HJ 61 by nixon
Moderator: luk4s7
Re: HJ 61 by nixon
bede w srode to zajme miejsce
Re: HJ 61 by nixon
ale bądą Wam zazdrościć
Re: HJ 61 by nixon
No to ustalone,ja z Kamesem będziemy w środę to zajmiemy miejsca dla J6
-
- Posty: 557
- Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
- Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
- Kontakt:
Re: HJ 61 by nixon
Tadeuszu, wracając do tematu czy mógłbyś wyjaśnić ( jeśli znajdziesz chwilkę czasu) dlaczego mając wyposażone auto które dla wielu z nas jest obiektem marzeń, po jednej dłuższej wyprawie decydujesz się na zakup i budowę nowego rozwiązania wyprawowego?
Re: HJ 61 by nixon
...Najkrócej mówiąc....bo się starzeję...bo robię się wygodny i leniwy...bo podróżować chce ze mną żona i córka....a jako ostatnie...bo lubię być ciągle "w drodze, i tworzyć, tworzyć... . Mając doświadczenia w podróżowaniu 4x4 (co prawda małe), ale jakie one by nie były to moje spostrzeżenia są następujące. Wybierając się gdzieś na kilka dni a przy okazji posmakować odrobinę "fanu" z jazdy z napędem 4WD idealnym rozwiązaniem jest właśnie taka HJ. SIermiężna, przez to nie zajebliwa pozwalająca posmakować przygody. Lecz gdy jadę do Afryki weźmy dla przykładu ( planach jest także Ameryka Poł.) to podróżowanie i same zorganizowanie się do wyjazdu zaczyna być odrobinę uciążliwe. Same dojazdówki gdzie trzeba poprostu gonić mając za spanie namiot w bagażniku bywa kłopotliwe. Bo najpierw do późna jedziesz by jak najwięcej "łyknąć" km, a nasępnie szukasz "chaszczy" by przygotować sobie spanie. A tak mając rozwiązanie o jakim myślę zatrzymujesz się dosłownie na dowolnym parkingu, przechodzisz do części "mieszkalnej" i w ciszy i spokoju odpoczywasz. Wiem że, ociera się to o carawaning, i niektórzy uznają to za niekoszerny pomysł na poznawanie świata więc przyjdzie mi z tym żyć .Zbyszek pisze:Tadeuszu, wracając do tematu czy mógłbyś wyjaśnić ( jeśli znajdziesz chwilkę czasu) dlaczego mając wyposażone auto które dla wielu z nas jest obiektem marzeń, po jednej dłuższej wyprawie decydujesz się na zakup i budowę nowego rozwiązania wyprawowego?
Re: HJ 61 by nixon
No cuż wiek robi swoje , moje spojzenie na swiat tez uległo zmianie ,dawniej czyli jakies 20 lat wstecz -nie mając co robic z kolegami pojechalismy w Sobote z ławeczki pod blokowiskiem - do Gdanska a na piwo majac w kieszeni paczke fajek i troszke kasiory na bilet i nieustajacą chęc przygody . Skonczyło sie trzema piwkami na promenadzie opalaniem przez 3 godzinki i powrotem do domu , a w domu rodzice i policja , dla nas było to tylko pare godzin , a tak naprawde mineło 48h i małem wtedy 15 lat cuz to były za czasy miałem miesiąc szlabanu
-
- Posty: 557
- Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
- Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
- Kontakt:
Re: HJ 61 by nixon
A tak mając rozwiązanie o jakim myślę zatrzymujesz się dosłownie na dowolnym parkingu, przechodzisz do części "mieszkalnej" i w ciszy i spokoju odpoczywasz.
Pamiętaj tylko, że wszystkie rozkładanki czy to ręczne czy mechaniczne utrudniają osiągnięcie tego jakże słusznego celu który chcesz osiągnąć.
Kamesie to nie tylko kwestia wieku a raczej charakteru, ponieważ są ludzie którzy już od dzieciństwa cenią sobie wygodę i realizację planów i są staruszkowie wieczni improwizatorzy cieszący się byle czym.
Pamiętaj tylko, że wszystkie rozkładanki czy to ręczne czy mechaniczne utrudniają osiągnięcie tego jakże słusznego celu który chcesz osiągnąć.
Kamesie to nie tylko kwestia wieku a raczej charakteru, ponieważ są ludzie którzy już od dzieciństwa cenią sobie wygodę i realizację planów i są staruszkowie wieczni improwizatorzy cieszący się byle czym.
Re: HJ 61 by nixon
Z Maroka wróciłem z irytowany (awaria) dodatkową instalacją elektryczną wykonaną przez "profesjonalną" firmę car-audio. Okazało po dokładnym przejrzeniu całości, że to "druciarstwo" i trzeba coś z tym zrobić. Skończyło się na tym, że wszystko zostało wyrwane z korzeniami. Teraz na nowo, ale już w wykonaniu moich automatyków instalacja została wykonana wg prawideł branży. Cieszy oko, ale przede wszystkim liczę, że nie będę miał z nią problemów na kolejnym wyjeździe.
Kończę też zabudowę bagażnika. Wersja "beta" to powrót do szuflad. Ułatwia to bardzo pakowanie. Całość (wierzch ze sklejki 20 mm) wykonana z aluminium, prowadnice na łożyskach. Waga to niecałe 40 kg.
W wolnej chwili wkleję poglądowe fotki.
Kończę też zabudowę bagażnika. Wersja "beta" to powrót do szuflad. Ułatwia to bardzo pakowanie. Całość (wierzch ze sklejki 20 mm) wykonana z aluminium, prowadnice na łożyskach. Waga to niecałe 40 kg.
W wolnej chwili wkleję poglądowe fotki.
- seburaj
- Posty: 2541
- Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
- Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
- Kontakt:
Re: HJ 61 by nixon
a co sie działo ??nixon pisze:Z Maroka wróciłem z irytowany (awaria) dodatkową instalacją elektryczną wykonaną przez "profesjonalną" firmę car-audio
skoro "car-audio" to wystarczyło zdaje sie radio wyłączyć
Re: HJ 61 by nixon
jakby nie patrzeć Car Audio to nie tylko radio
chyba że mówimy o car audio w wersji radio i dwa głośniki
chyba że mówimy o car audio w wersji radio i dwa głośniki
Re: HJ 61 by nixon
...Seba! Ty kawalarzu jeden! Daj spokój:). Firma podłączała wszystkie "przydaśki" i wyszło im to średnio:). Radio jak na Titanicu...grało do końca
Re: HJ 61 by nixon
Mi tysz na Campie sie popaliło wsio nawet akumulator zmasakrowało ,wina - to polutowany przekaznik swiecy płomieniowej ,pojarał na postoju ,swiece, radio ,instalacje ,akumlator i troszke kabli wraz z ładowarką gps i wtyczkami zapalniczek -dym poszedł i koniec , dobrze ze stacjonowałem z Fixem obok samochodu bo pieron wie jak by sie to skonczyło
Re: HJ 61 by nixon
...wersja "beta" zabudowy wykonana, instalacja elektryczna również...jutro ruszam w ukraińskie karpaty
Re: HJ 61 by nixon
Superanckie zamknięcia lotnicze szuflad