Pas do wyciagarki.
Moderator: luk4s7
Pas do wyciagarki.
Koledzy, jakie są Wasze doświadczenia jeśli chodzi o pasy do wyciągarki? Chodzi mi głównie o rozmiary pasów i możliwości ich zastosowania. Zakładam, że pas jest używany do opasania drzewa w razie konieczności użycia wyciągarki lub w celu przedłużenia liny. Jeśli pas składamy w U to jego uciąg rośnie dwukrotnie a więc wystarczy pas 3T zamiast 6T , co za tym idzie, przynajmniej w teorii mamy mniej do spakowania. Wiadomo, że w momencie przedłużenia liny dobrze było by mieć pas, który odpowiada uciągowi wyciągarki. Druga sprawa to długość pasa, czy według Was jest jakaś uniwersalna długość będąca optimum?
Re: Pas do wyciagarki.
Wszystko zależy do jakiego użytkowania.
Dwa skrajne sposoby:
1) sporadycznie, na wyjazdach do samopomocy,
2) do ekstremalnego topienia.
Jeśli masz linę syntetyk, to wytrzymałość pasa ma już mniejsze znacznie, bo i tak lina pierwsza puści a jak nawet coś innego puści to syntetyk z tym nigdzie nie poleci.
Jeśli masz stalową linę w wyciągarce to im mocniejszy pas, tym lepiej, bo to kwestia bezpieczeństwa i życia, chociaż kiedy stanie wyciągarka i trzeba ciąć pas, to szkoda drogiego, grubego pasa...
Warto szukać pasa/zawiesia dźwigowego z atestem wytrzymałości. Takie pasy mają realne atesty a pozostałe to zwykle albo chińskie badziewie albo markowe, zagraniczne produkty w kosmicznych cenach, które oferują mniej więcej to samo co te pasy/zawiesia dźwigowe.
Do celów rodzinnych wyjazdów, polecam cienki, krótki i lekki pas. Zajmie mniej miejsca a i tak się praktycznie nie przyda. Zwykle i tak nie będzie do czego się przyczepić.
Do ekstremalnego topienia - kilka pasów, różnej długości. Posłużą do zapięcia auta z tyłu, żeby się nie ślizgało w trakcie wyciągania kogoś, łączenia liny do trudnego wyciągania, holowania, asekuracji z boku itp itd.
o.Radek LJ73 1991
Dwa skrajne sposoby:
1) sporadycznie, na wyjazdach do samopomocy,
2) do ekstremalnego topienia.
Jeśli masz linę syntetyk, to wytrzymałość pasa ma już mniejsze znacznie, bo i tak lina pierwsza puści a jak nawet coś innego puści to syntetyk z tym nigdzie nie poleci.
Jeśli masz stalową linę w wyciągarce to im mocniejszy pas, tym lepiej, bo to kwestia bezpieczeństwa i życia, chociaż kiedy stanie wyciągarka i trzeba ciąć pas, to szkoda drogiego, grubego pasa...
Warto szukać pasa/zawiesia dźwigowego z atestem wytrzymałości. Takie pasy mają realne atesty a pozostałe to zwykle albo chińskie badziewie albo markowe, zagraniczne produkty w kosmicznych cenach, które oferują mniej więcej to samo co te pasy/zawiesia dźwigowe.
Do celów rodzinnych wyjazdów, polecam cienki, krótki i lekki pas. Zajmie mniej miejsca a i tak się praktycznie nie przyda. Zwykle i tak nie będzie do czego się przyczepić.
Do ekstremalnego topienia - kilka pasów, różnej długości. Posłużą do zapięcia auta z tyłu, żeby się nie ślizgało w trakcie wyciągania kogoś, łączenia liny do trudnego wyciągania, holowania, asekuracji z boku itp itd.
o.Radek LJ73 1991
- Jake
- Moderator
- Posty: 2401
- Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
- Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
- Kontakt:
Re: Pas do wyciagarki.
Pas do drzewa jak najkrótszy - 1.5 - 3m.
Pas do holowania auta - 4,5m
Pas do przedluzenia liny ~8-10m
Ja zwykle kupuje albo u Krzyska w opony4x4 albo tutaj: https://www.sklepzpasami.pl/
Pas do holowania auta - 4,5m
Pas do przedluzenia liny ~8-10m
Ja zwykle kupuje albo u Krzyska w opony4x4 albo tutaj: https://www.sklepzpasami.pl/
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Pas do wyciagarki.
Weź pod uwagę że te pasy mają wsp bezpieczeństwa razy 7. I to przy podnoszeniu w pionie. To znaczy że pas 2T może podnieść 7 samochodów. A uciag wyciągarki jest podawany w poślizgu cokolwiek to znaczy także nie ma szans że wyciagarka zerwie Ci taki pas.
Ja mam pas do drzewa 2T 3 metry, dwie sztuki
Pas na przedłużke 1T 20 metrów
Pas kinetyczny 8 metrów
Garść szekli 4.75T
Ja mam pas do drzewa 2T 3 metry, dwie sztuki
Pas na przedłużke 1T 20 metrów
Pas kinetyczny 8 metrów
Garść szekli 4.75T
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Pas do wyciagarki.
ja wożę 6 metrowy i to szeroki
bo
na pewno nie niszczę drzewa - szerokość pasa to 8-10cm
6 metrów opasa zazwyczaj wszystkie możliwe drzewa
i wożę 1 pas a nie 4 w różnej konfiguracji
do tego 2 szekle
1 zblocze
szpadel, mala składana piła, podnośnik (hilift)
bo
na pewno nie niszczę drzewa - szerokość pasa to 8-10cm
6 metrów opasa zazwyczaj wszystkie możliwe drzewa
i wożę 1 pas a nie 4 w różnej konfiguracji
do tego 2 szekle
1 zblocze
szpadel, mala składana piła, podnośnik (hilift)
Re: Pas do wyciagarki.
Zazdroszczę drzew o obwodzie ponad 1,5-3 metry.
Jeśli nie masz pasa, to wystarczy podłożyć pod linę cokolwiek, jeśli jest akurat potrzeba ochrony kory drzewa. U mnie statystycznie taki przypadek to mniej niż 1 na 20 użyć wyciągarki.
o.Radek LJ73 1991
Re: Pas do wyciagarki.
Trzeba pamiętać jeszcze o linii w jakiej pracuje szekla. Przy krótkim pasie, może i drzewo obejmiesz, ale na szekle działają siły na kontach większych niz 180* +/- 30*. Szekla ma wtedy mniejszą wytrzymałość
Re: Pas do wyciagarki.
ja do wyciągarki używam pasa 3m długości, chyba 5 ton ( jest dość szeroki ). i nie układam go w U na drzewie, a zaciskam jakby w Q - dzięki temu trzyma się na wysokości, na której go zakładam i nie opada do ziemii.
Dzięki temu auto wyjmuję mając linę względnie poziomo lub nawet nieco w górę.
Dzięki temu auto wyjmuję mając linę względnie poziomo lub nawet nieco w górę.
- Zibi
- Posty: 659
- Rejestracja: 02 lis 2008, 11:16
- Auto: By?o BJ73, 2xHDJ80 XTR 3", HDJ80
jest LC100, HDJ80, rajd?wka Escape, zmota Escape - Kontakt:
Re: Pas do wyciagarki.
od lat używam 3 metry 12 ton na tyle szeroki że śladów nie zostawia. Jako przedłużenia wyciągarki używam pasów asekuracyjnych - 15 i 25 metrowych 7 tonowych. Kilkadziesiąt lat bezawaryjnie.
Re: Pas do wyciagarki.
dzięki panowie za garść rzetelnych informacji.
nurtuje mnie jednak jedna rzecz,
nurtuje mnie jednak jedna rzecz,
jeśli jedziemy sami to co wtedy? (to raczej pytanie retoryczne )
- sebastian44
- Posty: 2143
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
- Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
- Kontakt:
Re: Pas do wyciagarki.
Nie wiem jakie ma doświadczenia Radek Ale ja większość razy jak się wyciągam muszę przedłużać linę wyciągarki przedłużka 20 m więc ten pas mnie ratuje.
Druga kwestia zanim wjedziemy w niepewny teren warto się rozejrzeć czy mamy za co się wyciągnąć. I jak jesteśmy sami A drzew brak to może warto odpuścić?
Druga kwestia zanim wjedziemy w niepewny teren warto się rozejrzeć czy mamy za co się wyciągnąć. I jak jesteśmy sami A drzew brak to może warto odpuścić?
- kpeugeot
- Klubowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
- Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991 - Kontakt:
Re: Pas do wyciagarki.
o rany są sposoby na użycie wyciągarek w terenie gdzie nie ma drzew
np zakopanie koła zapasowego
lub specjalny system szpilek
ale najczęściej wystarcza troszkę pokombinować, coś podłożyć pod koła, czasami odkopać, itd
np zakopanie koła zapasowego
lub specjalny system szpilek
ale najczęściej wystarcza troszkę pokombinować, coś podłożyć pod koła, czasami odkopać, itd
Re: Pas do wyciagarki.
Ponieważ jestem niesympatyczny więc też zazwyczaj jeżdżę sam.
Trapy + hilift+ łopatka.
Jak nie ma drzew trapy robią robotę w 90% przypadków.
Re: Pas do wyciagarki.
No dobra, to powiedzcie mi, kto z Was wozi ze sobą pas do takiego drzewa
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk