Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
: 11 wrz 2019, 10:25
Po kilku latach zdecydowałem się wreszcie na zakup konsoli dachowej African Outback.
Główny powód... skończyło się miejsce na przełączniki...
Pierwsze wrażenia- konsola jest wykonana bardzo solidnie, ale design trąci już lekko myszką. Widać że konstrukcja ma swoje lata. Auta się zmieniają i stają coraz bardziej designerskie, a AO robi to ciągle w stylu LC70.
Cierpi też lekko na syndrom produkcji nisko seryjnej. Nie zaświadczymy dedykowanych adapterów z wtrysku. Zamiast tego metalowa płytka z nawierconymi otworami i nitonakrętkami. Nie ma w tym zasadniczo niczego złego do puki działa
Jedyną rzeczą do której mam małą obiekcję to przedni uchwyt. Ponieważ mam wersję z zestawem głośnomówiącym, montaż wymagał wywiercenia dodatkowych otworów montażowych w podsufitce, czego osobiście strasznie nie lubię robić.
Producent dość ciekawie jednak podszedł do tematu i zamiast dawać kartonik z narysowanymi otworami, dostajemy kawał płaskownika z kilkoma dziurami. Skrajne montujemy w otwory po zdemontowanych uchwytach osłon przeciwsłonecznych. Kiedy całość jest usztywniona, wiercimy dwa otwory przez środkowe. Dzięki temu nie ma praktycznie możliwości pomyłki przy dziurawieniu sufitu.
Chciałem na początku skrytykować sposób montażu mikrofonu. Producent nie dostarcza żadnego adaptera gniazda, żeby przepiąć go w nowe miejsce. Dostajemy kawałem samoprzylepnego rzepa z informacja żeby sobie go gdzieś przypiąć. Oryginalnie był on skierowany w dół przez plastikową kratkę. Obawiałem się że po przełożeniu będzie po prostu słabo zbierał. Okazało się że nawet po wrzuceniu na szybko do podsufitki słychać mnie podczas rozmowy bardzo dobrze.
Podłączenie całości jest banalnie proste i wymaga przepięcia trzech przewodów w nowe gniazda. Nie jest przy tym potrzebne żadne cięcie i lutowanie. Przewody są na tyle długie że możemy pracować z podsufitką położoną na podłokietniku.
Złożenie całości nie sprawia problemów i można zrobić to samodzielnie w ciągu godziny. Jak bym miał się o coś czepiać, to fajnie by było gdyby przód był zaczepiany na bolcach a skręcany jedynie tył. Tak się trzeba trochę nakombinować żeby trzymając wszystko w górze trafić w otwory. Ze względu na uszczelkę rantu przednie śruby lekko odstają, ale w sumie i tak tego nie widać więc nie przeszkadza...
W sumie mamy w podsufitce mamy do dyspozycji trzy lampki LED, które możemy zapalić niezależnie lub wszystkie na raz w monecie otwarcia drzwi. Przyciski są najprostsze z możliwych, ale będą pewnie działać wiecznie i łatwo w razie W dostać zamiennik.
Dają intensywne zimne światło. Są znacznie mocniejsze od oryginalnego oświetlenia. Są ustawione też pod kątem, więc zapalenie światła przez pasażera nie jest aż tak irytujące dla kierowcy.
Poza tym dostajemy dwa nowe schowki. Pierwszy jest otwartą półeczką, z rantem, wyłożoną w środku gumą antypoślizgową. Producent dedykuje ją do montażu CB. Moje jest akurat umieszczone w schowku pasażera, więc przestrzeń tą przeznaczyłem na przełączniki do oświetlenia. Standardowe ramki pasują tam na lekki wcisk i nie wymagają dodatkowego zabezpieczenia.
Udało mi się ich tam wepchnąć 6 sztuk. Po bokach zostają 3mm szczeliny ale w niczym nie przeszkadzają i nie rażą.
Środkowy schowek jest duży i poza okularami zmieści cała masę innych gratów których chwilowo nie potrzebujemy. Dla mnie dostęp do niego jest jednak średnio wygodny i podczas jazdy coś małego będzie ciężko z niego wygrzebać. Fajne miejsce żeby wrzucić dokumenty, portfel i inne ważne pierdoły które chcemy mieć na oku.
Główny powód... skończyło się miejsce na przełączniki...
Pierwsze wrażenia- konsola jest wykonana bardzo solidnie, ale design trąci już lekko myszką. Widać że konstrukcja ma swoje lata. Auta się zmieniają i stają coraz bardziej designerskie, a AO robi to ciągle w stylu LC70.
Cierpi też lekko na syndrom produkcji nisko seryjnej. Nie zaświadczymy dedykowanych adapterów z wtrysku. Zamiast tego metalowa płytka z nawierconymi otworami i nitonakrętkami. Nie ma w tym zasadniczo niczego złego do puki działa
Jedyną rzeczą do której mam małą obiekcję to przedni uchwyt. Ponieważ mam wersję z zestawem głośnomówiącym, montaż wymagał wywiercenia dodatkowych otworów montażowych w podsufitce, czego osobiście strasznie nie lubię robić.
Producent dość ciekawie jednak podszedł do tematu i zamiast dawać kartonik z narysowanymi otworami, dostajemy kawał płaskownika z kilkoma dziurami. Skrajne montujemy w otwory po zdemontowanych uchwytach osłon przeciwsłonecznych. Kiedy całość jest usztywniona, wiercimy dwa otwory przez środkowe. Dzięki temu nie ma praktycznie możliwości pomyłki przy dziurawieniu sufitu.
Chciałem na początku skrytykować sposób montażu mikrofonu. Producent nie dostarcza żadnego adaptera gniazda, żeby przepiąć go w nowe miejsce. Dostajemy kawałem samoprzylepnego rzepa z informacja żeby sobie go gdzieś przypiąć. Oryginalnie był on skierowany w dół przez plastikową kratkę. Obawiałem się że po przełożeniu będzie po prostu słabo zbierał. Okazało się że nawet po wrzuceniu na szybko do podsufitki słychać mnie podczas rozmowy bardzo dobrze.
Podłączenie całości jest banalnie proste i wymaga przepięcia trzech przewodów w nowe gniazda. Nie jest przy tym potrzebne żadne cięcie i lutowanie. Przewody są na tyle długie że możemy pracować z podsufitką położoną na podłokietniku.
Złożenie całości nie sprawia problemów i można zrobić to samodzielnie w ciągu godziny. Jak bym miał się o coś czepiać, to fajnie by było gdyby przód był zaczepiany na bolcach a skręcany jedynie tył. Tak się trzeba trochę nakombinować żeby trzymając wszystko w górze trafić w otwory. Ze względu na uszczelkę rantu przednie śruby lekko odstają, ale w sumie i tak tego nie widać więc nie przeszkadza...
W sumie mamy w podsufitce mamy do dyspozycji trzy lampki LED, które możemy zapalić niezależnie lub wszystkie na raz w monecie otwarcia drzwi. Przyciski są najprostsze z możliwych, ale będą pewnie działać wiecznie i łatwo w razie W dostać zamiennik.
Dają intensywne zimne światło. Są znacznie mocniejsze od oryginalnego oświetlenia. Są ustawione też pod kątem, więc zapalenie światła przez pasażera nie jest aż tak irytujące dla kierowcy.
Poza tym dostajemy dwa nowe schowki. Pierwszy jest otwartą półeczką, z rantem, wyłożoną w środku gumą antypoślizgową. Producent dedykuje ją do montażu CB. Moje jest akurat umieszczone w schowku pasażera, więc przestrzeń tą przeznaczyłem na przełączniki do oświetlenia. Standardowe ramki pasują tam na lekki wcisk i nie wymagają dodatkowego zabezpieczenia.
Udało mi się ich tam wepchnąć 6 sztuk. Po bokach zostają 3mm szczeliny ale w niczym nie przeszkadzają i nie rażą.
Środkowy schowek jest duży i poza okularami zmieści cała masę innych gratów których chwilowo nie potrzebujemy. Dla mnie dostęp do niego jest jednak średnio wygodny i podczas jazdy coś małego będzie ciężko z niego wygrzebać. Fajne miejsce żeby wrzucić dokumenty, portfel i inne ważne pierdoły które chcemy mieć na oku.