Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Moderator: luk4s7
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Dzięki za zdjęcia. Super realizacja, a z pokazanych patentów na pewno skorzystam.
Na razie nie mogę się zdecydować co do butli. Moja ma 40 l, a wchodzi w nią 30 l gazu. To daje zasięg tylko 150 - 170 km. Patrzyłem na dostępne rozmiary butli. W moim przypadku by wyraźnie odczuć różnicę powinienem zainstalować butlę o pojemności ok. 100 l. Ale wówczas muszę ją dać w poprzek bagażnika, który praktycznie przestanie istnieć. Jedyne co na razie wymyśliłem, to umieszczenie dużej butli jak najbliżej tylnych drzwi i zrobienie na niej zabudowy. Dzięki temu po złożeniu tylnych siedzeń będę miał jedną w miarę dużą przestrzeń ładunkową.
Niestety taka duża butla z gazem to dodatkowe obciążenie w granicach 150 kg. Pewnie dobrze by było dopasować do tego odpowiednie zawieszenie.
Dlatego na razie wstrzymałem się z wymianą butli. Pojadę na kilka wyjazdów i jak mnie trafi szlak, że co 150 km. muszę tankować, to albo założę większą butlę, albo wyluzuję i będę jeździł na benzynie
Na razie nie mogę się zdecydować co do butli. Moja ma 40 l, a wchodzi w nią 30 l gazu. To daje zasięg tylko 150 - 170 km. Patrzyłem na dostępne rozmiary butli. W moim przypadku by wyraźnie odczuć różnicę powinienem zainstalować butlę o pojemności ok. 100 l. Ale wówczas muszę ją dać w poprzek bagażnika, który praktycznie przestanie istnieć. Jedyne co na razie wymyśliłem, to umieszczenie dużej butli jak najbliżej tylnych drzwi i zrobienie na niej zabudowy. Dzięki temu po złożeniu tylnych siedzeń będę miał jedną w miarę dużą przestrzeń ładunkową.
Niestety taka duża butla z gazem to dodatkowe obciążenie w granicach 150 kg. Pewnie dobrze by było dopasować do tego odpowiednie zawieszenie.
Dlatego na razie wstrzymałem się z wymianą butli. Pojadę na kilka wyjazdów i jak mnie trafi szlak, że co 150 km. muszę tankować, to albo założę większą butlę, albo wyluzuję i będę jeździł na benzynie
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Nie pamietam z kim ale z jakims forumowiczem rozmawialem na temat gazu. On zmniejszyl bak na benzyne chyba na 50 l i w tamto miejsce wpasowal dodtakowa butle z gazem.Tez slyszalem ze sa firmy co pchaja butle pod samochod tam gdzie jest jakies wolne miejsce.Ale tylko slyszalem. Choc mysle ze pod autko zmiescilaby sie jakas 30.
Spalanie u mnie PB 11.5 na tempomacie po autostradzie LPG jakies 14,5
W albani czyli jakies 5 moze 10 km na godzine wyszlo okolo 25L.Po miescie 20-22 LPG. No natomiast jak wlacze magiczna wajche od reduktora to maks wyszlo mi chyba 37L.
Spalanie u mnie PB 11.5 na tempomacie po autostradzie LPG jakies 14,5
W albani czyli jakies 5 moze 10 km na godzine wyszlo okolo 25L.Po miescie 20-22 LPG. No natomiast jak wlacze magiczna wajche od reduktora to maks wyszlo mi chyba 37L.
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2515
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
fobos pisze:Nie czytałeś od początku. 90-tka właśnie nie jest do topienia po klamki, tylko na lajtowe wycieczki i do jazdy na co dzień. Dlatego coraz bardziej jestem przekonany do pozostawienia 70-tki, ale do jazdy w cięższym terenie a nie do topienia po klamki, bo do tego nadają się tylko "ruraki wydmuszki" na bazie suzuki albo patrola.kpeugeot pisze:ciekawe co zrobisz gdy utopisz 90 po klamki
chyba jednak nie jest tak odporna jak 70
wyolbrzymiasz
toyoty się dobrze topi szczególnie te stare i świetnie to znosi - mam też uaz ale on jest do katowania na maksa - bez zaworu bezpieczeństwa
pare razy mi sie zdarzały lajtowe wyjazdy z niespodzianką - np utopieniem auta tam gdzie powinno przejechać - tak było ostatnio z lj70 - miało byc lajtowo - a wracałem w mokrych gaciach - rano tylko wyjołem dywaniki i auto umyłem wodą z węża w środku i już jest czysto
kiedyś taro było tak brudne że w lecie myłem je karczerem w środku nawet deskę rozdzielczą - potem postało 2 gozidny i pojechało w trasę
żadna 90 ani inna wydumka tego nie zniesie - więc fobos - motaj 70 - a 90 zostaw w serii
- mlodyy
- Klubowicz
- Posty: 634
- Rejestracja: 29 paź 2007, 13:58
- Auto: Zuzanki 4x4 ;-) razem 8x8
- Kontakt:
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Nie demonizujcie tak 90 to taka sama Toyota jak i 70. Jak potrzeba to w błoto po klamki też wjedzie a ze środka to jak masz w 70 dywaniki to też musi wyschnąć. Elektroniki jeszcze nie ma zbyt dużo więc jest całkiem fajna.
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
) pocieszaj sięmlodyy pisze:Nie demonizujcie tak 90 to taka sama Toyota jak i 70. Jak potrzeba to w błoto po klamki też wjedzie a ze środka to jak masz w 70 dywaniki to też musi wyschnąć. Elektroniki jeszcze nie ma zbyt dużo więc jest całkiem fajna.
- mlodyy
- Klubowicz
- Posty: 634
- Rejestracja: 29 paź 2007, 13:58
- Auto: Zuzanki 4x4 ;-) razem 8x8
- Kontakt:
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Prześmiewco jak chciałem kupować 70 to mnie namawiałeś abym doinwestowywał 90hashid pisze:) pocieszaj sięmlodyy pisze:Nie demonizujcie tak 90 to taka sama Toyota jak i 70. Jak potrzeba to w błoto po klamki też wjedzie a ze środka to jak masz w 70 dywaniki to też musi wyschnąć. Elektroniki jeszcze nie ma zbyt dużo więc jest całkiem fajna.
Ja tam jestem zadowolony. Biorąc pod uwagę, że moją przygodę z off-roadem zacząłem nie od sztywnomostowca, to przesiadka na 90 nie powoduje w niej zbytnich obciążeń przedniego zawieszenia, a reszta podzespołów daje sobie radę super. Autko tak jak już wielokrotnie mówiłem ma u mnie dożywocie (zresztą już obiecałem je Misiowi jak zrobi prawko ) Więc kwestia odpowiedniego traktowania. Rysy i drobne uszkodzenia w wyniku walki już nie bolą tak jak na początku
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Pierwszy wyjazd, pierwsze testy spalania i bardzo miłe zaskoczenie. A więc:
Trasa ( polskie drogi - nie autostrada ) - prędkość 90 - 100 km/h - 15 litrów LPG
Trasa - prędkość 110 - 120 km/h - 17 litrów LPG
Lekki teren, bez reduktora prędkość do 50 km/h - 19 litrów LPG
Wychodzi taniej niż diesel, a przyśpieszenie, dynamika i cisza w samochodzie bez porównania lepsze.
Jeszcze trochę i będę fanem benzyniaków, ale zagazowanych
Trasa ( polskie drogi - nie autostrada ) - prędkość 90 - 100 km/h - 15 litrów LPG
Trasa - prędkość 110 - 120 km/h - 17 litrów LPG
Lekki teren, bez reduktora prędkość do 50 km/h - 19 litrów LPG
Wychodzi taniej niż diesel, a przyśpieszenie, dynamika i cisza w samochodzie bez porównania lepsze.
Jeszcze trochę i będę fanem benzyniaków, ale zagazowanych
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2515
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
poczekaj aż ci silnik podziękuje za gaz, gaz jest dobry do kuchenek
- mlodyy
- Klubowicz
- Posty: 634
- Rejestracja: 29 paź 2007, 13:58
- Auto: Zuzanki 4x4 ;-) razem 8x8
- Kontakt:
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
W pełni się zgadzam moje zachwyty nad instalacjami gazowymi trwały do pierwszych awarii spowodowanych przez powyższykpeugeot pisze:poczekaj aż ci silnik podziękuje za gaz, gaz jest dobry do kuchenek
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
bardziej w obecnych czasach bym się przejmował planowanym wzrostem cen gazu które chce nam zafundować
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Ja też jestem wrogiem gazu, ale nie dlatego, że jest on szkodliwy dla silnika (bo nie jest) tylko dlatego, że cały osprzęt związany z instalacją gazową jest awaryjny, zwłaszcza elementy odpowiedzialne za 'oszukiwanie' silnika, że niby jest cały czas na benzynie. Komputer uczy się pierdół poprzez gaz a potem na benzynie nie chce jechać i trzeba resetować. Ale zaznaczam, że nie zawsze tak jest, więc w sumie jak gaz jest to jeździj Fobos aż coś pierdyknie. A jak pierdyknie to wywal na śmietnik i napieraj dalej.
Z ciekawostek gazowych powiem, że silnik 1FZ-FE czyli ten z serii 80 benzynowej można nadal dzisiaj kupić jako całkiem nowy z fabryki Toyoty (około $4000). A dlaczego? Bo do dzisiaj się go montuje w największych modelach wózków widłowych i zasilany jest tylko gazem!!! I działa
Z ciekawostek gazowych powiem, że silnik 1FZ-FE czyli ten z serii 80 benzynowej można nadal dzisiaj kupić jako całkiem nowy z fabryki Toyoty (około $4000). A dlaczego? Bo do dzisiaj się go montuje w największych modelach wózków widłowych i zasilany jest tylko gazem!!! I działa
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Z tego co ja zauważyłem w przeróżnych autach z instalacjami LPG to problemy wynikają głównie z badziewnego montażu, złej jakości podzespołów instalacji LPG (to o czym napisał LEX), oszczędzania na instalacjach podczas montażu (te najlepsze nie są tanie, ale są... najlepsze) i z kretyńskiej regulacji LPG. Mianowicie niektóre firmy wmawiają klientom, że jeśli instalacja jest prawidłowo wyregulowana to samochód powinien spalać tyle gazu co benzyny lub tylko minimalnie więcej. Co jest bzdurą. Inna sprawa to wyliczanie opłacalności gazu przez użytkowników, którzy liczą jedynie koszty paliwa. Częstszych wymian oleju, świec, przewodów W-N, filtrów gazu (których ludzie notorycznie nie wymieniają...), droższych przeglądów (niby niewiele, ale zawsze parę złotych). Do tego bagażnik się zmniejsza, a przynajmniej mi w krótkiej 90-ce by to przeszkadzało trochę.
Ja swoim LC będę robił rocznie jakieś 3-4 tys. km, więc gaz będzie mi się zwracał jakiś trylion lat. Po drugie auto pali mi średnio 13,3 litra, więc nie ma tragedii. Ale jeśli będę nim jeździł częściej to nie będę się bał zagazować. Znam kilka Toyot z pokrewnymi silnikami, np. Camry z 3VZ-FE która na bardzo porządnej instalacji, z bardzo porządnego zakładu zrobiła bezproblemowo 300 tys. km. Jakiś klient mojego mechanika ma Toyotę Siennę z 1MZ-FE i auto bez zająknięcia zrobiło ponad 150 tys. km na gazie, a ma już grubo ponad 200 tys. nalotu. Ale co każde 10 tys. zmienia olej i filtry gazu i chyba świeczki. A moja była Camry też z 3VZ-FE przy 180 tys. km musiała mieć zrobione uszczelniacze, a nigdy gazu nie widziała Widziała za to za dużo Castrola RS-a. LPG to często spora oszczędność jak ktoś nie jeździ bardzo mało, ale na tej oszczędności nie można oszczędzać.
Może niech moderator wydzieli temat o LPG, bo trochę kasztanimy Fobosowi w temacie
A kompletne silniki to bez problemu da radę kupić do większości nowożytnych Toyot, nawet tych z lat 80 tych. Jest też minus- jest straszliwie drogo.
Ja swoim LC będę robił rocznie jakieś 3-4 tys. km, więc gaz będzie mi się zwracał jakiś trylion lat. Po drugie auto pali mi średnio 13,3 litra, więc nie ma tragedii. Ale jeśli będę nim jeździł częściej to nie będę się bał zagazować. Znam kilka Toyot z pokrewnymi silnikami, np. Camry z 3VZ-FE która na bardzo porządnej instalacji, z bardzo porządnego zakładu zrobiła bezproblemowo 300 tys. km. Jakiś klient mojego mechanika ma Toyotę Siennę z 1MZ-FE i auto bez zająknięcia zrobiło ponad 150 tys. km na gazie, a ma już grubo ponad 200 tys. nalotu. Ale co każde 10 tys. zmienia olej i filtry gazu i chyba świeczki. A moja była Camry też z 3VZ-FE przy 180 tys. km musiała mieć zrobione uszczelniacze, a nigdy gazu nie widziała Widziała za to za dużo Castrola RS-a. LPG to często spora oszczędność jak ktoś nie jeździ bardzo mało, ale na tej oszczędności nie można oszczędzać.
Może niech moderator wydzieli temat o LPG, bo trochę kasztanimy Fobosowi w temacie
A kompletne silniki to bez problemu da radę kupić do większości nowożytnych Toyot, nawet tych z lat 80 tych. Jest też minus- jest straszliwie drogo.
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
No toż to właśnie jest temat do kasztanienia. Mam w aucie gaz to i sam podkręciłem do dyskusji na jego temat.
Zaraz będę pewnie dłubał jakąś zabudowę, to też się tu będę chwalił i czytał opinie i propozycje rozwiązań.
A jak coś mi się nie spodoba, to sam se wytnę
Zaraz będę pewnie dłubał jakąś zabudowę, to też się tu będę chwalił i czytał opinie i propozycje rozwiązań.
A jak coś mi się nie spodoba, to sam se wytnę
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Przychylam się do zdania, że kłopoty będą.
Jedno jest pewne - głowice VVTi padają jak muchy niezależnie od rodzaju instalacji. Ten V6 nie ma tego wynalazku, więc żywot będzie dłuższy. Ile? Oby jak najdłużej.
Jedno jest pewne - głowice VVTi padają jak muchy niezależnie od rodzaju instalacji. Ten V6 nie ma tego wynalazku, więc żywot będzie dłuższy. Ile? Oby jak najdłużej.