Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18020
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: kylon »

Rockfor. Ty to u siebie zrób schowek chłodzony klimą jak to jest w nowszych autach. Nic więcej niż 4 zimne piwa nie potrzebujesz. Odpada Ci problem jakiegokolwiek gabarytu. Długopis ze schowka i chusteczki dasz radę gdzieś przełożyć 8)

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Mnie podkusiła lodówka 60l, bo zazwyczaj na wyjazdach (nie offroadowych) kończę właśnie jak ten osiołek, wioząc graty trzech innych rodzin ;) Właśnie mam przed sobą wizję plaż w Chorwacji z ósemką dzieciaków...
Odkryłem też magiczną funkcję lodówek- można w nich przechowywać też rzeczy które wcale niskiej temperatury nie potrzebują, więc nie wozimy powietrza ;)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8335
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Rokfor32 »

Moje auto miało fabrycznie taką opcję (previa mk1), i nawet mam to urządzenie (ino bez ori rurek).

Ale to jest porażka - piwo nie wejdzie, najwyżej dwa snikersy :mrgreen: No i przestaje działać, jak silnik się wyłączy.

Nawet myślałem żeby to jednak wykorzystać - ale przerobić na peltiera (czyli powiększyć miejsce w środku o obecny tam sporawy parownik). Łatwe, tanie - niestety mało wydajne i prądożerne. No i max to jakieś 10L pojemności by wyszło.
Opcja dwa to wykorzystanie tego parownika plus dołożenie jakiegoś małego agregatu uniwersalnego na 12V, i zamknięcie tego w większej obudowie. Ale chyba sie mi nie chce ... :wink:

Na marginesie - to auto ma też drugą strefę klimy, na suficie, zaraz za pierwszym rzędem siedzeń. I - to działa normalnie - nadmuch, etc. Starczy na to zewnętrzną obudowę dorobić, i będzie lodówka jak się patrzy Nawet bez zajmowania większego miejsca - bo na suficie, i w strefie "neutralnej" do zagospodarowania. Przy ograniczeniu wysokości może by nawet nie zasłaniało widoku w lusterku wstecznym - musze przemyśleć tę opcję :roll: :wink:

Ino w opcji użycia tego jako klimy (sporadycznie, wioząc pasażerów) może nieco kiełbasą szczypać w oczy ... :mrgreen:

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Z innej beczki- komunikacja.
Obserwując inne połamane i pourywane anteny, wybór padł ponownie na Firestik. Nie kryje że poza praktycznym (wytrzymałościowym) aspektem tych anten, cholernie mi się one podobają :) Chyba ich jedyną wadą są gumowe kapturki które dobrze dodatkowo zabezpieczyć taśmą. Ja co prawda pierwszy zgubiłem dopiero po 3 latach, ale drugi już przykleję :)

Obrazek

Tym razem wybrałem nieco krótszą FS-3 (~93cm), ponieważ od razu założyłem montaż na dachu, a nie jak poprzednio na zderzaku. Sądzę że i tak każda zabudowa w drive-thru będzie moja :)
Aby antena ładnie pracowała na przeszkodach trafiła pod nią Sprężyna Firestik SS3H Inox. Przy FS3, nie powinno być już efektu klekotania, jak przy długim FS2.
Wszystko siedzi na główce 3/8 WILSON GUM DROP. Wydaje się być całkiem solidna. Jedyna, drobna wada jaką znalazłem to bardzo długi gwint, więc przy składanej podstawie musiałem dać złącze kontowe (które może być nieco bardziej podatne na uszkodzenie w pozycji złożonej.

Obrazek

Na samym dole mamy składaną podstawę RhinoRack, kompatybilną z ich bagażnikami oraz belkami. Rzecz niezwykle przydatna, kiedy trzeba wjechać na prom, albo niski parking.

Obrazek

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8335
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Rokfor32 »

Chyba bym jednak wybrał coś - co jest skręcane (system pochylania), a nie blokowane przetyczką. Żeby zadziałało jak "sprzęgło", w razie potrzeby złożenia się na przeszkodzie.

Wiem że tu jest jeszcze sprężyna - ale wygląda całość na tyle pancernie, że bym sie jednak obawiał, że coś się prędzej wyłamie (podstawka z relingu, czy antena z podstawki), niż ta sprężyna podda. Na zderzaku czy na pace nie ma w zasadzie takiego ryzyka - ale na dachu może być po prostu za mała wysokość (przyłożenie siły zbyt blisko podstawy), żeby sprężyna to wyłapała.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18020
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: kylon »

Bez problemu sprężyna zadziała. Jak odpowiednio nisko przywali coś grubego i tak urwie.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Mam na szybko zakupioną jakąś włoską, małą helikalką antenę, z delikatną sprężyną i podstawą skręcaną. Moje doświadczenia z nią są takie że jak dobrze ją wytelepie w terenie, to pomimo podkładki sprężynującej się luzuje i kładzie, a jak dostała strzała to zamiast się złożyć to pękła śruba... Tak więc ten teges...
Jak na razie sprężyna z podstawą kołkowaną, w Vigo, dostała srogi łomot, łącznie z kilkoma wjazdami na parkingi podziemne (dobrze że zapomniałem o antenie a nie np. rowerze) gdzie było 10cm prześwitu nad bagażnikiem i zawsze elegancko składała się na płasko.

jezus
Posty: 1813
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: jezus »

Najlepszym miejscem umieszczenia anteny, zwłaszcza gdy rozważamy upalanie po krzakach, jest przedni błotnik. Do tego odciąg z linki od zderzaka do dachu ...... i generalnie drzewa można przepychać, a antenie nic się nie stanie. Oczywiście sporo ludzi montuje anteny na tylnym zderzaku lub by były trochę wyżej na kole zapasowym, ale to rozwiązanie samo w sobie ogranicza antenę.
PS... u mnie tak to wygląda. Antena 190cm. Obrazek

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

jezus pisze:
30 gru 2020, 19:20
Najlepszym miejscem umieszczenia anteny, zwłaszcza gdy rozważamy upalanie po krzakach, jest przedni błotnik. Do tego odciąg z linki od zderzaka do dachu ...... i generalnie drzewa można przepychać, a antenie nic się nie stanie. Oczywiście sporo ludzi montuje anteny na tylnym zderzaku lub by były trochę wyżej na kole zapasowym, ale to rozwiązanie samo w sobie ogranicza antenę.
PS... u mnie tak to wygląda. Antena 190cm. [/url]
Ja miałem antenę na górze zderzaka- niewiele niżej niż krawędź maski. W efekcie wszyscy za mną narzekali że słabo mnie słychać.
Druga sprawa- szkoda mi karoserii na ten adapter na krawędź. Już owiewka maska wyłupała mi kilka odprysków w lakierze.
Odciągi niestety odpadają- mam już dość zastanawiania się na którą stację kontroli pojechać.
W drugiej furze antena na bagażniku sprawdza się rewelacyjnie- zazwyczaj jeden z lepszych zasięgów w konwoju.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2020, 19:36 przez Templar, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

I jeszcze na koniec, tajemnicze płytki od Bison-Gear ;)

Obrazek

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8335
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Rokfor32 »

Ja od jakiegoś czasu jeżdżę z anteną SIRIO, 125cm. na magnesie. Antena to zwykły promiennik w postaci metalowego druta - plus cewka. całość na zawiasie, i podstawa magnetyczna.

Bardzo ładnie widać na niej, jak działają przeszkody terenowe - te wyższe wybiera miękki promiennik, te niższe powodują odpuszczenie zawiasu (promiennika względem podstawy magnetycznej). Te najniższe powodują oderwanie magnesu i odpadnięcie podstawy - ale nigdy nie zaliczyłem zerwania kabla.

Przy helikalnej (nie pamiętam jakiej) - wyrwało mi promiennik, i pogięło blachę wokół podstawki (zakręconej na stałe). W obu wersjach mowa o montażu na dachu.

Na drugim aucie mam identyczną sirio - ino na stałe (bez magnesu), i na zawiasie. Jak za ciężko - to się kładzie, bo zawias odpuszcza.

Przy tego typu montażu (na dachu) uważam to za optymalne rozwiązanie.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Spoko- zapewne nie ma jednego słusznego rozwiązania, inaczej wszystkie anteny wyglądały by tak samo :) Ja akurat jestem bardziej zadowolony z opcji z kołkowaną podstawą i mocną sprężyną, ale może kwestia gustu :)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8335
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Rokfor32 »

Składanie jest na pewno szybsze.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

W wolnym czasie przykręciłem lodówkę do auta za pomocą dedykowanej platformy ARB.
Zbudowana bardzo pancernie zbudowana, z grubej blachy. I tu pierwsza rzecz która mi się średnio podoba- waga. Jest to dodatkowe 17kg metalu, przy 24,5kg samej lodówki.
Druga rzecz która mi się nie podoba to system wysuwu. Jest on oparty na łożyskach kulowych po których jeździ prowadnica. Luzy są tu wybrane bardzo ładnie i zakładam że same łożyska są też prawidłowo dobrane, więc nie sądzę aby rozpadły się tak jak w moich szufladach z fabryki4x4. Problemem jest to że szuflada nie wysuwa się na 100%.
Trzecia rzecz która mi nie przypadła do gustu, to dodatkowa wysokość generowana przez konstrukcję. Nasz lodówka idzie w górę o kolejne 3cm- mało dużo...? Zawsze coś...
Co mi się podoba to bardzo prosty zatrzask szuflady, blokujący ją zarówno pozycji otwartej jak i zamkniętej- kawałek profila i sprężynką, który wskakuje w nacięcie w skrajnych pozycjach. Ciężko popsuć, łatwo naprawić.

A jak to wygląda w praktyce w Hiluxie- marnie. Ze względu na śruby zabudowy musiałem montaż lekko cofnąć (i tak niewiele by to zmieniło). W pozycji otwartej, lodówka jest mocno cofnięta i zabudowa paki przeszkadza mocno w dostaniu się do wnętrza. Całość siedzi w dodatku bardzo wysoko, więc niższe osoby mogą mieć problem żeby wygodnie wyciągnąć coś z wnętrza.

Prawdopodobnie dość szybko bazę zdemontuje.
Najchętniej zamontowałbym bazę MSA, z opcją opuszczania w dół, ale przeraża mnie jej cena (więcej niż sama lodówka...).
Jako alternatywę biorę jeszcze montaż BisonaGear z łożyskami teleskopowymi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Operation Donkey II, czyli Hilux Revo by Templar

Post autor: Templar »

Czy starość jest wtedy kiedy człowiek nie zmienia już na zimę MT na AT, tylko AT na zimówki? :D

Stwierdziłem ostatnio że jeśli przez kolejne 3 miesiące mam jeździć co najwyżej do sklepu po bułki, to może lepiej będzie robić to na dedykowanych oponach i palic o litr mniej paliwa... Nie wiem. Czy powinienem się zapisać na kolanoskopie?


Obrazek

ODPOWIEDZ