Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Chciałbym się pochwalić swoją niebieską , mam ją ją dwa lata i jest to moja trzecia J9
W między czasie był patrol Y61 2.8 ,,, Discowery 2 dwie sztuki ,,, ale każdemu z tych aut czegoś brakowało , ( podobno jak się spróbuje TOYOTY to nie ma życia bez niej )
Jest to praktycznie seria tyle że włożyłem w nią ogrom pracy i serca .

Niżej opiszę jak ją kupiłem i co przy niej musiałem zrobić

Fotka z gór przeklętych Albania

Morze Jońskie

Ushguli Gruzja

Toyotki szukałam z pół roku jest to lekki problem wygrzebać gdzieś sprawną i nie zardzewiałą .
Egzemplarze maja po 20 lat i albo potwornie zgniłe ,progi , rama albo sztuki z włoch mniej zardzewiałe ale ,,,, .Włosi nie dbają o auta nie sewisują dużo jeżdżą i przebiegi rzędu 600 tyś w takiej to norma . Obejrzałem trzy sztuki włoskie i lipa na liczniku 250 tyś a luzy w napędzie i zawieszeniu świadczą o trzy razy takim przebiegu.

W końcu stwierdziłem że będę szukał z jak najmniejszym przebiegiem żeby mieć pewność że podczas podróży mnie nie zawiedzie.

Znalazłem taki egzemplarz w szwajcari na aukcji przebieg 199 tyś brak przeglądu powód -- korozja ramy . Znając nadgorliwość szwajcarów stwierdziłem że zaryzykuje . Trzy tygodnie potem stała u mnie na podwórku

Po przeglądzie auta nie jest żle .

Zawieszenie super brak luzów , NOWA przekładnia kierownicza . Jest fajnie .
Układ hamulcowy nowe tarcze klocki przód tył , jest super.
Wnętrze nie zniszczone.
Napęd brak luzów . wada tradycyjnie nie działa blokada .
Silnik tu miłe zaskoczenie po podniesieniu maski widok jak z marzeń jak nówka.
Nie przepalony aluminium nie utlenione , wygląda na to że przebieg 199 tyś jest chyba realny.

Teraz ta część gorsza ,rama .

Nie jest tragicznie, ale po mocnym oklepaniu młotkiem przy mocowaniu tylnego wahacza dziura więc znając życie będzie ich więcej.
Założenie jest takie że TOYOTKA ma służyć do podróżowania to trzeba zrobić to dobre , więc zapada decyzja zdejmujemy budę i piaskujemy ,,spawamy.

Tył w miarę ale przy tłumiku dziurka

Wycięte i wspawane nowe profile , tył przy zbiorniku również wycięte i wstawione nowe po prostu było cienko.

Cała wypiaskowana ,pomalowana i do środka środek antykorozyjny w dużych ilościach

Nadwozie , powozie , wymagało oczyszczenia z piachu i lekkiej rdzy i zostało pomalowane oddzielnie. Potem tylko dużo roboty przy składaniu , oj dużo

Osłony silnika jak i zbiornika wypiaskowane i pomalowane proszkowo Zbiornik został wyczyszczony i pomalowany oddzielnie, tu już po zamontowaniu

Czyta się

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Dalej będzie ciekawiej.

Podczas składania nadwozia zauważyłem że w przednich zaciskach pospadały ( spróchniały ) gumki od tłoczków w zaciskach .
Rozebrałem i stwierdziłem że wypiaskuje i pomaluje .
Poszły nowe tłoczki gumki - wszystko nowe


Wyszło fajnie w między czasie pomalowałem felgi na czarno