No dobrze, nadszedł czas na jakieś podsumowanie.
Zaczęło się od zakupu silnika na swap. Trochę poniosły mnie emocje, napaliłem się i kupiłem "gotowy" zestaw pod swap "plag and play". Póki miałem na wierzchu nowy silnik dokonałem wymiany rozrządu, kompletnie z rolką i napinaczem, pasków klinowych, uszczelniacza wału korbowego od strony skrzyni, oraz uszczelki pokrywy zaworów. Kupiłem nową chłodnicę dedykowaną do 70tki z silnikiem 1kzt - pasowała idealnie na otwory w pasie przednim mojej LJtki, zakupiłem również nowe sprzęgło i przetoczyłem koło zamachowe.
2,4td wyjęte, chcę wsadzić kzt i problem, miska koliduje z mostem. Okazało się że miska olejowa od 90tki nie pasuje do 70tki ponieważ koliduje z przednim mostem. Pierwszy problem udało się w miarę szybko rozwiązać i została zamontowana miska ze smokiem od 4runnera który wychodził właśnie z 1kzt. problem jest taki że bagnet został stary i ma inną długość niż ten od 4runnera i w sumie nic teraz nie wskazuje, może ma ktoś pomysł jak rozwiązać ten problem
łapy pomierzone, odcięte, przyspawane, silnik wsadzony
Zaczęła się walka z odpalaniem. Rozrusznik okazał się totalnym złomem, stał dęba, Oradek mi pomógł i znalazł świeżo zregenerowany rozrusznik do kzta, a stary został w rozliczeniu. Sprzedający powiedział że będzie to chodzić na pompie wtryskowej mechanicznej z 2lt, potem forum mnie sprostowało że raczej cienko. Zaczęło się poszukiwanie mechanicznej pompy do 1kzt, to nawet nie była kwestia pieniędzy, tylko dostępności. Normalnie święty Gral. Zdążyłem poznać magika elektryka Dawida i powstał plan kupienia wiązki z komputerem i odpalenie Yoty na elektronicznej pompie z 1kzte. Równolegle do tych zdarzeń znalazła się w końcu mechaniczna pompa wtryskowa, no i ją zakupiłem.
Pompa zamontowana, czas na turbo. Całe w oleju. Wysłałem na weryfikację i regenerację, ale niestety okazało się że nie ma czego regenerować... Pęknięta muszla. Zaczęły się poszukiwania turbinki, to poszło w miarę sprawnie i nowa używana turbinka w dobrym stanie wylądowała w autku.
Postanowiłem również sprawdzić wtryski... i kolejna niespodzianka. Dwa jako tako, dwa już ledwo ledwo. Także zregenerowałem i zamontowałem. Potem było trochę problemów z odpaleniem, ale to była tylko kwestia regulacji kąta wtrysku.
Największym problemem w moim przypadku było miejsce do robienia auta i słabe przygotowanie do całej operacji
Zacząłem z kolega na podwórku, potem wylądowała u innego kolegi w garażu, potem jeszcze gdzie indziej i tak w 5tej lokalizacji udało się ją odpalić i wyjechać o własnych siłach, po ponad roku. Zeszło się to fakt, dużo za dużo
No ale, było to jakieś doświadczenie życiowe i nauczka na przyszłość, żeby przede wszystkim nie kupować silnika w ciemno i nie brać się za takie akcje bez dobrego przygotowania i doświadczenia
Drugi fakt jest taki, że bardzo dużo się przy tym nauczyłem, bo na rozkręcałem spooooro elementów
Jeśli chodzi o swap do 70tki z 90tki.
- Potrzebna jest miska olejowa wraz ze smokiem z kzj7/4runnera
- mechaniczna pompa wtryskowa (cięzki temat) lub podłączenie sobie elektrycznej ze sterownikiem
- kolanko turbiny od kzj70 bo w 90tce wydech nie wychodzi w nadkole jak w 70tce i nie pasuje.
- Warto zainwestować w większą chłodnicę, czyli najlepiej kupić dedykowaną do kzj70, bo te silniczki nie lubią się przegrzewać
- dzwon skrzyni też musi być do 3.0 ale pasuje idealnie do skrzyni od 2lt
- wysprzęglik
Drugi raz jakbym miał robić swap, to szukał bym 1kzt a nie 1kzte, bo wtedy sporo wyżej wymienionych punktów odpada...
A teraz coś o kosztach
Silnik z dzwonem, rozrusznikiem i wysprzęglikiem - 4,5k
kompletny rozrząd, uszczelniacze i uszczelki silnika oraz paski - 1k
sprzęgło chyba AISINA - 800zł
pompa wtryskowa (to bolało) - 2k
regeneracja wtrysków - 1k
turbo - 400zł
chłodnica - 1k
regeneracja pompy wspomagania, stan agonalny - 160zł (koszt uszczelniaczy i łożyska)
oleje, filtry, płyny wiadomo.
Ale w nagrodę, po ponad rocznym postoju w końcu się przejechałem. Uśmiech nie schodził z twarzy i wróciły chęci do dalszej pracy i modyfikacji
Dziękuję wszystkim za pomoc wszelaką, tą przy aucie, tą na forum czy tą przez telefon. Autko znów wróciło do żywych, niedługo nowe posty o pracach przy yocie