Oradek i moja LJ73 z 1991

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

DJ Hil-Lj70 pisze:Na traktor z przyczepa nie wystarcza już sama kategoria B, musi być B+E lub T
Tak, jak napisałem, może za mało wyraźnie to zaznaczyłem, ale to raczej oczywiste.

Napisałem też, że T można mieć od 16 roku życia ale dodam, że kategorię B od 18, bo może też za mało to jest oczywiste.

Na załączonym wyżej zdjęciu z wypadku, kierowcą był właśnie 16 latek, legalnie kierujący takim zestawem zabił kobietę w osobowym.

Uważam to za absurdalne, że takim 30 tonowym zestawem może kierować 16 latek a 1,7 tonowego kempingu nie można ciągnąć na kategorii B, autem 2,5 tony, nawet, jeśli ma się prawo jazdy kategorii B już od 30 lat.

Powtórzę, że w naszych realiach zdanie prawa jazdy E do B, nie powoduje wcale, że kierujący staje się bezpieczny i nie stwarza zagrożenia.

Kurs i egzamin nie wnoszą nic do umiejętności bezpiecznego kierowania zestawem. Nie słyszałem, żeby ktoś zginął w trakcie parkowania przyczepy równolegle lub prostopadle czy cofania po łuku a to sedno umiejętności do uzyskania kategorii E do B.

o.Radek LJ73 1991



Awatar użytkownika
szulbor
Posty: 392
Rejestracja: 25 sty 2014, 20:29
Auto: Toyota 4runner 3rd 5VZ-FE 3.4ccm Supercharged
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: szulbor »

Jako W właśnie skończyłem kurs b+e dołożę 5 zł. Do dyskusji. Zapisałem się na kurs bo nigdy nie ciągałem przyczep i chciałem żeby ktoś pokazał mi podstawy zasady itp. Czy gdyby nie było nakazu bym się zapisał tak zdecydowanie tak. Czy czyni mnie to Kubica przyczepkowym nie oczywiście że nie. Dlatego jestem przeciwny nakazom czy zakazom a jestem raczej za zachęcaniem do samokształcenia. Co do przyczep dmc do 750 kg fikcja jest ze nie ważą one więcej większość ludzi ładuje ile wejdzie i przyczepka wytrzyma. Nie słyszałem żeby ktoś takie przyczepki ważył. Więc uzależnienie od masy jest głupie. Zarówno auta jak i przyczepy. A że przepisy mamy głupie cóż począć "welcome to Poland"

Wysłane z mojego LIO-L29 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: luk4s7 »

Też zrobiłem E do B kiedy kupiłem pierwszego LC celem ciągania przyczepy kempingowej bez stresu. Kurs sam w sobie przydatny na pewno. Szczególnie dla kogoś kto wcześniej nie jeździł z przyczepą a szczególnie nie cofał oraz nie zapinał na hak takiej, której nie da się ręcznie przestawić/podciągnąć do haka. Miałem w tym trochę doświadczenia i umiałam cofać ale mimo wszystko nauczyłem się lepiej i więcej.
Drugim ważnym aspektem kursu było przypomnienie (a może nawet nauczenie od nowa) paru zasad które przez lata się jakoś utleniły w rutynie. Główna to taka że kierunkowskaz służy do sygnalizowania ZAMIARU a nie wykonu. Niby drobna acz znacząca różnica

Co do DMC to chcąc kupić przyczepkę dzwonię do firmy A i mówię że chcę taką jak ta ale widzę że na zdjęciach są wersje z różnymi wartościami. Czym one się różnią? - pytam. Pewnie mocniejsze materiały czy coś. A pan spokojnie odpowiada - Papierem. Jaki Pan papier chce taki wystawimy. Koniec historii.

To jest Polska. Tutaj zasady logiki nie obowiązują.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: Rokfor32 »

Ja tez nie neguje potrzeby doszkolenia się - ale w moim przypadku raczej nie w technikaliach - odkąd mam więcej niż 16 lat mam kategorię T. Bez większych ceregieli mogę wykonywać manewry do tyłu z dwoma dwuosiowymi przyczepami (w jednym zaprzęgu, rzecz jasna :mrgreen: ) - tak ze kurs "techniczny" na B+E (czasem się zastanawiam, bo parę razy by sie już taka kategoria przydała) raczej mnie nie naumie już bardziej. :wink: Acz przepisy - pewnie by sie przydało odświeżyć.

To jest zresztą to - o czym Radek pisał: w moim przypadku mogę ciągnąć - byle za ciągnikiem rolniczym - dwie przyczepy w zaprzęgu, i nie jest tu mowa o marketowych wynalazkach, co ważą tyle, że se je można na plecy wziąć i przenieść :wink: Sam ciągnik też może być niezłym monsterem, sporo cięższym niż te magiczne 3,5T :wink:

Ale kempingówki o masie tony - za autem terenowym (mieszcząc się w DMC zestawu niżej 3,5T) - już nie mogę.


Tak swoją drogą - to ciekaw jestem, co by policmajster powiedział, jak bym zmajstrował zestaw dwóch kempingówek - za traktorem ... :mrgreen:

Awatar użytkownika
aadamuss
Posty: 538
Rejestracja: 23 paź 2012, 23:26
Auto: Hdj 100
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: aadamuss »

Przymierzam się do tego kursu 10 lat i juz nawet rozpocząłem ale końca nie widać. Masa w papierach a pomiar na wadze za granicą weryfikuje wszystko.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka


stachu_l
Posty: 416
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:54
Auto: KDJ120 AT
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: stachu_l »

Rokfor32 pisze:
19 sty 2021, 19:39
Ale kempingówki o masie tony - za autem terenowym (mieszcząc się w DMC zestawu niżej 3,5T) - już nie mogę.
Jak mieścisz się zestawem poniżej 3.5t to możesz ciągnąc na B. Zgodnie z konwencją wiedeńska to powinieneś mieć uprawnienia dla takiego zestawu do 4250kg ale nasze prawo wymaga wtedy dodatkowego wpisu B-96 a to wymaga takiego egzaminu jak na E tylko nie trzeba kursu.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: Rokfor32 »

No chyba jednak nie - jeżeli przyczepa ma dmc powyżej 750 kg - to mam mieć B+E. Bez względu na sumaryczną masę zestawu. Już nie mówiąc o masie rzeczywistej - pusta laweta waży może 500 kg. I też potrzebne jest B+E.

Pisze o tym, bo mam kempingówkę o dmc chyba 1000 kg. Co prawda robi za domek dla dzieciaków - ale jest w pełni sprawna, i jak by co można z nią jechać. 4R ma w papierach 2430kg dmc - więc zestaw się mieści niżej viatola - ale jednak B+E trza.

Oczywiście - do momentu wjechania na wagę ... :wink:

Bo kempingówka ma dmc praktycznie równe masie własnej - nie jest przystosowana do przewozu towarów czy osób. Ale przydasie które są na stałe w środku nie są nieważkie - a nie są seryjnym wyposażeniem przyczepy. Zapas wody, jakieś garnki, żarcie, ubrania, pościele - to wszystko waży pewnie ze 300 kg :wink:

stachu_l
Posty: 416
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:54
Auto: KDJ120 AT
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: stachu_l »

Ustawa o kierujących pojazdami (wydzielona z prawa o ruchu drogowym jakiś czas temu):
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/downl ... 1268Lj.pdf
Art. 6. 1. Prawo jazdy stwierdza posiadanie uprawnienia do kierowania:
.....
6) kategorii B:
a) pojazdem samochodowym o dopuszczalnej masie całkowitej
nieprzekraczającej 3,5 t, z wyjątkiem autobusu i motocykla,
b) zespołem pojazdów złożonym z pojazdu, o którym mowa w lit. a, oraz
z przyczepy lekkiej,
c) zespołem pojazdów złożonym z pojazdu, o którym mowa w lit. a, oraz
z przyczepy innej niż lekka, o ile łączna dopuszczalna masa całkowita
zespołu tych pojazdów nie przekracza 4250 kg, z zastrzeżeniem ust. 2,
d) pojazdami określonymi dla prawa jazdy kategorii AM;
......
2. Zespołem pojazdów, o którym mowa w ust. 1 pkt 6 lit. c, którego
dopuszczalna masa całkowita przekracza 3,5 t, może kierować osoba, która zdała
część praktyczną egzaminu państwowego, potwierdzoną wpisem do prawa jazdy

To ostatnie to jest B-96 - ten wpis jest w rubryce 96 blankietu.

Kiedyś było tak jak piszesz i wszyscy posiadacze E tak twierdza a to obecnie nie jest prawda tak jak to, ze przyczepa lekka nie może być dwuosiowa albo nie może mieć hamulca - takie opinie czasem się spotyka.
Ja za Carina kombi ciągałem na B przyczepę kempingową DMC 1200kg - masa własna Cariny 1280kg, DMC ok 1900 (nie pamiętam).
Jak kupiłem LC120 to zrobiłem E bo DMC LC120 to 2850 i już nie dało rady ciągnąć.
W tym układzie ograniczeń uprawnień to jest największy bezsens bo przesiadam się na cięższy holownik i zestaw generalnie jest bezpieczniejszy a potrzebuję wyższe uprawnienia.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: luk4s7 »

stachu_l pisze: Jak kupiłem LC120 to zrobiłem E bo DMC LC120 to 2850 i już nie dało rady ciągnąć.
Zrobiłem to samo dokładnie z tego samego powodu. LC na B mogłem ciągnąć tylko przyczepę lekką, a w tej kategorii to chyba tylko niewiadówka się łapie z kempingów. Cała reszta już wykracza ponad czyli nie jest przyczepą lekką.

stachu_l
Posty: 416
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:54
Auto: KDJ120 AT
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: stachu_l »

Rokfor32 pisze:
20 sty 2021, 11:23
Bo kempingówka ma dmc praktycznie równe masie własnej - nie jest przystosowana do przewozu towarów czy osób. Ale przydasie które są na stałe w środku nie są nieważkie - a nie są seryjnym wyposażeniem przyczepy. Zapas wody, jakieś garnki, żarcie, ubrania, pościele - to wszystko waży pewnie ze 300 kg
Też kiedyś się zdziwiłem widząc DMC = masie własnej ale chyba faktycznie producenci przyczep nie uznają jej obciążania dodatkowym ładunkiem (niektórzy maja jednak ładowność np 150-200kg).
Definicja masy własnej nic nie mówi o seryjnym wyposażeniu ale o normalnym wyposażeniu:
53) masa własna – masę pojazdu z jego normalnym wyposażeniem, paliwem,
olejami, smarami i cieczami w ilościach nominalnych, bez kierującego;
(Prawo o ruchu drogowym, https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/downl ... 0110Lj.pdf)
Z twojej listy chyba trudne do obrony są: żarcie i ubrania.
Generalnie przyczepy są wyposażone w zbiorniki wody więc może być to normalnie napełnione (woda w zbiorniku do kranów i zbiornik w toalecie) do tego 2 pełne butle gazu (chyba, ze fabrycznie jest miejsce tylko na jedną). Tu raczej nie powinno być problemu ale oczywiście na wadze nie może to przekroczyć DMC.
Kreatywnie interpretując (robiąc analogię do pokoju hotelowego z aneksem kuchennym) można dołożyć zastawę i garnki bo to przyczepa mieszkalna więc jakieś wyposażenie musi być, podobnie pościel. Być może producent to wszytko uwzględnia w masie własnej i DMC.
Niestety żarcie i ubrania raczej nie są na stałe przypisane do przyczepy i tu trudno nawet o analogię z pokojem hotelowym.
Sam staram się pakować do przyczepy tylko stosunkowo lekkie rzeczy - np kamizelki ratunkowe ale także śpiwory czy ubrania. Żarcie przeważnie trafia do samochodu, chyba, że to które powinno być w lodówce - to jedzie w przyczepie nielegalnie.
A może legalnie - po pierwszym ważeniu będę wiedział :-)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: Rokfor32 »

W mojej przyczepie na tabliczce jest tona. Jak to ostatnio przestawiałem (z typowymi bambetlami w środku) - to tona to na pewno nie było ... :mrgreen:

Do przyczep jest przewidziane dodatkowe wyposażenie - nie jest ono "seryjnym" - ale i tak zwykle wszystko w środku jest - np. dodatkowy namiot brezentowy z boku. Wraz ze stelażem - lekkie to to nie jest :wink: Zwykle też są jakieś stoliki, krzesełka - do używania na zewnątrz. Z pierdułek potrafi sie sumarycznie sporo uzbierać.

Może sie kiedyś pokuszę żeby ja zważyć, tak dla własnego spokoju. Ale na teraz to miło, ze do niej nie trza mi dodatkowej kategorii.

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

Pandemia trwa. Wszystkie projekty odłożone na bliżej nie określoną przyszłość, więc można zająć się prywatnymi sprawami.

Więc jeżdżę sobie od czasu do czasu swoją 70-ką i obserwuję co mam w niej jeszcze do poprawy.

Jest kilka tematów, ale najważniejsza wydaje się poprawa instalacji elektrycznej.
Mam już drugie przekaźniki i zintegrowany przełącznik. Wszystko używane, ale w lepszej kondycji niż moje. Okazało się, że niektóre przekaźniki (kierunkowskazów i świateł) pasują do TLC lj73 od Toyota Celica z lat 80-tych. Przekaźniki z Toyoty mimo wieku ponad 30 lat są w idealnym stanie, moje lekko podtopione były, więc już nie są tak idealne.

Myślałem, że mam tylko problem ze światłami drogowymi i krótkimi, były w moim aucie jakieś przeróbki, chyba jakieś zwarcie, dodatkowy przekaźnik, same się odpalały światła bez kluczyka, rozładowywały akumulator, więc zrobiłem zupełnie nową, niezależną instalację dla świateł, na nowych przełącznikach, tymczasowo.

Jednak teraz zauważyłem nowe, nietypowe zachowanie elektryki w aucie - przy wyjętym kluczyku po włączeniu świateł awaryjnych palą się nie tylko awaryjne, ale też odpala się dmuchawa i kontrolki na desce rozdzielczej. Przy włączeniu świateł awaryjnych, auto zachowuje się, jak przy włożonym kluczyku.

Czyli może być też zepsuty moduł stacyjki, albo po prostu jakieś zwarcie w instalacji.

Coraz mocniej rozważam Rokforze oddanie Ci tego auta do głębszej rozbiórki, może przy okazji przetestuję lawetę.



o.Radek LJ73 1991


Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: Rokfor32 »

Zwarcie mogło kiedyś być, i dać w efekcie stopione (i zwarte) kable gdzieś w wiązce. ale bardziej prawdopodobnym jest czyjas radosna twórczość i dopinanie jakiegoś przydasia byle jak i byle gdzie. Zwykle takie choinki jak opisujesz dają resztki jakichś alarmów.

RAT
Posty: 640
Rejestracja: 02 lis 2015, 14:38

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: RAT »

Radek nie lepiej poszukać jakiejś nieuszkodzonej instalacji z auta z rozbiórki ?
To grzebanie w Twojej trwa już dość długo a efekty są krótkotrwałe , może lepiej to raz a solidnie rozebrać i złożyć z nową przeglądniętą przez kogoś wcześniej instalacją . Ja bym tak zrobił bo inaczej to nigdy nie wiesz co Cię może zaskoczyć i kiedy , a jak tam są takie zwarcia to zakładam że gaśnice masz jakąś większa na pokładzie ?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: kylon »

Właśnie walczymy z taką zagwostką wykonaną u Kazia. Praktycznie do zrobienia wszystko na nowo.
Takiego syfu po przekładce silnika w Patrolu jeszcze nie widziałem. Wszystko jest rzucone luźno. Nowe elementy powpinane do starych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ODPOWIEDZ