Strona 1 z 3

Moja HZJ 105 - Roni

: 04 paź 2020, 01:10
autor: Roni
Cześć wszystkim,
Od zawsze chciałem posiadać auto terenowe.
Celowałem w J100 w manualu ,miałem ze dwie fajne na oku ale, po krótkiej acz owocnej rozmowie tel z Kylonem poszło w kierunku J105 manual (bieda edyszyn :D ,które też wyszukałem (bodajże trzy) w EU.Mam delikatnie mówiac uraz do dzisiejszej zaawansowanej elektroniki i auto które chciałem kupić miało posiadać jak najmniej tego dobrodziejstwa.Chcę Wam pokazać moją 105 -kę ale też i opisać jak ją znalazłem,w jakim stanie była,co zostało przy niej zrobione i co jeszcze chciałbym zrobić.
Gdy ją ujrzalem po raz pierwszy serducho zabilo mocniej,cisnienie skoczyło i wiedzialem że musze ją zaadoptowac.
Kupiona od niomca który trochę płakał jak sprzedawał :D ,chyba ze to był smiech ze łzami :mrgreen:
No ale po kolei .
Model 2004,
Pierwsza rej 2005
Skrzynia manual - part time
Motór powinien byc 1HZ jest 1HDT- oceńcie sami,skundlona czy nie -jak dla mnie silnik na plus (trasy przelotowe jazda bajka) ale koszernosci nima :D
Model -HZJ105L-GCMRS- jak pisałem bieda edyszyn :mrgreen: ale ..klimę ma i to była dla mnie podstawa,bez reszty wynalazków da się żyć
Skrzynia-R151F
Kolor -056 biel
Tył-barn doors
taka była u niomca
imgcache0.70888780.jpg
imgcache0.70888780.jpg (27,3 KiB) Przejrzano 4367 razy
imgcache0.70064253.jpg
imgcache0.70064253.jpg (23,02 KiB) Przejrzano 4367 razy
cdn..

Re: Moja HZJ 105 - Roni

: 04 paź 2020, 08:00
autor: Beduin
Nooo! Dawaj, dawaj! Dobrze się zaczyna i trzyma w napięciu Nie pozwól długo czekać na kolejne części.

Re: Moja HZJ 105 - Roni

: 04 paź 2020, 10:32
autor: aadamuss
Zapuszczona trochę- Niemiec nie dbał :-)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka


Re: Moja HZJ 105 - Roni

: 04 paź 2020, 11:20
autor: can
Dawaj dawaj, malo nas z nimi to chetnie poczytam. Chyba czas bedzie swoja tu wrzucic :) Skad jestes?

Re: Moja HZJ 105 - Roni

: 04 paź 2020, 22:14
autor: tomac
Genialne auto - życzę zadowolenia i udanego użytkowania :D

Re: Moja HZJ 105 - Roni

: 06 paź 2020, 11:45
autor: Roni
Cześć
odpowiem wszystkim w jednym poście..
Beduin pisze:
04 paź 2020, 08:00
Nooo! Dawaj, dawaj! Dobrze się zaczyna i trzyma w napięciu Obrazek Nie pozwól długo czekać na kolejne części. Obrazek
w miarę wolnego czasu będę coś wrzucał i opisywał co i jak było :D
aadamuss pisze:
04 paź 2020, 10:32
Zapuszczona trochę- Niemiec nie dbał :-)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
Fakt,nie dbał dlatego trzeba było ją wyrwac bidulkę :D
can pisze:
04 paź 2020, 11:20
Dawaj dawaj, malo nas z nimi to chetnie poczytam. Chyba czas bedzie swoja tu wrzucic :) Skad jestes?
Właśnie do tego służy to forum ,a i ja też chętnie zobacze inną 105 -więc szykuj się do nabazgrania czegoś o swojej :wink:
tomac pisze:
04 paź 2020, 22:14
Genialne auto - życzę zadowolenia i udanego użytkowania :D
Dzięki i wzajemnie.

Re: Moja HZJ 105 - Roni

: 06 paź 2020, 12:10
autor: Roni
a więc ciąg dalszy..

Co by nie było tak różowo..
podczas dokładnego oglądania auta okazło się że przód szyby to nie oryginał(we łbie odrazu czerwona lampka :idea: :!: )-może z nią jest coś nie halo?
Następna rzecz to dach i jego kolor-czerń typu Kongo :D -były takie w oryginale ?-nie sądze.
Przebieg 78000 :?: :!: -też mało prawdopodobne aczkolwiek nie niemożliwe.
Zderzak przód wygięty (bedzie widać na załaczonych zdjęciach)-bez specjalnych uszczelek które maskują zderzak i listwę pod lampami,odboje gumowe pourywane.
Zderzak tył pomalowany(o zgrozo :!: ) chyba wałkiem :mrgreen: ,osłon na mocowania kół brak,zamiast tego zawinięte w szmatę i sklejone taśma ,lampy w zderzaku uszkodzone,lampa tylna główna uszkodzona.

Re: Moja HZJ 105 - Roni

: 06 paź 2020, 22:11
autor: Roni
przez pomyłe wysłałem -sorki :mrgreen:


wiec dalej..
Środek to juz naprawdę był chlew,na kokpicie dużo otworów co swiadczyło o demontażu przez pierwszego właściciela lub drugiego(niomiec był drugim) np.metromierza,wyposarzenia off road,itp
Najgorszy był tył -część bagażowa ,boczki podrapane i smród paliwa.
Boczki dzrzwi pasażera i przednie zagnojone strasznie,Otwory w plastikach -mnóstwo.
Auto posiadało sciankę grodziową-taką jak w holenderskich dubelkabinach(kużwa - auto firmowe :shock:) i zarejestrowane na 2 osoby :evil: .
Silnik -jako że "znafcą" nie jestem -wiedziałem tylko że jest nie ten,bo ma turbinę ,która na dodatek ma pęknietą osłonę(niomiec zapewniał że jest sprawna :lol: ) -tylko ją zespawa.
Po odpaleniu auta (na zimnym)za pomocą przenosnego akumulatora (w aucie byl jeden ale padnięty :lol: ) spodziewałem sie najgorszego,ale odziwo nawet nie kopciło,a silnik zaczął pięknie i równo klekotac .
Wspomniałem o jeżdżie próbnej ,ale okazało się że jest wyrejestrowane :lol: (cały czas pod górę) i niomiec nie chciał sie zgodzic,więc oznajmiłem że albo jadę albo auf wiedersehen.Zmiękł,no to jazda i ..za mną kłeby czarnego dymu,a on na to że to dawka paliwa jest za wysoka i koło pompy trzeba grzebnąć(czego nie raczył wspomniec na początku-zapomniał chłopina).
Skrzynia pracowala ok,2H,4H,N,4L -bylo ok.
Po dluższej i bardziej wnikliwej rozmowie okazało sie że dach w okolicy przedniego slupka od kierowcy dostał z konara (przy scinkce drzew) i został uszkodzony dach szyba,słupek i drzwi kierowcy(górna ramka).
Gośc posiada firme zajmująca się scinką drzew i dwaj jego pracownicy smigali sobie 105 do pracy do lasu.
Co na plus w aucie ..
Dodatkowy filtr paliwa,kompresor Arb do blokad + blokady przód/tył,zbiornik paliwa LRA na tył 160 l,zderzak przód Arb,tył Kaymar i mocowania na dwa koła,osłony amortyzatorow i reduktora ,zawieszenie +2'' Tough Dog i amortyzatory Ralph,fotele Scheelmann,11szt felg Performance TX ,zbiornik na wodę 40 l nad prawym nadkolem,niski udokumentowany przebieg.
No i ..kupiłem :shock:
20180608_201800.jpg
20180608_201800.jpg (34,39 KiB) Przejrzano 4166 razy
-już u mnie

Re: Moja HZJ 105 - Roni

: 06 paź 2020, 22:48
autor: zombi
A niemiec płakał jak sprzedawał ;)

głupi żarcik, ale to z zazdrości, fajne auto.

Re: Moja HZJ 105 - Roni

: 07 paź 2020, 00:04
autor: Tomek92
Pokażesz jakieś zdjęcia środka?

Re: Moja HZJ 105 - Roni

: 07 paź 2020, 01:44
autor: Roni
zombi pisze:
06 paź 2020, 22:48
A niemiec płakał jak sprzedawał ;)

głupi żarcik, ale to z zazdrości, fajne auto.
Jak pisałem wyżej :D -dzieki.
Tomek92 pisze:
07 paź 2020, 00:04
Pokażesz jakieś zdjęcia środka?
jasne ,jutro cos wrzuce

co dalej..
zadzwoniłem na Modlińską ,umówiłem się na termin ,załadowałem auto na lawetę i rura na W-wę.
Napisałem jakąś tam listę to co standard(płyny,paski,rolki,filtry) i to co chciałem aby było sprawdzone/wymienione/zamontowane i zaczeło sie jak to nazwali ''odszczurzanie" :mrgreen:
Zostało zrobione;
nowy aku bosch z podstawą akumlatora ,montaż radia, naprawa pompy(co bym zadymy nie robił),montaż konsoli dachowej Outback z radiem cb,
piaskowanie ,lak i pasowanie zderzaka przedniego i tylnego,naprawa fotela kierowcy,klocki hamulcowe, czyszczenie hamulców przód i tył,uszczelnienie pokrywy zaworów,wymiana tulei wahaczy, tuleje mimośr.wahaczy,wymiana tulei łacznika stabilizatora,montaż IBS,wymiana łożysk piasty mostów, wymiana uszczelniacza półosi,wykonanie wiązek elektrycznych świateł,regeneracja alternatora,pomiar kompresji silnika,
zestawy naprawcze i naprawy mostów,wyprowadzenie odpow.mostow Arb ,polerka budy oraz wiele innych pomniejszych.

Autem już wracałem na kołach 8) i myślałem że co najgorsze jest ogarniete :mrgreen:

Zdjecia nie z mojego zbioru (mam nadzieje że nie dostane po uszach :? )

Re: Moja HZJ 105 - Roni

: 07 paź 2020, 08:48
autor: Michu_1
Przy takim przebiegu to kompresja powinna być fabryczna. Pozytywnie wyszło badanie?

Re: Moja HZJ 105 - Roni

: 07 paź 2020, 15:39
autor: tadeo
No no, zacna!

Re: Moja HZJ 105 - Roni

: 08 paź 2020, 11:06
autor: aadamuss
Super opis ile trzeba zrobić przy wyszukanej perełce w dobrym stanie :-) Teraz będzie cudo :-) Powodzenia

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka


Re: Moja HZJ 105 - Roni

: 09 paź 2020, 01:42
autor: Roni
cześć wszystkim..
Michu_1 pisze:
07 paź 2020, 08:48
Przy takim przebiegu to kompresja powinna być fabryczna. Pozytywnie wyszło badanie?
Tak pozytywnie,wystapiła jakaś tam drobna różnica na dwoch,ale dopuszczalna.
tadeo pisze:
07 paź 2020, 15:39
No no, zacna!
Dzieki,poszanować i na lata :)
aadamuss pisze:
08 paź 2020, 11:06
Super opis ile trzeba zrobić przy wyszukanej perełce w dobrym stanie :-) Teraz będzie cudo :-) Powodzenia

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
Opisu jeszcze nie koniec :D wiesz że zawsze jest jeszcze coś do zrobienia/poprawy

Następną rzeczą jaką chciałem zrobić to zmiana w dowodzie rej. z ciężarowego(takią kupiłem) na osobowe.Sprawa błacha jak myślałem,niestety wiele siwych włosów mi przez to przybyło.Diagnosta na uprawnionej do tego stacji powiedział mi że niema już możliwości zmiany na osobówke,jest możliwość jedynie powrotu do stanu z produkcji,ale trzeba mieć na to papier.Kwit taki mogłem otrzymać od Toyoty,pierwszego właściciela(jeżeli go posiadał),lub importera/dealera który to auto sprowadził.Auto miało być rodzinne ,na różne wycieczki i wakacje a tu rozciągała się wizja jazdy tylko we dwoje.Kupując auto ciężarowe nie sprawdziłem aktualnych przepisów i pretensje mogłem mieć tylko do siebie.Dzwoniąc do niemca wyłożyłem mu temat-obiecał że mi pomoże.Po jakimś czasie otrzymałem wszystko (w j.francuskim z Luxemburga i niemieckim także faktury za naprawy)oraz zapasowe kluczyki(dlaczego to wszystko nie przy zakupie?-niewiem).Dowód rej auta tez był z Lux(o czym nie wspomniałem wcześniej).Przetłumaczyłem i kamień z serca jest osobowka na 6 os.Ruszyłem do diagnosty,sprawdzanie nr VIN i ..słyszę że ktoś majstrował przy nim.Pierwszy diagnosta tego nie zobaczył?-nie wiem,ale taki life.Papier na ponowne nabicie numerów VIN przez dealera z powodu nieczytelności był już u mnie(dzięki niemcowi) i okazałem go diagnoście.Problemy się skończyły.Pytając go o zderzak z przodu powiedział że jest poprawnie zamontowany,bez wystających niebezpiecznych krawędzi ,ma wymagane oświetlenie i wg niego auta terenowe rządza się trochę innymi prawami-spoko gość nie?hehe.Wiem,wiem zaraz napiszecie mi o ustawie mówiącej o autach do 2007 r etc,ale coż na razie miałem kontrole,przegląd i ok..zobaczymy jak długo.
Kolejnym etapem było uszycie pokrowców na miare,tylko takich wytrzymałych czyt.z cordury. Wygrzebałem gdzieś w necie firme z Bielska,( znacie napewno) zadzwoniłem,przyjechałem na miejsce i już pokrowce i organizery na szybe się robiły.

pare zdjeć


zdjec srodka,bedzie wiecej pózniej