Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Przeszukaj mobile.de, masa HZJ, GRJ tylko VDJ brak. I zawsze można ponegocjować.
Nikt ci na telefon w emiratach auta nie sprzeda, nie zarejestruje, nie wsadzi do kontenera i nie nada do np Niemiec. Jedyna opcja, tą ktoś kto właśnie pakuje sie w Dubaju i wraca po kilku latach do Polski, poszukaj ogłoszeń, może weźmie auto na siebie.
Wtedy będzie tanio.
W innym przypadku, nie poznasz sufitu ceny do momentu zaparkowania auta pod domem.

I jeszcze jedno, nigdy nie brac używanego diesla z emiratów itp. Ropa jest tam taki fatalnej jakości, że zarzyna wszystko. Dieslami jeździ się tylko po terenie pól naftowych. Wiadomo dlaczego.

To ja czekam na pierwszego co zrobi to zza komputera na krzesełku

kylon pisze:To ja czekam na pierwszego co zrobi to zza komputera na krzesełku

W tamtym roku sprowadziłem dwa pojazdy z różnych stron świata spoza UE. Nie ma w tym żadnych haczyków czy problemów. Wybierasz auto, wybierasz port, firmę transportową i auto płynie np. do bremerhaven. Tam płacisz cło europejskie 10%, możesz też tam zapłącić vat ( lub płącić w PL - to żaden problem). Tranposrt z portu do wybranego miejsca w PL kosztuje około 1500 zł. Wszystko załatwiasz mailem i przelewem. Mamy XXI wiek. Zwłąszcza problemów nie ma jesli auto jest całe, bo np. transport auta z uszkodzoną chłodnicą klimatyzacji to dośc spore koszty.

Nowa ( fabrycznie ) 76 kosztuje od 115 do 140 tyś złotych na miejscu w arabii. Czyli w PL: robiąc wszystko uczciwie około 240 tysięcy brutto. ( licząc tą najdroższą wersję). Oczywiście większość "dilerów" oferuje wałek na dokumentacji celnej na której można przyciąć państwo na około 50 tysięcy.

Nowe? W dieslu?
Skoro wychodzi podobnie to gdzie jest super oszczędność pomiędzy zakupem na miejscu a u dealera w Polsce?

ja akurat roczne, benzynowe i delikatnie uszkodzone. Osobówki - bo terenowe 2 toyoty mi spokojnie wystarczają. Wszystko mailem załatwiałem ( poza przelewem oczywiście ). Kilka lat temu też sprowadziłem. Żona jeżdzi do dzis. A oszczędność? w osobówkach masz silnik, który w europie nie występuje. Czyli duży, mocny i bez wszelkich niepotrzebnych obciążeń. A ja nie lubię odpychac się 1,2 turbo A diesla nie uznaję w osobowym.

Sprawę różnic silnikowych rozumiem. Pytałem o różnice pomiędzy 240 samemu a 240 u dealera. Bo cena chyba podobna.

Dlatego nowych raczej nikt nie ściąga. Raczej używane po kolizji aby zapłącić mniejsze należności celne.

No ale my piszemy o J78, 76 i 79 a te się w Polsce i obecnie za granicą sprzedają jak świeże bułki. I tylko nowe.

Nie sądzę, aby sprzedawały się jak świeże bułeczki. Ten jeden głowny diler aut z dubaju spzredawał tę 76-stkę ze 2 lata i w końcu zszedł z ceny na maksa. Sztuka zakupiona do krakowa za ponad 200 tyś po roku już była do sprzedania i sprzedawała się ponad rok a gosć objechał nią wszelkie targi w europie wystawiając do spzredaży. Powód spzredaży - auto kompletnie nie jedzie, to wozidło dla emeryta i to już raczej na progu życia.

Zibi. Ja nie gdybam. Większość tych aut serwisuję i doposażam. Sprzedaję do nich graty. Nie wiem o kim piszesz kto rok sprzedawał. CarsDubai sprzedaje samochody tylko na zamówienie. Nic z placu. A mając na myśli 21 wiek od trzech lat sprzedawane są VDJ-oty

Wiem, ze vdj. Ale temat jest o HZ i o tym piszę. Cars dubai ode mnie kupował skrzynię i części do aut na placu. I nie były na zamówienie, bo bujali sie z tym pózniej baaardzo długo.

Chyba mylisz firmy ale nie ważne. W Katowicach była firma która coś próbowała. Extrem z Niemiec przez jakiegoś cwaniaczka studenta z Polski i Ci co auta po geofizyce kupili.

nieee, wielokrotnie tutaj wstawiane było zdjęcie pick upa 76-tki, do której moja skrzynia poszła. Auto stało kilka lat i nie było jedynym. No nieważne. W każdym razie - jeśli ktoś chce kupić nie musi nigdzie wyjeżdzać - wszystko można załatwić on-line.

Dobra. Nie męczmy tematu. 76 to nie pick up . 76 jest pięciodrzwiowe. Pick-up to 79. Z pojedynczą kabiną to pojazd dla konesera.

Rozmawiałem z CarsDubajem. Nie zna Ciebie ani Twojej firmy. W żadnym aucie nic nie wymieniali a faktycznie z każdą śrubką dzwonią do mnie. Nie stało im na placu żadne auto. Wszystko ściągają tylko pod zamówienie. Land Cruisery sprzedają tylko nowe. Raz ściągnęli dla klienta czterdziestkę.

To widocznie jest jakaś podobna firma, o ile pamiętam to były okolice poznania. I fakt - pick up to 79.