Strona 13 z 26

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 17 mar 2020, 19:34
autor: szulbor
Oj Łukasz to chyba na geometrii w szkole inne linie równoległe miałeś w głowie :wink:

wahacze sa szersze tj koło dalej od ogranicznika, więc wychyla sie bardziej, w dyskusje o przekładniach mnie nie wciągniesz :P

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 17 mar 2020, 19:40
autor: Rokfor32
Widocznie te customowe wahacze mają inaczej ustawione te ograniczniki. Sie bym nie zdziwił - im większy skręt (wygięcie przegubu) - tym łatwiej go rozwalić. Tu dodatkowo doszedł zwiększony skok zawiasu - więc możliwe, że w skrajnych położeniach wahacza i skręcie jak fabryka ustawia przegub wychodził już poza zakresem dopuszczalnym wychylenia.

Poza tym - to są zawieszenia dedykowane do szybkiej jazdy. Ciasne skręcanie nie jest więc priorytetowe. :wink:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 19 mar 2020, 11:39
autor: szulbor
a tak sie 4runner zmienił przez okres 4 - 5 lat :)

Obrazek

tak, to na górze to ten sam samochód :)

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 19 mar 2020, 11:59
autor: sebastian44
Czy w aucie został chociaż jeden oryginalny, nie naprawiany/modyfikowany element? :D

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 19 mar 2020, 12:10
autor: Rokfor32
Lusterka wyglądają podobnie na obu zdjęciach ... :mrgreen:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 19 mar 2020, 12:44
autor: Beduin
Lusterka i przyciemniane szyby!
Można by z tego zrobić łamigłówkę dla dzieci: „znajdź X różnic”

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 20 mar 2020, 09:46
autor: lecchu
W górnym aucie wybita jest szyba w drzwiach kierowcy.
I las wycięli, łobuzy jedne...

:D
Pzdr.
L.

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 20 mar 2020, 15:06
autor: szulbor
juz samo to ze chyba jestem w stanie wymienić co zostało to swiadczy ze duzo teggo nie ma :)

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 23 mar 2020, 08:50
autor: szulbor
Kolejne obserwacje z użytkowania zawieszenia. Przód wybiera i idealnie pewnie się prowadzi. Amortyzatory ze sprężynami King to jest to. Co do tyłu prowadzi się równie dobrze, jednak przy szybkiej jeździe i jakiś tam hopkach potrafi dobić, może sprężyny toytec trochę za miękkie wybrałem... Jankesi załatwiają to bumd shockami. Których na ten czas chciałem uniknąć. Bo to nie ma być rajdowka tylko wycieczkowoz. Wymiana sprężyn na twardsze też wolałbym uniknąć bo auto straci na komforcie i prowadzeniu, jak pisałem nie chodzi mi o to żeby było wysoko.

Wpadł mi w oko airlift 1000. Chociaż nie o liftiwanie tu chodzi to poduszka pneumatyczna w sprężynie utwardzi kiedy załadowany, nie wiem tylko czy sprawdzi się jako ogranicznik. Czy jej po prostu nie rozwali.

Jakieś sugestie?

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka


Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 23 mar 2020, 11:35
autor: Rokfor32
Nie rozwali. Jak się zwoje sprężyny zacisną, to ta poduszka nie ma gdzie "wypłynąć" :wink:

W tych amorach masz regulację tłumienia dobicia? jeżeli tak - to Ci to załatwi sprawę (zwiększenie wartości tłumienia w tym kierunku).

Możesz też - bo nie wiem czy masz - do sprężyn zapodać ori odboje z J9, plus te do ramy też z J9 w wersji najdłuższej (są trzy wysokości dostepne).
To nie jest sztywny kawał gumy, ich ażurowa konstrukcja powoduje, że działa to bardziej właśnie jak powietrzne bump stopery. Praktycznie nie odczuwa się zderzenia mostu z tymi odbojami.

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 13 cze 2020, 11:44
autor: szulbor
po paru tysiącach kilometrów na nowym zawieszeniu, okazało się że sprężyny tylne super pracuja jak auto jest puste, ale wystarcza pasażerowie i troche bagażu i siada i nie pracuje dobrze. nie chciałem sie pogodzić jazdą na codzień taczką tj. na za twardych sprężynach. Więc za ciosem zostały zamontowane poduszki, i system airlift. chociaż liftem tego bym nie nazwał bo nie o wysokość tu chodzi.

Obrazek

Obrazek

teraz jeździ jak chcialem w każdych warunkach załadowania.

przy okazji wkońcu zamontowaliśy fotele które dobre pół roku kurzyły się w garażu.

Obrazek

a że nie jesteśmy do końca normalni to niedługo kolejny projekt tym razem wołek roboczy do firmy... już plynie

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 13 cze 2020, 15:40
autor: Jake
Nie widac fotek...

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 13 cze 2020, 16:03
autor: Beduin
Ja widzę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 13 cze 2020, 16:04
autor: szulbor
hmm, dziwne, jakby ktoś miał pomysl jak moge naprawić to dajcie znać u mnie na wszyskich urządzeniach widac.

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 14 cze 2020, 09:19
autor: RAT
Zajebiste zbudowałeś to auto !! Mega mi się podoba