Musiałem nauczyć się grzebać przy nich. W końcu, również z musu, złożyłem auto praktycznie od śróbki (Pajero II) i gdzieś tam nim byłem... Rozważ to PII. Ciężko kupić takie z ramą, ale jak już kupisz, to dasz 15-20 a za 10 wyprowadzisz robiąc samemu. J9 też nie jest taka głupia. Zadbać i sworznie, jak d4d to o wtryski, kupić taką co ma jeszcze ramę i resztki budy i jeździć.

Awatar użytkownika
Tomek92
Posty: 252
Rejestracja: 16 wrz 2018, 19:00
Auto: KDJ95 3.0 D4D
Kontakt:

Re: Jaka Toyota pod moją wyprawę? 95 będzie OK?

Post autor: Tomek92 »

To i ja dorzucę swoje 3 grosze. Posiadam J95 z silnikiem D-4D już prawie 2 lata i z perspektywy czasu uważam zakup za udany, choć swój egzemplarz zakupiłem w bardzo dobrym stanie i na samo auto wydałem tyle, ile autor założył na auto + serwis pozakupowy. Uważam, że J9 w dobrym stanie to bardzo wdzięczne, pojemne i, jak na terenówkę, bardzo wygodne auto. Z tym silnikiem z przyjemnością jedzie się z prędkością 120-130km/h na tempomacie po drogach szybkiego ruchu. Nazywanie J9 SUV-em uważam za mocno niesprawiedliwe ;) Nie jest to podobno auto do wyskakiwania na górkach, z uwagi na nie-pancerny przedni most, i ogólnego "butowania" w terenie, ale z 2-calowym liftem spokojnie radziło sobie np. w żwirowni w Kołbieli, nad Bugiem, wielu wąwozach i na wszystkich dotychczasowych wyjazdach weekendowych i dalszych. Należy mieć jednak świadomość, że Toyoty, mimo ogólnej trwałości, są autami, moim zdaniem, drogimi w utrzymaniu. Mam tutaj na myśli przede wszystkim koszt części. Wcześniej jeździłem Vitarą Long I generacji i tam naprawa na poziomie 1000 zł była już dużym wydatkiem. Tutaj koszty na poziomie kilku tysięcy złotych za serwis już mnie nie dziwią (choć wciąż bolą :wink:). Do Suzuki jest mnóstwo części zamiennych. W Toyocie jakoś nie odważyłbym się stosować tanich zamienników, a części oryginalne lub zamienniki markowe (TT i podobne) są po prostu drogie.

Podsumowując, moim zdaniem to bardzo dobre auto do zwiedzania świata, jeśli kupisz dobry egzemplarz (w Twoim budżecie na 99% nie ma na to szans), a potem nie żałujesz pieniędzy na solidny serwis. Dołączam się więc do kilku osób w tym wątku i polecam zakup Suzuki, np. zwykłej Grand Vitary lub XL7 (najlepiej 2.7 V6), jeśli potrzebujesz dużego auta. Brat miał taką (tylko, że w Dieslu) i był bardzo zadowolony.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2020
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Jaka Toyota pod moją wyprawę? 95 będzie OK?

Post autor: Jake »

Tylko Grand Vitara nawet XL7 nie jest duzym autem. Kolezanka ma, jechalem pare razy i czulem sie klaustrofobicznie.

Awatar użytkownika
Tomek92
Posty: 252
Rejestracja: 16 wrz 2018, 19:00
Auto: KDJ95 3.0 D4D
Kontakt:

Re: Jaka Toyota pod moją wyprawę? 95 będzie OK?

Post autor: Tomek92 »

Nie jest tak szeroka jak Trooper, ale myślę, że ciężko nazwać ją małym autem. Bagażnik ma na pewno bardzo duży (jeśli nie ma tam butli z gazem) i w 4 osoby można wygodnie i daleko podróżować. Kolega ma (i to właśnie z butlą w bagażniku) i w 4 osoby na wakacje jeździ.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2020
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Jaka Toyota pod moją wyprawę? 95 będzie OK?

Post autor: Jake »

Heh, wszystko zalezy od punktu porownania. Nawet 4R jest przy G.Vitarze przestronna. Podesle potem zdjecie G.Vitary obok Patrola - wyglada jak resorak.

PiotrPe
Posty: 3
Rejestracja: 18 maja 2020, 00:44

Re: Jaka Toyota pod moją wyprawę? 95 będzie OK?

Post autor: PiotrPe »

luk4s7 pisze:Jeśli Land Cruiser to szukaj 120’tki. Średnio utrzymane auta to tak około 50k pln w zakupie. Do tego licz jeszcze bufor ze 20k pln na serwis, naprawy i niespodzianki.
Można od razu szarpnąć się na lepiej utrzymane za 65-70k pln. Bufor na serwis wciąż z 10k pln potrzebny (opony, tarcze, klocki, płyny, oleje i drobniejsze naprawy, antykorozja od spodu).

Grunt to dobrze kupić. Warto sprawdzić przed zakupem w warsztacie który się zna na Land Cruiser’ach i potrafi realnie ocenić koszt napraw. To co w osobówce wymienia się za 1000zł w LC może kosztować 5k i więcej.

Nie chcę Cię straszyć ale mam własne doświadczenia z J95 i wiem co mówię.
cześć. czy możesz doradzić serwis/watsztat któremu można zaufać by sprawdził przed zakupem przygotował LC 120 na np. Mongolię?


Wysłane z mojego SM-N986B przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Jaka Toyota pod moją wyprawę? 95 będzie OK?

Post autor: luk4s7 »

Jasne, pooglądaj dział Realizacje na stronie http://Wyprawa4x4.pl i wszystko będziesz wiedział.

PiotrPe
Posty: 3
Rejestracja: 18 maja 2020, 00:44

Re: Jaka Toyota pod moją wyprawę? 95 będzie OK?

Post autor: PiotrPe »

dzięki

ODPOWIEDZ