Strona 2 z 3
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 17 maja 2011, 19:24
autor: Gałka
[quote="hashid"]na pierwszy wyjazd pod namiot (z moją żoną ... i jej 2 koleżanki też) ....- no i zostałem bohaterem...
No Hashid, zaimponowałeś mi; Żona i dwie koleżanki i ... zostałeś bohaterem...poznasz mnie z koleżankami ?
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 18 maja 2011, 09:42
autor: hashid
Gałka pisze:hashid pisze:na pierwszy wyjazd pod namiot (z moją żoną ... i jej 2 koleżanki też) ....- no i zostałem bohaterem...
No Hashid, zaimponowałeś mi; Żona i dwie koleżanki i ... zostałeś bohaterem...poznasz mnie z koleżankami ?
jedna za 2 miechy rodzi ale druga wolna, fajna dziewczyna
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 18 maja 2011, 09:54
autor: irko
Pyrka pisze:Jaja sobie robicie? To tylko 4 dni. Niestety. Wystarczy przyjechać.
Pewnie, że tylko 4 dni ale jak zaznaczył PePe wyzwaniem dla niego jest to i trud ten bardzo go meczy.
Trzeba pomóc, watpliwosci rozwiać.
No bądźcie ludźmi ...
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 18 maja 2011, 09:57
autor: Kames
PePe daj na luz wez samochód babe i flaszke tak ze 5 literów ,a koledzy pomogą
PANOWIE POMOZEMY
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 18 maja 2011, 23:43
autor: JaroFix
kames76 pisze:PePe daj na luz wez samochód babe i flaszke tak ze 5 literów ,a koledzy pomogą
PANOWIE POMOZEMY
Położyć te 5 litrów? Jasne, że pomożemy....
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 19 maja 2011, 12:55
autor: drako
co sie bierze pod namiot
szczoteczke do zebow, mydlo i ....gumki!
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 19 maja 2011, 13:41
autor: hashid
drako pisze:co sie bierze pod namiot
szczoteczke do zebow, mydlo i ....gumki!
zęby myć mydłem, fuj
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 19 maja 2011, 13:58
autor: drako
moja zona jest dentystka , wiec juz od liceum nie przypominam sobie zebym kiedykolwiek musial brac paste do zebow
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 19 maja 2011, 15:41
autor: Kwiatec
@Drako paczka dojszła
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 19 maja 2011, 16:40
autor: drako
tak
interesy z toba to czysta przyjemnosc
jestem zaskoczony ze udalo mi sie stargowac cene do zera . dobry jestem
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 19 maja 2011, 16:41
autor: Kwiatec
drako pisze:tak
interesy z toba to czysta przyjemnosc
jestem zaskoczony ze udalo mi sie stargowac cene do zera . dobry jestem
super najważniejsze to zadowolony klient
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 19 maja 2011, 22:35
autor: Maciuś
FIX pisze:kames76 pisze:PePe daj na luz wez samochód babe i flaszke tak ze 5 literów ,a koledzy pomogą
PANOWIE POMOZEMY
Położyć te 5 litrów? Jasne, że pomożemy....
I znowu nic nie pamiętać z poranków
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 19 maja 2011, 23:44
autor: JaroFix
Maciuś pisze:FIX pisze:kames76 pisze:PePe daj na luz wez samochód babe i flaszke tak ze 5 literów ,a koledzy pomogą
PANOWIE POMOZEMY
Położyć te 5 litrów? Jasne, że pomożemy....
I znowu nic nie pamiętać z poranków
Z poranków jak z poranków, ale nie pamiętać jak się dotarło do namiotu wieczorem...
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 28 maja 2011, 23:12
autor: patrol911
Oj zdaje się ze nie będę miał łatwo...mnie trzustka padła 8msc temu i od tej pory nie mogę nawet kropla
jak tu sie dogadać po 21;00 z kim kol wiek
Powiem wam ze trudno jest "lekko" żyć w Polsce bez alko..
Re: Lista co zabrać na Campa - Moj pierwszy wyjazd pod namio
: 30 maja 2011, 11:49
autor: hashid
patrol911 pisze:Oj zdaje się ze nie będę miał łatwo...mnie trzustka padła 8msc temu i od tej pory nie mogę nawet kropla
jak tu sie dogadać po 21;00 z kim kol wiek
Powiem wam ze trudno jest "lekko" żyć w Polsce bez alko..
nie przejmuj się, tylko straszą, wszyscy są komunikatywni i grzeczni, ręce im tylko bardziej latają do uścisków, miśków i takich tam czułości, zeszły rok przetrwałem bez tych alkowych przyjemności bez problemu i było przesympatycznie