lina syntetyczna - uszkodzenie

Wszystko o sprzęcie na wyprawy off-roadowe

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: zombi »

Uszkodzenie widoczne na zdjęciach kwalifikuje line do wymiany?

Lina syntetyczna w oplocie, dosłownie po kilku użyciach.
Pękł lub się przetarł oplot. Rdzeń wydaje się być cały.
Zastanawiam się czy to jest uszkodzenie exploatacyjne czy wada produkcyjna.
Wleczone było z 5 razy w błocie i jak trzeba syntetyka wymieniać co wyjazd to słabo.
Załączniki
l3.jpg
l3.jpg (38,95 KiB) Przejrzano 3438 razy
lin2.jpg
lin2.jpg (40,13 KiB) Przejrzano 3439 razy

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: sebastian44 »

Słyszałem niekoniecznie pochlebne opinie o linach syntetycznych w oplocie. Ja mam zwykła kupioną razem z wyciągarką z dalekiego wschodu i działa poprawnie od lat.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 1992
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: Jake »

Ja bym takiej liny nie uzywal. Wady fabryczne nie udowodnisz sprzedawcy, kazdy Ci powie ze sam uszkodziles. :(

Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

Re: lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: zombi »

też mi się wydaj, że z reklamacją to szkoda fatygi i nerwów.
Pewnie jak dojrzeję wewnętrznie, że rezygnuję z reklamacji to rozetnę oplot i może nauczę się zaplatać lub zlecę zaplecenie jakiemuś fachowcowi.

stachu_l
Posty: 416
Rejestracja: 08 sie 2017, 15:54
Auto: KDJ120 AT
Kontakt:

Re: lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: stachu_l »

Tego kawałka bym nie używał - jak jest blisko końca to bym skrócił linę o ten kawałek ale jak na środku to pewno nowa lina.
nie wiem gdzie by to się mogło przetrzeć bo to raczej coś musiało by trzeć miejscowo o linę. Chyba, że jest gdzieś coś ostrego (nie doszlifowana blacha, zadzior) i oplot został przecięty. Może jeszcze gdzieś zacisnęła się pętla albo lina była silnie skręcana pod obciążeniem.
Do reklamacji trzeba by zrobić próbę obciążenia - jeżeli do obciążenia znamionowego pęknie oplot powinni uznać reklamacje tylko pewno trzeba papier z jakiegoś laboratorium wytrzymałości. Czy to się opłaca - pewno taniej nowa lina.
W pracach bosmańskich raczej nie wspominają o zaplataniu takich lin. Liny stalowe, ewentualnie takie splecione (ale cale a nie tylko oplot na rdzeniu) czy skręcane to tak ale takie to raczej pokazują jak zrobić oczko na końcu - tam często się zszywa dwa równoległe odcinki (ten przychodzący do oczka i ten końcowy) a potem owija jeszcze nicią/dratwą cały równoległy kawałek. Tylko to łączenie już nie jest przekroju liny ale przekroju dwóch lin obok siebie - może gdzieś zahaczyć.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3385
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: luk4s7 »

A ja bym zapytał jakiegoś dachowca w temacie. Kiedyś dzwoniłem do firmy https://linsznur.com.pl w sprawie kinetyka. Bardzo miła i fachowa rozmowa. Może od razu Ci pan powie że kosz, a może da radę naprawić jednak.

pinc6x6
Posty: 375
Rejestracja: 29 wrz 2010, 10:47
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: pinc6x6 »

zombi pisze:
28 paź 2020, 14:52
też mi się wydaj, że z reklamacją to szkoda fatygi i nerwów.
Pewnie jak dojrzeję wewnętrznie, że rezygnuję z reklamacji to rozetnę oplot i może nauczę się zaplatać lub zlecę zaplecenie jakiemuś fachowcowi.
Lepiej się nauczyć zaplatać nie jest to takie trudne :D Na YouTubie jest mnóstwo tutoriali . Poprawne zaplecenie jest tak samo wytrzymałe jak cała lina💪Lina syntetyczna wyciągarkowa przez swoją budowę jest przyjazna takim zabiegom🤘

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 1992
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: Jake »

pinc6x6 pisze:
28 paź 2020, 17:41
zombi pisze:
28 paź 2020, 14:52
też mi się wydaj, że z reklamacją to szkoda fatygi i nerwów.
Pewnie jak dojrzeję wewnętrznie, że rezygnuję z reklamacji to rozetnę oplot i może nauczę się zaplatać lub zlecę zaplecenie jakiemuś fachowcowi.
Lepiej się nauczyć zaplatać nie jest to takie trudne :D Na YouTubie jest mnóstwo tutoriali . Poprawne zaplecenie jest tak samo wytrzymałe jak cała lina💪Lina syntetyczna wyciągarkowa przez swoją budowę jest przyjazna takim zabiegom🤘
Nie tak do konca. Lina trojskretna jest o konstrukcji warkoczowej bez oplotu jest do zaplecenia. Taka a'ala "alpejka" z rdzeniem i oplotem to raczej wcale nie taka łatwa sprawa... Nie jestem zadnym mistrzem, ale lata morskiego zeglarstwa troche mnie o linach nauczyly, umiem zaplatac to i owo i robic szplajsy, ale takich lin nigdy nie plotłem i wątpie by sie dało.

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: czobi »

Jake pisze:
29 paź 2020, 00:09
lata morskiego zeglarstwa troche mnie o linach nauczyly, umiem zaplatac to i owo
podobnie, tez balbym sie tego uzywac, olej kup nowa.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 1992
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: Jake »

Jake pisze:
29 paź 2020, 00:09
Nie tak do konca. Lina trojskretna jest o konstrukcji warkoczowej bez oplotu jest do zaplecenia. Taka a'ala "alpejka" z rdzeniem i oplotem to raczej wcale nie taka łatwa sprawa...
Coś nie udało mi sie wysłowić i wyszła bzdura, a juz nie moge edytowac posta, wiec pisze tu. Miało być:
Nie tak do końca. Lina trójskrętna lub taka o konstrukcj warkoczowej (jak lina wyciagarkowa bez oplotu) jest relatywnie łatwa do zaplecenia i zgadzam sie, ze wytrzymalosc takiego splotu jest nieznacznie mniejsza, a jedyna wada jest spore zgrubienie liny. Natomiast taka a'ala "alpejka" z rdzeniem i oplotem to juz wcale nie jest taka łatwa sprawa, o ile w ogóle da sie ja zaplatać.

Awatar użytkownika
Heniu
Klubowicz
Posty: 1132
Rejestracja: 21 maja 2007, 11:40
Auto: LJ70 '86
Kontakt:

Re: lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: Heniu »

Są dobre liny ale swoje kosztują

Tu możesz poczytać
https://allegro.pl/oferta/lina-syntetyc ... e=facebook

Awatar użytkownika
aadamuss
Posty: 538
Rejestracja: 23 paź 2012, 23:26
Auto: Hdj 100
Kontakt:

Re: lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: aadamuss »

Przy okazji: jaką linkę holowniczą do busa kupić? Żeby nie była lipna jak ze stacji :-)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

Re: lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: zombi »

dzięki wszystkim za podpowiedzi,
na 95% przyjdzie nowa lina, już bez oplotu. A z tej zrobię uzdę (podpięcie za dwa punkty) i linę pomocniczą/przedłużenie zakończone uszami.

Awatar użytkownika
Jake
Posty: 1992
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: Jake »

aadamuss pisze:
29 paź 2020, 11:25
Przy okazji: jaką linkę holowniczą do busa kupić? Żeby nie była lipna jak ze stacji :-)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
Zadna. Pas holowniczy. Do wyboru do koloru:
https://www.sklepzpasami.pl/liny-holownicze

pinc6x6
Posty: 375
Rejestracja: 29 wrz 2010, 10:47
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: lina syntetyczna - uszkodzenie

Post autor: pinc6x6 »

Jake pisze:
29 paź 2020, 01:03
Jake pisze:
29 paź 2020, 00:09
Nie tak do konca. Lina trojskretna jest o konstrukcji warkoczowej bez oplotu jest do zaplecenia. Taka a'ala "alpejka" z rdzeniem i oplotem to raczej wcale nie taka łatwa sprawa...
Coś nie udało mi sie wysłowić i wyszła bzdura, a juz nie moge edytowac posta, wiec pisze tu. Miało być:
Nie tak do końca. Lina trójskrętna lub taka o konstrukcj warkoczowej (jak lina wyciagarkowa bez oplotu) jest relatywnie łatwa do zaplecenia i zgadzam sie, ze wytrzymalosc takiego splotu jest nieznacznie mniejsza, a jedyna wada jest spore zgrubienie liny. Natomiast taka a'ala "alpejka" z rdzeniem i oplotem to juz wcale nie jest taka łatwa sprawa, o ile w ogóle da sie ja zaplatać.
w linie wyciągarkowej z oplotem rdzeń jest normalną liną 12 skrętkową i zaplatasz tylko rdzeń. Jeżeli masz inaczej to czym prędzej wywal na śmietnik i kup normalną😏. Poza tym, a może przede wszystkim umiejętność zaplatania zerwanej liny może się bardzo przydać w sytuacjach naprawdę terenowych ! Nie masz wtedy pod ręką sklepu z nowymi linami🤭🤘

ODPOWIEDZ