-Od jakiegoś czasu pojawiają się problemy z otwarciem klapki wlewu paliwa. Odpowiedź dla czego znajduje się na zdjęciu poniżej...
Nowa linka w ASO to niecałe 200PLN , więdz idzie jeszcze jakoś przeżyć. Głównym problemem jest konieczność rozbebeszenia nadkola.


Drugi update to szuflady z Fabryki 4x4. Mam z nimi ogromny dysonans poznawczy, gdyż z jednej strony ich produkty są świetnie wykonane, z drugiej, zbyt pancerne i niektóre projekty, jak zderzaki, trącą lekko myszką ale to chyba bardziej kwestia gustu.
Do brzegu- jakiś czas temu narzekałem na system szuflad do Hiluxa. Mega ciężkie, mega pancerne... Ale długo nie trzeba było czekać i pod ciężarem praktycznie samych szuflad łożyska wyglądają jak na zdjęciach poniżej. Mam wrażenie że wąż trochę zjadł własny ogon. Niby za parę złotych mogę je wymienić na nowe, ale to chyba nie o to chodziło.
Jeszcze raz napiszę- byłby to fantastyczny produkt gdyby rama została wycięta ażurowo, a same szuflady z były z aluminium. Prowadnicę liniowe z blokadą pełnego otwarcia, zamiast topornych profili także by były miłym dodatkiem. Rozumiem że przekłada się to na cenę produktu, ale w chwili obecnej pomimo całej sympatii do firmy, do nowego hiluxa nie kupie ich zabudowy.




Kolejna sprawa, dotycząca chyba szersze grono użytkowników. Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie wrócić do plastikowego zderzaka.
Utwierdził mnie w tym dziś pan na stacji kontroli pojazdów. Wysłuchałem długą litanię dla czego auto nie zostanie dopuszczone do ruchu.
Zaczęło się od starej naklejki na szybie, przeszło przez dodatkowe lampy RIGIDa (włączając w to tą na dachu) które są super ale homologacji nie posiadają, a skończyło na zderzakach. Pojawiły się także pytanie o lift i opony (tu akurat bez problemu). Żeby nie było, nigdy na tej stacji problemów nie miałem i dzisiejsza rozmowa także przebiegła w pokojowej atmosferze. Wygląda raczej na to że na Warszawę śruba została w tym roku znowu dokręcona i coraz więcej osób zwraca uwagę na konfigurację auta.
