Strona 26 z 35

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 29 lis 2019, 08:35
autor: PblO
Uśmiechnęliście mnie od samego rana :D

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 29 lis 2019, 11:21
autor: Rokfor32
Próba szczelności polega na pomiarze spadku ciśnienia w przyrządzie zapodającym powietrze do cylindra. Nie chodzi o skalibrowanie bezwzględne, bo tam nie ma żadnych jednostek - a porównawcze. Czyli robisz pomiar na silniku o którym wiesz, że jest zdrowy - i traktujesz to jako wzorzec porównawczy.

W przypadku jak upitoliły się wszystkie cztery świece - to żaden z cylindrów nie może być potraktowany jako wzorzec - bo wszystkie sa podejrzane o przeciek. Można jedynie pomierzyć rozrzut, ale nie da się stwierdzić, czy silnik na którymkolwiek cylindrze trzyma poprawnie.

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 14 sty 2020, 03:38
autor: Jake
Czy 70-ka jeszcze kiedyś pojedzie? :lol:

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 16 sty 2020, 20:08
autor: oradek
Gratuluję sukcesu. Auto odpaliło. Pewnie niedługo pojawi się opis na forum.

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 25 sty 2020, 13:58
autor: Jastrząb
Jake pisze:
14 sty 2020, 03:38
Czy 70-ka jeszcze kiedyś pojedzie? :lol:
Odpalila ! Stal sie noworoczny cud :mrgreen: juz nawet aie przejechalem, czuc ze zbiera sie lepiej :D musze jeszcse poupinac pare kabelkow, a potem przyda jej sie solidny przeglad. Aktualnie jestem na etapie regeneracji pompy wspomagania bo cala cieknie. Jak sprowadze pod dom to napisze solidne podsumowanie :)

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 25 sty 2020, 23:51
autor: Jake
Gratuluje! I czekamy na relacje :)

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 22 lut 2020, 20:04
autor: Jastrząb
No dobrze, nadszedł czas na jakieś podsumowanie.
Zaczęło się od zakupu silnika na swap. Trochę poniosły mnie emocje, napaliłem się i kupiłem "gotowy" zestaw pod swap "plag and play". Póki miałem na wierzchu nowy silnik dokonałem wymiany rozrządu, kompletnie z rolką i napinaczem, pasków klinowych, uszczelniacza wału korbowego od strony skrzyni, oraz uszczelki pokrywy zaworów. Kupiłem nową chłodnicę dedykowaną do 70tki z silnikiem 1kzt - pasowała idealnie na otwory w pasie przednim mojej LJtki, zakupiłem również nowe sprzęgło i przetoczyłem koło zamachowe.
2,4td wyjęte, chcę wsadzić kzt i problem, miska koliduje z mostem. Okazało się że miska olejowa od 90tki nie pasuje do 70tki ponieważ koliduje z przednim mostem. Pierwszy problem udało się w miarę szybko rozwiązać i została zamontowana miska ze smokiem od 4runnera który wychodził właśnie z 1kzt. problem jest taki że bagnet został stary i ma inną długość niż ten od 4runnera i w sumie nic teraz nie wskazuje, może ma ktoś pomysł jak rozwiązać ten problem :D
łapy pomierzone, odcięte, przyspawane, silnik wsadzony :) Zaczęła się walka z odpalaniem. Rozrusznik okazał się totalnym złomem, stał dęba, Oradek mi pomógł i znalazł świeżo zregenerowany rozrusznik do kzta, a stary został w rozliczeniu. Sprzedający powiedział że będzie to chodzić na pompie wtryskowej mechanicznej z 2lt, potem forum mnie sprostowało że raczej cienko. Zaczęło się poszukiwanie mechanicznej pompy do 1kzt, to nawet nie była kwestia pieniędzy, tylko dostępności. Normalnie święty Gral. Zdążyłem poznać magika elektryka Dawida i powstał plan kupienia wiązki z komputerem i odpalenie Yoty na elektronicznej pompie z 1kzte. Równolegle do tych zdarzeń znalazła się w końcu mechaniczna pompa wtryskowa, no i ją zakupiłem.
Pompa zamontowana, czas na turbo. Całe w oleju. Wysłałem na weryfikację i regenerację, ale niestety okazało się że nie ma czego regenerować... Pęknięta muszla. Zaczęły się poszukiwania turbinki, to poszło w miarę sprawnie i nowa używana turbinka w dobrym stanie wylądowała w autku.
Postanowiłem również sprawdzić wtryski... i kolejna niespodzianka. Dwa jako tako, dwa już ledwo ledwo. Także zregenerowałem i zamontowałem. Potem było trochę problemów z odpaleniem, ale to była tylko kwestia regulacji kąta wtrysku.
Największym problemem w moim przypadku było miejsce do robienia auta i słabe przygotowanie do całej operacji :D Zacząłem z kolega na podwórku, potem wylądowała u innego kolegi w garażu, potem jeszcze gdzie indziej i tak w 5tej lokalizacji udało się ją odpalić i wyjechać o własnych siłach, po ponad roku. Zeszło się to fakt, dużo za dużo :D No ale, było to jakieś doświadczenie życiowe i nauczka na przyszłość, żeby przede wszystkim nie kupować silnika w ciemno i nie brać się za takie akcje bez dobrego przygotowania i doświadczenia :) Drugi fakt jest taki, że bardzo dużo się przy tym nauczyłem, bo na rozkręcałem spooooro elementów :)
Jeśli chodzi o swap do 70tki z 90tki.
- Potrzebna jest miska olejowa wraz ze smokiem z kzj7/4runnera
- mechaniczna pompa wtryskowa (cięzki temat) lub podłączenie sobie elektrycznej ze sterownikiem
- kolanko turbiny od kzj70 bo w 90tce wydech nie wychodzi w nadkole jak w 70tce i nie pasuje.
- Warto zainwestować w większą chłodnicę, czyli najlepiej kupić dedykowaną do kzj70, bo te silniczki nie lubią się przegrzewać
- dzwon skrzyni też musi być do 3.0 ale pasuje idealnie do skrzyni od 2lt
- wysprzęglik
Drugi raz jakbym miał robić swap, to szukał bym 1kzt a nie 1kzte, bo wtedy sporo wyżej wymienionych punktów odpada...
A teraz coś o kosztach :)
Silnik z dzwonem, rozrusznikiem i wysprzęglikiem - 4,5k
kompletny rozrząd, uszczelniacze i uszczelki silnika oraz paski - 1k
sprzęgło chyba AISINA - 800zł
pompa wtryskowa (to bolało) - 2k
regeneracja wtrysków - 1k
turbo - 400zł
chłodnica - 1k
regeneracja pompy wspomagania, stan agonalny - 160zł (koszt uszczelniaczy i łożyska)
oleje, filtry, płyny wiadomo.
Ale w nagrodę, po ponad rocznym postoju w końcu się przejechałem. Uśmiech nie schodził z twarzy i wróciły chęci do dalszej pracy i modyfikacji :)
Dziękuję wszystkim za pomoc wszelaką, tą przy aucie, tą na forum czy tą przez telefon. Autko znów wróciło do żywych, niedługo nowe posty o pracach przy yocie :)

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 22 lut 2020, 20:11
autor: kylon
To może miskę od KZJ-ota ? ;-)

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 22 lut 2020, 20:57
autor: Rokfor32
Spora różnica w cenie :wink: Lekko licząc - 8 do 10x za zestaw ze smokiem :wink:

Te z 4R mk2 od biedy pasują - szału nie ma, ale most się mieści. To - o czym już mniej ludków wie - to różnica w pojemności. Te z J7 to jakieś 2 litry oleju więcej w układzie.

Tak dla porządku - są jeszcze miski z hilów i hiace. Wesje hila z 2KD-FTV w wersji 2wd mają tylną miske, hiace to samo. Ale - też jest ona płytsza i mniejsza niż w KZJ7.

Co do bagnetu - to akurat temat prosty: CAŁY set należy wymienić, na pasujący do danej miski: czyli i bagnet, i rurkę. :wink: Blok silnika 1KZ umożliwia zapodanie rurki bagnetu z obu stron, po prostu jedno z gniazd jest zaślepione.

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 22 lut 2020, 21:13
autor: Jastrząb

Rokfor32 pisze:
Co do bagnetu - to akurat temat prosty: CAŁY set należy wymienić, na pasujący do danej miski: czyli i bagnet, i rurkę. :wink: Blok silnika 1KZ umożliwia zapodanie rurki bagnetu z obu stron, po prostu jedno z gniazd jest zaślepione.
To dobra wiadomosc :) a w jaki sposob jest to zaslepione? Jakas srubka?

Wysłane z mojego LM-Q610.FGN przy użyciu Tapatalka


Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 22 lut 2020, 21:27
autor: kylon
Ale ja mam miskę używaną i by dostał ;-)

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 22 lut 2020, 21:41
autor: Jastrząb
kylon pisze:Ale ja mam miskę używaną i by dostał ;-)
A to jeszcze lepsza wiadomość Obrazek

Wysłane z mojego LM-Q610.FGN przy użyciu Tapatalka


Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 23 lut 2020, 07:14
autor: Rokfor32
Metalowy korek. Wybija się go po prostu - tyle że to wybicia trzeba zdjąć miskę, i wybić go od spodu.Jest też potrzebna ori łapka podtrzymująca przód pompy - bo bagnet przechodzi w oryginale (w J7) przez tą łapkę, i ma ona spec kształt.

Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 23 lut 2020, 13:16
autor: oradek
Po pierwsze, gratulacje.

Serce mnie bolało, gdy widziałem te zmagania i rozpiera mnie radość, gdy widzę, że Czarnulka znów jest na chodzie.

Boję się tylko, jak się przesiądziesz z 200KM Jeepa w automacie, z klimą, elektrycznymi bajerami do 80KM Toyoty z korbotronikiem ;)
Rokfor32 pisze: Te z 4R mk2 od biedy pasują (...) o czym już mniej ludków wie - to różnica w pojemności. Te z J7 to jakieś 2 litry oleju więcej w układzie.
.
Trochę nie rozumiem tej kwestii. Myślę, że to ważne. Czy można przy okazji ten temat wyjaśnić?

Wiem, że misek jest kilka rodzajów.
Nie wiem, z jakich modeli pasują.
Pojawił się termin "tylna miska", co chyba oznacza, że miska jest z przodu silnika bardziej płaska a ma główny rezerwuar oleju, bańkę, z tyłu.

Jeśli miska jest od silnika 1kzt to chyba musi mieścić tyle oleju co trzeba?

Dlaczego do jednego silnika jest kilka rodzajów misek?

Na czym polega różnica w tym samym silniku, że jeden potrzebuje większej miski a drugi mniej pojemnej?

Jedyny wniosek jaki mi przychodzi do głowy, to pojemność cieplna.

Czy założenie chłodnicy oleju może rekompensować mniejszą ilość oleju /pojemność miski?
Może radiator? Wiele aut ma małe miski, ale z radiatorem. Ostatnie foto z radiatorem stosowanym w land roverach.

Poniżej foto, dla łatwiejszego wyobrażenia sobie o co chodzi. Przedostatnie zdjęcie miski do 1uz 3 uz fe w wersji custom, sport. ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Oradek lj73 2LT-II


Re: LJ70 - czarnulka znaleziona w namiocie...

: 23 lut 2020, 13:30
autor: Jastrząb
Nie 80KM tylko w teorii 125KM i ja mam szyby w prądzie klimy moze nie ma, ale jest klimat

Wysłane z mojego LM-Q610.FGN przy użyciu Tapatalka