Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Rokfor32 »

Wykres wykresowi nierówny. Serio - ma w tym wypadku bardzo duże znaczenie, na jakiej hamowni robi sie test.

Tu raczej była to typowa do osobówek (na wydruku podana jest masa inercyjna). Chodzi o to, ze te silniki, o których mowa, maja dosyć dużą zwłokę w budowaniu momentu. Tak obrazowo - ten silnik może spokojnie zbudować 300Nm przy 1500 rpm - ale to wyjdzie albo na hamowni obciążeniowej - albo na inercyjnej z bardzo duża masą bezwładną (czyli na sprzęcie do ciężarówek). Przy małej inercji silnik zdąży "przeskoczyć" zakres obrotowy, zanim turbina zdoła zbudować pełne ciśnienie i podać pełną dawkę paliwa. Temu wykres wychodzi taki ostry.

Podobnie wychodzi przy odczycie drogowym - inaczej wygląda wykres robiony na drugim biegu, a inaczej na czwartym.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: kylon »

stasik pisze:
31 mar 2021, 09:28
A nie masz tak, że zejdziesz z obrotami i duda blada? A skrzynia wysterowana pod normalną charakterystykę... Nie wiem, ja tam chyba jakiś ciężarówkowy jestem :D
Ja nie mam. Mój komp steruje też skrzynią.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Ale coś wkleić trzeba, żeby nie było że to tylko homeopatia :)
Dużo jeszcze nie pojeździłem, ale pierwsze odczucia są bardzo pozytywne. Auto od samego dołu zrobiło się bardzo responsywne i wystarcza bardzo delikatna praca na gazie i niskie obroty żeby zachować płynna jazdę. Od razu widać to po spalaniu, które spadło w ruchu lokalnym z 14.3l na 11.8l (pamiętamy że auto jest z liftem, bagażnikiem i załadowaną paką).
Nie zauważyłem jakichkolwiek problemów ze skrzynią. Mam wręcz wrażenie że zaczęła nieco płynniej zmieniać biegi, ale nie mam na tą teorię żadnych twardych dowodów... Na pewno nie byłem zadowolony z jej pracy na fabrycznym ustawieniu i trybie normal, bo potrafiła bardzo mocno szarpać przy średnich obrotach.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: kylon »

Właśnie mnie natchnąłeś na przełączenie kompa w tryb sportowy. Ciągle zapominam a chciałem potestować konkretnie na normalnym.

stasik
Posty: 274
Rejestracja: 09 sty 2021, 21:42
Auto: KDJ95

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: stasik »

Coś mi też przyszło do głowy, że może coś jest nie tak z tym wykresem... Dzięki Rokforze za wyjaśnienie. Szczerze mówiąc to do kupra z taką hamownią i jej wykresami ;)
Co do skrzyni - ja mam ręczną, więc tryb "Sport" włącza mi się dynamicznie w zależności od sytuacji na drodze :D Z jednym zastrzeżeniem, właśnie się posypała :(

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Rokfor32 »

Jest też kwestia skrzyni automatycznej vs. hamownia inercyjna. Poślizg konwertera bardzo mocno zakłóca wykres - na podobnej zasadzie, jak opisałem wyżej: przejście przez ten (niski) zakres obrotów trwa ułamek sekundy, i praktycznie bez spięcia napędu, dopiero wyżej konwerter zaczyna sensownie przekazywać moment.

Da się prawidłowo odczytać automat na hamowni inercyjnej - ale trzeba "ręcznie" zablokować konwerter i zadane przełożenie, żeby skrzynia była "martwa". Wówczas pomiar wyjdzie tak samo jak dla skrzyni manualnej.

Teoretycznie dla układu pomiarowego hamowni przełożenie napędu (a więc i poślizg konwertera) nie ma znaczenia (jeżeli ma pomiar obrotów bezpośrednio z silnika, a nie z rolek i przelicznik), ale do uzyskania wykresu "na silniku" trzeba znać straty. Dla manuala mierzy sie je na podstawie oporów wyluzowanego, zwalniającego napędu. Ale przy automacie straty sa inne jeżeli ciągnie przez konwerter - a inne jak układ hamuje "na luzie". Ta metoda pomiaru po prostu nie jest w stanie poprawnie oszacować strat konwertera - więc dla automatu prawdziwy jest odczyt "na kołach", to co pokazuje "na silniku" to efekt nałożenia arbitralnego algorytmu strat na skrzyni. Oraz efekt wygładzania punktów (próbki danych to punkty, nie linia ciągła). W rzeczywistości dla automatu dolny zakres to zaledwie kilka punktów, które program "wygładza" w ładną linię :wink:

To nie jest tak, że mniejszej hamowni nie ma sensu stosować. Po prostu trza znać ograniczenia tego narzędzia dla określonych zastosowań, i wiedzieć jak go użyć. Taki odczyt (jak ten wklejony) nie wyjdzie nijak jako realna wartość parametrów silnika - niemniej wyjdzie jak najbardziej porównawczo: przed i po zmianie nastaw. bez problemu można więc odczytać jaki efekt daje zmiana danego parametru, tym bardziej że użytkowo wartość "na kołach" jest bardziej miarodajna (odczuwalna). Inaczej wykres pokarze zmianę doładowania, inaczej zmianę kąta wtrysku, czy ciśnienia paliwa.

Mając do dyspozycji hamownię, oraz możliwość modyfikowania nastaw kompa - można się naprawdę fajnie pobawić :wink:

Giszter
Posty: 97
Rejestracja: 12 maja 2019, 15:53
Auto: Toyota Hilux VIII gen

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Giszter »

kylon pisze:
31 mar 2021, 08:18
U mnie na szczęście wykres jest zupełnie inny bez takich pików no ale ja mam zupełnie nowy ECU a nie oprogramowanie. Dodatkowo 3 mapy do wyboru. Nawet sterowanie pedałem gazu jest zupełnie inne. Różnica jest kolosalna w cenie zatem mało popularny ale kilka Hili i VDJ-otów z tym jeździ.

Obrazek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Jaka jest cena takiego zestawu?
Jak załozenie tego chipu wpływa na gwarancje ? Mam hila ciagle na gwarancji i myśle czy po takiej modyfikacji jej nie strace.
Swoją drogą jak długo trwa gwarancja podczas której trzeba robić przeglądy/naprawy w ASO?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: kylon »

Duuużo :-(. Ja zrobiłem po gwarancji. Hila ma 3 lata lub 100 tyś km.

Awatar użytkownika
aadamuss
Posty: 538
Rejestracja: 23 paź 2012, 23:26
Auto: Hdj 100
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: aadamuss »

To ciekawe, że Kylon robił po gwarancji :-) Brak zaufania ? Do hila czy czipa ? :-)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: kylon »

Na chipa czekałem dwa lata bo ciągle mówili soon. A reszta zmieniona od razu po zakupie.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Tymczasem w zabudowie bocznej pojawił się jeden z najważniejszych elementów wyjazdowego wyposażenia- ekspres do kawy :D
Czasami trzeba sobie pozwolić na odrobine ekstrawagancji. Wiem ze są różne proste i skuteczne patenty (wszystkie ręczne ekspresy, kawy 3 w jednym itp) ale... kiedyś ktoś mi na wyjeździe powiedział, że tylko ekspresu do kawy mi tu brakuje :D
Stanęło na ekspresie kapsułkowym ze względu na łatwość transportu kawy i opcje zrobienia dziecku np. gorącej czekolady. Pomijam fakt że po prostu stał pod schodami od dwóch lat, do wymieniłem w domu na inny...

Obrazek

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Templar pisze:
05 kwie 2021, 10:26
Tymczasem w zabudowie bocznej pojawił się jeden z najważniejszych elementów wyjazdowego wyposażenia- ekspres do kawy :D
Czasami trzeba sobie pozwolić na odrobine ekstrawagancji. Wiem ze są różne proste i skuteczne patenty (wszystkie ręczne ekspresy, kawy 3 w jednym itp) ale... kiedyś ktoś mi na wyjeździe powiedział, że tylko ekspresu do kawy mi tu brakuje :D
Stanęło na ekspresie kapsułkowym ze względu na łatwość transportu kawy i opcje zrobienia dziecku np. gorącej czekolady. Pomijam fakt że po prostu stał pod schodami od dwóch lat, bo wymieniłem w domu na inny...

Obrazek

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Ciąg dalszy walki ze światłami.
Kiedyś to tak było fajnie, jak pod kierownica było pokrętło do regulacji świateł. Teraz to jakieś automat który działa do momentu aż się nie wymieni zawieszenia na działające...
W komplecie z resorami TT był adapter, ale jakoś średnio mi on przypadł do gustu. Znalazłem troszkę inny model, który wydaje się być bardzo prosty a zarazem funkcjonalny. Zamiast X otworków, jest po prostu fasolka na której regulujemy wysokość. Nie działają tam żadne siły, więc nic nie powinno się przesuwać.
Inną sprawą jest fakt że od przeglądu w ASO, nawet z adapterem, lampy świecą panu bogu w oko... Czy ktoś wie którą śrubą i gdzie się kręci żeby wymusić ich obniżenie? Bo od miesiąca jeżdżę z czujnikiem spiętym na zero trytytką...

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: kylon »

U mnie jest lekko do góry dźwigienka pozioma.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Ja byłem dzisiaj w ASO i Pan z kwaśną miną coś mówił że chyba faktycznie standardowo coś regulowali... Więc w czwartek będą "regulowali" ponownie.

ODPOWIEDZ