Strona 4 z 4

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 13 mar 2010, 08:53
autor: RobertK.
Nie bez znaczenia jest wydatek kompresora, ale to zależne też od rozmiaru opon :mrgreen:
Co do ciśnienia 10 atmosfer całkowicie zbędne :mrgreen:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 13 mar 2010, 20:01
autor: seburaj
problem moim zdaniem wtórnie istotny
nie chodzi przecież o otwarcie warsztatu wulkanizacyjnego na kółkach, a tylko mozliwość dopompowania opon bez szukania stacji...
a do tego nawet volcano z norauto za 199 pln będzie dobry (o dziwo, przy odrobinie wprawy mozna nawet za jego pomocą wrzucić na felgę zdjetą w terenie 35") - a teraz za dwie stówy to juz mozna kupic całkiem przyzwoitego chinola :lol:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 21 mar 2010, 16:38
autor: Zibi
Takie lineczki to do samuraja są a nie do toyoty. 26 mm jest za słaba, musisz mieć 32 mm a o wytrzymałości 22 tony a nie tak jak tu jest podane 13000 daN. NIe rozumiem tylko dlaczego do tyłu na winchu patrol cię nie wyciągnął? w przypadku gdy ma się wincha jest to o wiele bezpieczniejsze nić szarpanie na linkach, kinetykach itp.

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 21 mar 2010, 18:05
autor: BigU
Duchu :D to Ty już jesteś teraz całą gębą offroader :wink:

fajnie wkleiłeś, fajnie :mrgreen:


pamiętaj jak długo będziesz żył !! Błoto wciąga :wink: jak raz zakosztowałeś to już po Tobie :wink:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 21 mar 2010, 18:38
autor: duch
BigU pisze:Duchu :D to Ty już jesteś teraz całą gębą offroader :wink:

fajnie wkleiłeś, fajnie :mrgreen:


pamiętaj jak długo będziesz żył !! Błoto wciąga :wink: jak raz zakosztowałeś to już po Tobie :wink:

Hehe,do tej pory błoto smakowalem z dwóch kółek ale ta przeciągająca sie zima zmusiła mnie do znalezienia alternatywy :mrgreen: I chyba dobrze trafiłem :wink:

O tak,błoto bardzo wciąga,bezdroża i wolność wyboru kierunku.Nawet moja załoga z rajdu sie zaszczepiła i czekaja na następne imprezy :mrgreen:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 17 cze 2011, 15:01
autor: finger
Zycie 4x4 jest piekne do pierwszej wklejki, potem juz wszystko jest inne...inaczej sie patrzy na male blotko niz kiedys. Ja sie wkleilem przynajmniej w bagnie calkiem niezlym i wiem, ze bez mt'kow nie ma sie co pchac w takie miejsca. Ty sei wkleiles z pozoru tak niewinnie, ze teraz jak bede jezdzic to bede myslec 100 razy zanim gdzies wjade :)

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 17 cze 2011, 15:45
autor: sebastian44
Na MT wklejasz sie tak samo, tylko wtedy wysiada się z samochodu w kaloszach, albo od razu w woderach przez okno:)

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

: 19 cze 2011, 19:02
autor: Transporter
Zibi pisze:NIe rozumiem tylko dlaczego do tyłu na winchu patrol cię nie wyciągnął? w przypadku gdy ma się wincha jest to o wiele bezpieczniejsze nić szarpanie na linkach, kinetykach itp.
Człowiek się uczy na błędach....podobno nawet całe życie.
Jednak C 330 wymiata 8) ;)