Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3393
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: luk4s7 »

Blokada na tylnej osi to Torsen jeśli mnie pamięć nie myli. W Prado jest otwarty dyferencjał a w Executive jest Torsen tylko dodatkowo blokowany przyciskiem (tak jak międzyosiowy).

Co do instrukcji to ściągnij sobie ja z portalu Moja Toyota. Łatwiej cokolwiek znaleźć w pdf’ie używając funkcji „wyszukaj” i wpisując konkretne słowo, można porobić wirtualne zakładki do których łatwo wrócić itd. No i zawsze to mały kamyczek do zużywania mniej papieru.

Co do zestawu multimedialnego to jedyna rzeczą która jest na prawdę nowoczesna i użyteczna to CarPlay i Android Auto. Podłączasz telefon i masz niemalże to samo co na smartfonie tylko wygodnie dostępne na ekranie. Tej funkcji bardzo, bardzo mi brakowało w moim aucie z 2018 roku. Gdyby w LC to działało jeszcze bezprzewodowo…

Giszter
Posty: 97
Rejestracja: 12 maja 2019, 15:53
Auto: Toyota Hilux VIII gen

Re: Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: Giszter »

W ogóle fajnie opisujesz zmiany w tym modelu, śledzę dość dokładnie ten wątek bo za rok kończy mi się leasing na hiluxa a że z żoną myślimy o 3 dziecku to Land Cruiser staje się dość naturalnym wyborem ;)

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: Templar »

Giszter pisze:
24 paź 2022, 09:34
W ogóle fajnie opisujesz zmiany w tym modelu, śledzę dość dokładnie ten wątek bo za rok kończy mi się leasing na hiluxa a że z żoną myślimy o 3 dziecku to Land Cruiser staje się dość naturalnym wyborem ;)
Dokładnie taka była geneza mojego ;) Tyle że starsze dziecko ma już 13 lat, wiec nie trzeba go wpinać na isofixach.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: Templar »

luk4s7 pisze:
23 paź 2022, 10:57
Co do zestawu multimedialnego to jedyna rzeczą która jest na prawdę nowoczesna i użyteczna to CarPlay i Android Auto. Podłączasz telefon i masz niemalże to samo co na smartfonie tylko wygodnie dostępne na ekranie. Tej funkcji bardzo, bardzo mi brakowało w moim aucie z 2018 roku. Gdyby w LC to działało jeszcze bezprzewodowo…
Z AndroidAuto mam problem taki, że jest to dla mnie bez sensu do puki nie będzie całkowicie bezprzewodowe do łączenia się z mojej kieszeni.
Pierwszy, zasadniczy problem LC jest taki, że po podłączeniu telefonu nie ma go gdzie odłożyć...
Drugi to że złącze USB jest przed podłokietnikiem, wiec jeśli założymy sobie uchwyt na telefon, to trzeba ciągnąć 1.5m kabla, przez pół auta.
Jeśli już założymy sobie uchwyt na telefon to równie dobrze możemy korzystać bezpośrednio z niego.
Moje inne doświadczenia z użytkowania nowych smartfonów są takie żeby wytrzymał on do wieczora to musze go dwa razy dziennie ładować przy okazji jazdy autem, więc indukcja jest dla mnie must have. Nieustanne podpinanie i wypinanie wtyczki powodowało że jakiś czas temu miałem raz na pół roku złącze w telefonie do wymiany bo wycierały się ścieżki.
Czekam więc na kolejną wersją z tacką indukcyjna, jak np. w RAV4 oraz łącznością bezprzewodową.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3393
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: luk4s7 »

Templar pisze:Nieustanne podpinanie i wypinanie wtyczki powodowało że jakiś czas temu miałem raz na pół roku złącze w telefonie do wymiany bo wycierały się ścieżki.
Zwróć może uwagę na przewody które mają małą cześć na stałe wpinane do gniazda w telefonie i magnetycznie chwytają resztę kabla. Nie wiem na ile się to sprzeda w praktyce ale w teorii wyglada dobrze.

Templar pisze: Czekam więc na kolejną wersją z tacką indukcyjna, jak np. w RAV4 oraz łącznością bezprzewodową.
A masz praktyczne doświadczenia z tą ładowarką w Rav4? Bo ja tak i… nie liczyłbym że cokolwiek Ci pomoże przy tak intensywnym użytkowaniu. Jak jedziemy długą trasę to owszem, naładuje telefon o kilkadziesiąt procent w parę godzin. Położenie jednak go na kilkanaście minut nie wnosi prawie nic. Tym bardziej że ładowarka kiepsko „łapie” telefon i trzeba nim kręcić, uważać czy się nie przesunął i wciąż ładuje.

Najlepszym moim zdaniem rozwiązaniem póki co jest MagSafe w nowszych modelach iPhone’ów. Jest to ładowanie i uchwyt magnetyczny w jednym. Nie ma jednak transmisji danych więc CarPlay i tak na kablu. Android’owy świat jest mi nieznany więc się nie wypowiem czy coś sensownego istnieje w nim.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: Templar »

Moim zdaniem najgorsza "nowość" w najnowszym LC150- system kamer.
Od wielu lat prowadzę przeróżne auta (łącznie z poprzednim LC150), od osobówek przez przedłużone dwuosiowe ciężarówki .W większości przypadków, parkuje tyłem z pierwszego złożenia. Poza nowym LC150... W nim czuje się jak niepełnosprawne dziecko które właśnie zrobiło prawo jazdy. Absolutnie za każdym razem parkuje za lewą linią i najczęściej nawet korekta nie pomaga.
Ktoś wymyślił że kamera cofania będzie miała teraz rybie oko. W efekcie daje to większe pole widzenia, ale makabrycznie zaburza perspektywę i jeśli przez ostatnie 10 lat mieliśmy standardową kamerę cofania, to teraz rybie oko powoduje wrażenie że właśnie wjeżdżamy w zaparkowane obok auto, pomimo tego że mamy do niego jeszcze pół metra. Teoretycznie jest możliwość wyłączenia trybu szerokokątnego, ale nie jest to mechaniczna zmiana soczewki a tylko softowe wycięcie boczków (więc obraz który widzimy nadal jest oszukany, tylko że troszkę mniej).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

2010:

Obrazek

Hilux Revo:

Obrazek

Wiem że zdjęcia mogą do końca nie oddawać problemu...

Wydaje mi się że zostało to wywołane poprzez modne ostatnio tryby "z lotu ptaka". Sporo producentów wprowadziło w nowych autach takie udogodnienia, więc Toyota we flagowcu nie mogła być gorsza. Wystarczy zmienić soczewkę na szerokokątną i załatwione. No niestety nie. Dłubanie tego na istniejącej platformie, jak dla mnie zakończyło się małą katastrofą. Nie dość że standardowa kamera cofania jest o wiele gorsza niż analogiczna w hiluxie, to tryb 3d jest jakimś żartem- wszystko jest zdeformowane i próba manewrowania w oparciu o ten obraz to pewny sposób na wizytę u blacharza.

Dodatkową rzeczą która mnie od dłuższego czasu fascynuje, to jak bardzo ktoś się 20 lat temu pomylił w księgowości, zamawiając kamery, bo wygląda to jak by zaznaczył zamiast "szt" to "palet". Aktualnie w moim telefonie mam 5 kamer, ultra HD, przez które można oglądać plamy na księżycu nocą. Tymczasem w Toyota nadal zakłada optykę rodem z 20 letniej Nokii...

Dodatkowo mamy w aucie do dyspozycji trzy dodatkowe kamery. Przednią, umieszczoną w grillu, która jest w miarę przydatna jeśli do końca nie czujemy gdzie się nam auto zaczyna, ewentualnie chcemy zerknąć przed wzniesienie pod które podjeżdżamy. Zawszę mnie tylko zastanawiało o co chodzi z tym ciemnym jęzorem wychodzącym z górnej krawędzi ekranu. Ktoś, coś?

Obrazek

Możemy sobie też włączyć widok z bocznych lusterek, który szczerze mówiąc jakoś nie przypadł mi do gustu i chyba wymaga bardzo specyficznego problemu w terenie, żeby wymagał takiego rozwiązania.

Obrazek

Normalnie podczas jazdy, kamera wsteczna będzie nam się automatycznie włączać podczas zapinania wstecznego (oczywiste).
Kamerę przednią jesteśmy w stanie zdefiniować, czy chcemy żeby się aktywowała w czasie hamowania. Mnie osobiście trochę to irytuje.
Kamery zawsze jesteśmy w stanie odpalić i przerzucać z przycisku "kolanowego".

Jeśli zapniemy reduktor, kamery wchodzą w tryb pracy ciągłej. Pojawia się nam wtedy ekran "terenowy", z dodatkowym przechyłomierzem. Kiedyś wyglądało to dokładnie tak samo i tak samo mi się nie podoba. Możemy sobie tu wycierać dwa układy kafelków, oraz ustalić czy interesuje nas stały podgląd z przedniej czy tylnej strefy.
Osobiście o wiele bardziej bym wolał żeby przechyłomierz był w formie hologramu na obrazie, tak jak pomocnicze linie parkowania. Dzięki temu, przy i tak bardzo niskiej rozdzielczości kamery, widzielibyśmy cokolwiek więcej na dużym ekranie.

Obrazek

Obrazek

Ostatnia rzecz która mi się rzuciła w oczy to fakt że kamery w LC150 mają tendencje do brudzenia się. Pisze to w kontraście do mojego Revo, gdzie czy to deszcz, czy śnieg, czy duża wilgotność, kamera zostaje relatywnie czyta. W LC150 jazde ostatnio zaczynam od odkrycia że kamery są czymś upaćkane (np. pokryte kroplami wody po nocnych opadach) i połowa obrazu jest nieczytelna.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: Templar »

luk4s7 pisze:
24 paź 2022, 11:46
Zwróć może uwagę na przewody które mają małą cześć na stałe wpinane do gniazda w telefonie i magnetycznie chwytają resztę kabla. Nie wiem na ile się to sprzeda w praktyce ale w teorii wyglada dobrze.
Używałem przez pewien czas, ale na dłuższą metę się nie sprawdziły. Już nie pamiętam o co dokładnie szło, ale zdaje się że się dość często samoistnie rozpinały i szybko zużywały. Dodatkowo cały czas łapały opiłki metali (dużo ich u mnie...) i była kaszana. Dodatkowo kilka modeli które posiadałem, oferowały jedynie dwie ścieżki, więc wyłącznie ładowanie, bez komunikacji.

luk4s7 pisze:
24 paź 2022, 11:46
A masz praktyczne doświadczenia z tą ładowarką w Rav4? Bo ja tak i… nie liczyłbym że cokolwiek Ci pomoże przy tak intensywnym użytkowaniu. Jak jedziemy długą trasę to owszem, naładuje telefon o kilkadziesiąt procent w parę godzin. Położenie jednak go na kilkanaście minut nie wnosi prawie nic. Tym bardziej że ładowarka kiepsko „łapie” telefon i trzeba nim kręcić, uważać czy się nie przesunął i wciąż ładuje.

Najlepszym moim zdaniem rozwiązaniem póki co jest MagSafe w nowszych modelach iPhone’ów. Jest to ładowanie i uchwyt magnetyczny w jednym. Nie ma jednak transmisji danych więc CarPlay i tak na kablu. Android’owy świat jest mi nieznany więc się nie wypowiem czy coś sensownego istnieje w nim.
Rav4 mam do dyspozycji ale chodziło mi bardziej o ogólną koncepcje rozwiązania, że jest półeczka i ładuje, niż to konkretne z tego auta. Ja zawsze mam telefon wpakowany w jakiś gruby cover więc prawie żadna indukcja u mnie w grę nie wchodzi.
Jedynym rozwiązaniem które zdało u mnie egzamin jest quadlock, bo ma wtopione szybkozłącze w miejscu ładowarki indukcyjnej i faktycznie łapie. A co do wytrzymałości to wczoraj zrzuciłem S22Ultra z 3m, z rusztowania budowlanego, na beton i nie ma nawet śladu incydentu :D

Giszter
Posty: 97
Rejestracja: 12 maja 2019, 15:53
Auto: Toyota Hilux VIII gen

Re: Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: Giszter »

Jestem strasznie zdziwiony jakością tylnej kamery. W revo jest naprawdę dużo lepiej (w zasadzie to wielu znajomych nawet tego zazdrości),a tutaj wygląda jakby ktoś zupełnie zapomniał o tym detalu przez wszystkie lata tego modelu na rynku :/ .

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: Templar »

Giszter pisze:
24 paź 2022, 19:10
Jestem strasznie zdziwiony jakością tylnej kamery. W revo jest naprawdę dużo lepiej (w zasadzie to wielu znajomych nawet tego zazdrości),a tutaj wygląda jakby ktoś zupełnie zapomniał o tym detalu przez wszystkie lata tego modelu na rynku :/ .
Dokładnie tak. Kamera w Revo może dupy nie urywa, ale jest całkowicie wystarczająca i tak umieszczona że praktycznie się nie brudzi.
Najlepszą jeśli chodzi o jakość obrazu mam chyba w Corollce 1.6.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: Templar »

A tym czasem pod maską...
Z oczywistych oczywistości należy napisać że aktualnie znajdziemy tu 2.8l D-4D. Podchodziłem do nowego silnika z dość dużą dawką nieufności. W końcu to downsizing w stosunku do starego 3.0l D-4D. Często widziałem też opinie że auto "nie jedzie" i silnik jest za mały jak na taką budę.

Jednostka generuje według producenta 204KM. UWAGA- moim SUBIEKTYWNYM zdaniem, jest to wartość całkowicie wystarczająca. I jeśli ktoś uważa że jeżdżę w berecie to przypominam moje jęki na nowego Hiluxa który w okolicach 110km/h zmienia się w muła.
Dla porównania stary silnik, 3.0l generował teoretyczne 173KM. LC150 którym jeździłem, jest dodatkowo "dłubnięty" i podchodzi gdzieś po 200KM. Realnie odczucia z jazdy oboma są dla mnie bardzo zbliżone, z delikatną przewagą nowego (pomimo tego że nowy jest fabryczny, a stary dłubany).

Teraz małe wytłumaczenie z czego może wynikać różnica w oczekiwaniach. LC150 to dla mnie przede wszystkim terenówka którą mogę się komfortowo przemieszczać po asfalcie. Zestawianie jej z BMW X5, Discovery 5 itp nie ma sensu, bo są to SUVy do zupełnie czego innego.
Żeby nie było, nie oznacza to że LC150 jest taczką. Auto płynnie zbiera się na światłach, dynamicznie przyspiesza i nie ma absolutnie problemu żeby wbić się do ruchu z podporządkowanej. Wyprzedzanie w trasie powyżej 120km/h nie przypomina wyścigu tirów. Osiągnięcie przelotowej 160km/h odbywa się szybko i bez walki z wyjącym silnikiem (aka jazdą wiertarko- hiluxem 2.4l).
Jeśli ktoś potrzebuje zasuwać po autostradzie w okolicy 200km/h to nie jest to niestety ta klasa pojazdu.

Spalanie w chwili obecnej, w trybie mieszanym, oscyluje u mnie w okolicach 10.8l/100km, przy dość dynamicznym przyspieszaniu.

Obrazek

2010:

Obrazek

Dwie zmiany na minus to moim zdaniem:
- adBlue. Tragedii nie ma chyba że się wybieramy w skrajne warunki. Oswoiłem się z tym w hiluxie. Raz na pół roku wlewam bańkę płynu i tyle...
- znikną drugi akumulator. Szczęście w nieszczęściu cała infrastruktura do niego pozostała. Nawet przewody są poprowadzone tak żeby można było dopiąć drugą sztukę. Brakuje tylko bazy - wszystkie otwory do jej montażu pozostały. Jest tam teraz zamontowana skrzynka z bezpiecznikami, którą trzeba by gdzieś przenieść i wsadzić jakaś podstawę terrain tamer (strzelam, nie wiem kto ma to aktualnie w ofercie).

Obrazek

Obrazek

Giszter
Posty: 97
Rejestracja: 12 maja 2019, 15:53
Auto: Toyota Hilux VIII gen

Re: Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: Giszter »

Ten akumulator to zniknął podobno przez to, że ktoś w Toyocie stwierdził, że mamy cieplejszy klimat i nie ma potrzeby dwóch. W sumie nie wiem Revo mam od 3 lat problemów z akt brak (raz żona go rozładowała ładowarka do laptopa na parkingu :D) co do osiągów to tak jak piszesz. To nie są auta do prędkości powyżej 160 i tyle :) Ja w redo nawet nie jeżdzę szybciej niz 140 i w sumie mi to odpowiada.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: Templar »

Drugi akumulator przy normalnym użytkowaniu nie jest niezbędny, ale jak pojawiają się lodówka, oświetlenie obozowe i webasto, to łatwo sobie ten bazowy wypompować. Drugi aku zawsze daje opcję na redundancję w niskich temperaturach oraz możliwość zamontowania separatora do obozowania.
Ja tam już jedną nockę na bagnie spędziłem, bo zapominałem świateł wyłączyć.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3393
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: luk4s7 »

Myślę że jęki co do niejechania LC z 2.8 dotyczyły głównie poprzedniej wersji silnika ze 177KM na pokładzie. Tu faktycznie trochę brakuje dynamiki i reakcji na gaz. Szczególnie to drugie jest wyzwaniem gdzie przy kick-down’ie trzeba poczekać 2-3s żeby cokolwiek się zadziało. Oczywiście mam na myśli wersje z automatem - z ręczną skrzynią nie miałem do czynienia.
Mi osobiście to nie przeszkadzało bo j/w to nie wyścigowe auto pokroju X5. Niewątpliwym plusem jest to, że dzięki wysokiemu momentowi nie robi na nim wrażenia ładunek, przyczepa czy rowery na dachu. Zawsze jedzie tak samo dynamicznie (albo nie, jak to to widzi).

Te 204KM jednak robią różnicę i nie ma co ukrywać że tak powinno być od początku. Czas leci, samochody się zmieniają, wymagania ludzi rosną. Dobrze że Toyota zrobiła ten krok.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: Templar »

Przyznam że ominęła mnie informacja że poprzednia wersja miała 177KM. To faktycznie jestem w stanie się zgodzić że minimalna, rozsądna wartość dla tego auta to 190KM. 205KM to świat i ludzie.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey III, czyli Land Cruiser J15 by Templar

Post autor: Templar »

Dwie pierwsze obserwację z użytkowania. Może posiadacze tego modelu, z dłuższym stażem, coś mi poradzą.

Zauważyłem dość losowy spadek obrotów silnika. Obserwacja z jazdy jednym prostym odcinkiem drogi, ciągle z tą samą prędkością.
Zdjęcie nogi z gazu powodu:
-liniowy spadek obrotów do 900RPM. Wariant najczęstszy.
-liniowy spadek do 1500RPM i bardzo powolny spadek do 900RPM.
-gwałtowny spadek do 700RPM, gwałtowny wzrost z odczuwalnym szarpnięciem autem do 1500RPM i znów powolny spadek do 900RPM

Jest to dla mnie kolejne nowe doświadczenie, nieznane z innych aut. Zakładam ze powodem jest gubiący się automat, co właściwie powinien zapiąć.
Podobny, choć o wiele większy problem miałem w Hiluxie, gdzie od czapy, potrafił zredukować bieg, powodując lot pasażerów w kierunki przedniej szyby.

Obrazek

Dopalanie katalizatora.
Co 200km zapala mi się informacja o rozpoczęciu dopalania katalizatora. Odczuwalnym efektem jest zwiększone spalanie oraz wydobywający się spod auta smród. Ogólnie jest to dla mnie procedura znana z innych aut i mam wrażenie że szczególnie w pierwszym okresie eksploatacji, katalizator dopalał się częściej, ale nie co 200km. Czy u kogoś jeszcze tak to wygląda?

Obrazek

ODPOWIEDZ