Szulbor i historia mojego 4runnera

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2020
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: Jake »

szulbor pisze:
13 cze 2020, 16:04
hmm, dziwne, jakby ktoś miał pomysl jak moge naprawić to dajcie znać u mnie na wszyskich urządzeniach widac.
Teraz u mnie tez wszystko działa, moze byl jakis chwilowy problem z serwerem? Fajnie to wyglada, chociaz nie mam przekonania co do powietrznego zawieszenia. A jak sie sprawuja fotele, bo wizualnie ekstra?

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: Rokfor32 »

Powietrze w zawieszeniu to najlepsiejsza opcja. Jak chodzi o parametry. Problemem może być trwałość miechów - ale w przypadku wkładek jest to bez znaczenia - nawet jak poducha zdechnie - to sprężyna działa normalnie.

Ja się zastanawiam bardzo poważnie nad zapodaniem miechów do mojego mk2. Przy wycieczkowym zastosowaniu jest to mega wygodna opcja.

Awatar użytkownika
szulbor
Posty: 392
Rejestracja: 25 sty 2014, 20:29
Auto: Toyota 4runner 3rd 5VZ-FE 3.4ccm Supercharged
Kontakt:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: szulbor »

Wiem że ludzie wywalają pneumatykę z aut i zastępują sprężynami. Sam kiedyś dupe w x5 ciągnąłem po ziemi. Bo miech w amorku się przebić postanowil.

Tutaj jest inaczej, bo są sprężyny a poduchy służą do usztywniania poziomowania auta. Jako ciekawostka to można poziomować nie tylko sam tył ale też pojedyncze koło. Co wydaje się fajna opcja jak ktoś śpi na dachu.

Co do foteli. To są mega wygodne. Jestem dosyć wysoki więc na starych fotelach siedziałem jak na stołku. Teraz to jest fotel.



Wysłane z mojego LIO-L29 przy użyciu Tapatalka


fotofeil
Posty: 36
Rejestracja: 12 kwie 2020, 12:15

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: fotofeil »

Potwierdzam mam takie recaro tez u siebie w ll g i sa mega wygodne . Daj znac jak juz trochę pojezdzisz jak te poduszki się sprawdzają

Awatar użytkownika
raczek
Posty: 267
Rejestracja: 06 paź 2016, 23:01
Auto: FJ80 1992 & J15-RC'15 2017
Kontakt:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: raczek »

Super . Fotele Recaro z jakiego modelu ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Awatar użytkownika
szulbor
Posty: 392
Rejestracja: 25 sty 2014, 20:29
Auto: Toyota 4runner 3rd 5VZ-FE 3.4ccm Supercharged
Kontakt:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: szulbor »

Nie wiem w jakim modelu były montowane, trzebaby poszukać. Recaro energomed. To model siedzonek.

Wczoraj mały sukces. Udało się uruchomić tempomat wymieniona listwa, dźwignia i potencjometr.

Jeszcze muszę się tylko nauczyć obsługi. Bo albo ja robię coś źle albo jakieś kabelki przedzwonić.

Po naciśnięciu hamulca tempomat przestaje działać ale lampeczka świeci dalej. Potem klikasz set ponownie wraca do prędkości. Ktoś ma może instrukcje?

Czy lampka cruise nie powinna gasnac jak się wciśnie hamulec?

Wysłane z mojego LIO-L29 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
PblO
Posty: 578
Rejestracja: 07 maja 2018, 14:29
Auto: LX450 '97, RJ70 '85, FZJ80 '97
Kontakt:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: PblO »

Z tą lampką to tak dziwnie właśnie jest, świeci się zawsze, bez względu na to czy tempomat aktywny czy nie, gaśnie tylko jak wyłączysz go przyciskiem.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: luk4s7 »

Nie wiem czy to Ci coś pomoże ale w 150 jest tak: na dźwigni tempomatu jest przycisk. Po wciśnięciu go włącza się tempomat czyli „gotowość” systemu co objawia się zapaleniem lampki na desce. Teraz można machnąć wajchą na SET i prędkość ustawiona. Następnie + i - aby sterować prędkością. Po wciśnięciu hamulca przestaje utrzymywać prędkość ale lampka wciąż się pali. Jak wciśniesz SET ponownie to wraca do ostatniej prędkości dalej utrzymując już ją.
To oczywiście dotyczy tradycyjnego tempomatu choć podejrzewam że aktywny (w wyższych wersjach) działa podobnie jedynie utrzymując dystans do poprzedzającego auta i zwalniając jeśli jedzie wolniej.

Awatar użytkownika
szulbor
Posty: 392
Rejestracja: 25 sty 2014, 20:29
Auto: Toyota 4runner 3rd 5VZ-FE 3.4ccm Supercharged
Kontakt:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: szulbor »

dzięki chłopaki

czyli działa "dziwnie" ale zgodnie z zamysłem inzyniera z dalekiego wschodu.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2020
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: Jake »

Nie mam tempomatu w zadnym z moich aut, ale jak jezdzilem sluzbowymi VW to kontrolka działała tak samo jak Ty opisujesz - sygnalizuje wlaczenie tempomatu, a nie fakt ze jest aktywny.

Awatar użytkownika
PblO
Posty: 578
Rejestracja: 07 maja 2018, 14:29
Auto: LX450 '97, RJ70 '85, FZJ80 '97
Kontakt:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: PblO »

Ja mam tempomat VW i działa właśnie inaczej...
jak pracuje to świeci, jak nie pracuje, nie świeci, włączony jest zawsze, a pstryczek on/off służy tylko do resetowania ustawień.
Jak kupiłem Pajero, tam jest jak w LC, też mi się wydało dziwne, że lampka świadczy tylko o gotowości, w J9 i LX to samo.
Moim zdaniem bez sensu, ale może nie rozumiem azjatyckiej myśli technicznej.

Awatar użytkownika
szulbor
Posty: 392
Rejestracja: 25 sty 2014, 20:29
Auto: Toyota 4runner 3rd 5VZ-FE 3.4ccm Supercharged
Kontakt:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: szulbor »

Chłopaki,

Dużo czytam ostatnio że skrzynia asfin340f automat "zjada" sporo mocy. A i tak w jakimś horyzoncie chce wymienić reduktor na full time. Zaczynam rozważać czy może nie łatwiej byłoby wymienić skrzynie wraz z reduktorem. Chyba łatwiej dopasować skrzynie do silnika niż reduktor do skrzyni. Wydaje się interesujące włożenie nowoczesnej skrzyni. Przypomnę że komputer mam zmieniony więc sterowanie czy jak zwał komputer skrzyni będzie musiał też być nowy.

Ciągle szukamy mocy jak i efektywnego przeniesienia napędu.

Ktoś coś podpowie co podejdzie do 5vzfe?

Wysłane z mojego LIO-L29 przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
Jake
Posty: 2020
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: Jake »

R150F/H150F to na pewno :D A jakie sterowanie proste! Zadnych kabli, tylko jedna ręka człekoształtnego!
Ale na powaznie to widze tylko jednego człowieka ktory jest chodzaca encyklopedia co do czego pasuje i dlaczego nie, a takze jak zobic zeby dopasowac. Rokfor! Pytaja o Ciebie :D

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: Rokfor32 »

Dowolny automat zżera moc - jeżeli konwerter nie jest zablokowany. Czyli w normalnym trybie przyspieszania, czy jazdy miejskiej (lockup zapina się powyżej 60 km/h).

Jedyny kompatybilny set z napędem full time to skrzynia z przedliftowej UZJ100, lub amerykańskich FZJ80. Bo jest to nadal A342F - i da się przykręcić dzwon do 5VZ.

Młodsze skrzynie, A750F - nie znam konfiguracji takiej skrzyni z 5VZ. A dzwon jest niekompatybilny z A342F.

Jeżeli z kompresorem masz nadal mało mocy - to rozważ swap do 3UZ-FE :wink: Plus M112, jeżeli nadal będzie mało ... :mrgreen:

Tak na marginesie - Wiem że masz aftermarketowy ECU - ale jak skonfigurowany? ostatnio się mocno zdziwiłem, jak ten silnik drastycznie reaguje (na fabrycznym kompie) na brak odczytu czujnika stukowego (płaski sygnał - wypięty czujnik). Błąd wywala dopiero po czasie - ale reakcja fizyczna jest natychmiastowa - brak ciągu wyżej 3500 rpm. W oryginale jest to skutek blokady kąta wyprzedzenia zapłonu, do wartości bezpiecznych. Masz dane, do jakich wartości masz nastawy tego parametru (kąta wyprzedzenia zapłonu)?

Awatar użytkownika
szulbor
Posty: 392
Rejestracja: 25 sty 2014, 20:29
Auto: Toyota 4runner 3rd 5VZ-FE 3.4ccm Supercharged
Kontakt:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

Post autor: szulbor »

Dzięki Rokfor za radę. To chyba w takim razie trzeba przysiąść poważniej do sterowania skrzynia. Bo może to ono zamula.

Co do emu to wszystkie sensory mam tam podpięte jak w seryjnym ECU. A samo strojenie silnika bez czujnika stuku to byłoby by morderstwo

Mape zrobiliśmy od zera.

Ale muszę w końcu się zebrać i pojechać na finalne strojenie po kolejnej przebudowie, bo sondy szaleją.



Wysłane z mojego LIO-L29 przy użyciu Tapatalka


ODPOWIEDZ