Różnicę odczuwa się tak naprawdę dopiero przy manualnych skrzyniach - zarówno seria GR, a szczególnie silniki V8 moga PRACOWAĆ (a nie tylko się kręcić) na obrotach rzędu nawet 250 - 200 rpm. Już w takim zakresie generując ponad 200 Nm.
W terenie szczególnie, przy delikatnej jeździe technicznej, jest to niesamowicie przydatna funkcja. Podobnie jak reakcja na pedał gazu z takich obrotów - "na już", a nie "jak turbina sie rozpędzi" ...
Jak składałem Plumową J4, to zrobiłem taki test: zahamowana przednia oś, tylne hamulce odpięte. Auto na betonowej płycie. Jedynka, hamulec, i powoli puszczam sprzęgło. Bez dodawania gazu (tyle, co sobie sam przez układ ISC regulował).
Silnik zszedł do około 200 rpm, koła zerwały przyczepność, i się zaczęły kręcić (33/12,5"), jakby auto stało na lodzie, a nie na betonie ...
To, co mi natomiast NIE pasowało w silniku 1UZ - to ta jego płaska charakterystyka momentu. Wynikająca z takiego a nie innego zmapowania kompa pod automat (Plumowa J4 jest na fabrycznym kompie lexa). Płaski moment jest może i fajny w automacie - natomiast przy manualnej skrzyni robi sie "nieintuicyjny" - czyli że auto przyspieszając na danym biegu "słabnie" ze wzrostem obrotów. Mowa o odczuciu przyspieszenia zmysłami kierowcy - bo silnik oczywiście nie słabnie, ale za to przyrastają (i to w funkcji kwadratowej) opory powietrza. A płaski moment nie ma czym tych rosnących oporów skompensować.
Dla porównania mam swoją J7 z silnikiem 7MG-T. Też na ori kompie - ale właśnie z manualnej wersji. W tym aucie jest odczucie przyspieszenia dokładnie odwrotne, niż przy 1UZ: auto nabierając prędkości przyspiesza coraz szybciej, bo krzywa momentu idzie stromo do góry (moment przyrasta szybciej niż opory jazdy, przynajmniej w zakresie do około 100 km/h).
Paliwożerność - cóż. Zależy. Ta J7 z suprą pali na asfalcie (normalna jazda) koło 15 - 17L LPG (jazda w granicach do 110 km/h ). Nie uważam, żeby to było dużo. Co inne natomiast, jak sie chce korzystać z górnego zakresu mocy (w tym wypadku około 300 HP). Bez ceregieli wtedy przekracza 100/100 ...
Stasik - to o słyszeniu dźwięków silnika to było stwierdzenie ogólne, nie do Ciebie. Już kilka razy zauważyłem takie reakcje u ludzików - którzy całe życie starymi klekotnikami jeździli.