Małe i duże Stwora podróże

Wyprawy off-roadowe po Polsce, Europie, świecie

Moderator: luk4s7

Synto
Posty: 347
Rejestracja: 12 paź 2020, 20:51
Auto: HDJ80
Kontakt:

Re: Małe i duże Stwora podróże

Post autor: Synto »

A więc szybka fotorelacja na gorąco, niekoniecznie zdjęciowo chronologiczna :-) ...
Załączniki
No i moje pierwsze widły... Wisły i Raby. Zgadniecie chyba która to W a która R?
No i moje pierwsze widły... Wisły i Raby. Zgadniecie chyba która to W a która R?
20240229_132427a.jpg (60,33 KiB) Przejrzano 245 razy
Po drodze trochę pokapywało, ale na miejscu okazało się, że jest spoko a gruba warstwa chmur sprawiła, że była to najcieplejsza noc wyjazdu (+8 w aucie o 5 rano)
Po drodze trochę pokapywało, ale na miejscu okazało się, że jest spoko a gruba warstwa chmur sprawiła, że była to najcieplejsza noc wyjazdu (+8 w aucie o 5 rano)
20240228_231721a.jpg (56,82 KiB) Przejrzano 245 razy
Takie tam Stworowe klimaty, choć jak pochodziłem rano po okolicy to jednak nocny dojazd sprawił, że miejsce biwakowe mogło być fajniejsze.
Takie tam Stworowe klimaty, choć jak pochodziłem rano po okolicy to jednak nocny dojazd sprawił, że miejsce biwakowe mogło być fajniejsze.
20240229_092435a.jpg (97,54 KiB) Przejrzano 245 razy

Synto
Posty: 347
Rejestracja: 12 paź 2020, 20:51
Auto: HDJ80
Kontakt:

Re: Małe i duże Stwora podróże

Post autor: Synto »

dzień pierwszy...
Załączniki
... od rana robiłem to co lubię najbardziej czyli exploracja z buta. Wiosna budzi się nader leniwie, jakby byłą zupełnie nieprzygotowana na pogodowy prezent od zimy. Kwiatów w zasadzie brak, wszędzie nostalgiczne brązy, tylko wierzby już brzęczą pszczołami i wszędobylskimi muchami. A w dole wśród suchych łodyg takie piękności. Aż dziw, że w lecie zamienią się w ogromne łopianowe liście. Lepiężnik różowy we wczesnej fazie kwitnienia :-)
... od rana robiłem to co lubię najbardziej czyli exploracja z buta. Wiosna budzi się nader leniwie, jakby byłą zupełnie nieprzygotowana na pogodowy prezent od zimy. Kwiatów w zasadzie brak, wszędzie nostalgiczne brązy, tylko wierzby już brzęczą pszczołami i wszędobylskimi muchami. A w dole wśród suchych łodyg takie piękności. Aż dziw, że w lecie zamienią się w ogromne łopianowe liście. Lepiężnik różowy we wczesnej fazie kwitnienia :-)
20240229_110852a.jpg (73,28 KiB) Przejrzano 245 razy
A to najlepsza ciekawostka wyjazdu, pod korą starej wierzby, u nasady pnia takie smoki - dwie trzaszki zwyczajne jeszcze nie w pełni wybudzone z zimowego snu, takie mniejsze kuzynki salamandry. Oczywiście po sesji zdjęciowej wróciły do swego przytulnego łóżeczka.
A to najlepsza ciekawostka wyjazdu, pod korą starej wierzby, u nasady pnia takie smoki - dwie trzaszki zwyczajne jeszcze nie w pełni wybudzone z zimowego snu, takie mniejsze kuzynki salamandry. Oczywiście po sesji zdjęciowej wróciły do swego przytulnego łóżeczka.
20240229_160518a.jpg (96,86 KiB) Przejrzano 245 razy
Dzień dobiega końca a ja już w nowym miejscu...
Dzień dobiega końca a ja już w nowym miejscu...
20240229_164142a.jpg (69,1 KiB) Przejrzano 245 razy
Ostatnio zmieniony 03 mar 2024, 13:46 przez Synto, łącznie zmieniany 1 raz.

Synto
Posty: 347
Rejestracja: 12 paź 2020, 20:51
Auto: HDJ80
Kontakt:

Re: Małe i duże Stwora podróże

Post autor: Synto »

dzień pierwszy koniec...
Załączniki
Widły numer dwa... Wisły i Dunajca tym razem. Lina to część przeprawy promowej, która chyba jeszcze nie wystartowała po zimie.
Widły numer dwa... Wisły i Dunajca tym razem. Lina to część przeprawy promowej, która chyba jeszcze nie wystartowała po zimie.
20240229_164502a.jpg (60,43 KiB) Przejrzano 244 razy
Stwór na nocleg wybrał miejsce dość odległe od wszelkich ścieżek... ależ on radośnie gulgocze jadąc przez te wszystkie "nieużytki" !!
Stwór na nocleg wybrał miejsce dość odległe od wszelkich ścieżek... ależ on radośnie gulgocze jadąc przez te wszystkie "nieużytki" !!
20240301_103059a.jpg (104,51 KiB) Przejrzano 244 razy
Śniegu już dawno niet, a ja po raz pierwszy mierzyłem moje nowe łańcuchy (PEWAG CL85 S Cervino). Uwagi z akcji: instrukcja raczej mało intuicyjna, na przednich nie obcierają od wewnątrz i przy skręcie :-) końcówka łańcucha ze sprężyną sporo za długa jak na moje 33' koło (chyba, że coś źle pozakładałem).
Śniegu już dawno niet, a ja po raz pierwszy mierzyłem moje nowe łańcuchy (PEWAG CL85 S Cervino). Uwagi z akcji: instrukcja raczej mało intuicyjna, na przednich nie obcierają od wewnątrz i przy skręcie :-) końcówka łańcucha ze sprężyną sporo za długa jak na moje 33' koło (chyba, że coś źle pozakładałem).
20240229_170006a.jpg (79,4 KiB) Przejrzano 244 razy
Ostatnio zmieniony 03 mar 2024, 13:44 przez Synto, łącznie zmieniany 1 raz.

Synto
Posty: 347
Rejestracja: 12 paź 2020, 20:51
Auto: HDJ80
Kontakt:

Re: Małe i duże Stwora podróże

Post autor: Synto »

... i to już koniec. Co myślicie? Bo my wspólnie ze Stworem stwierdziliśmy, że to był kolejny za.... wyjazd :-)
Załączniki
Dla mnie widły W-D były najfajniejsze do łażenia, szczególnie idąc międzywalem w górę Dunajca. Szeroki pas łąk, nieużytków, krzaków, drzew i samotności. teraz jeszcze wszystko szare... a na fotce koryto D w wersji przedwiośniowej.
Dla mnie widły W-D były najfajniejsze do łażenia, szczególnie idąc międzywalem w górę Dunajca. Szeroki pas łąk, nieużytków, krzaków, drzew i samotności. teraz jeszcze wszystko szare... a na fotce koryto D w wersji przedwiośniowej.
20240301_132330a.jpg (52,15 KiB) Przejrzano 243 razy
I widły trzecie, (no... widełki raczej) Wisły i Drwinki koło Świniar.
I widły trzecie, (no... widełki raczej) Wisły i Drwinki koło Świniar.
20240302_095308a.jpg (96,63 KiB) Przejrzano 243 razy
Choć międzywale tutaj jest najmniej interesujące (dla mnie subiektywnie :-) to jednak samo miejsce na nocleg było najfajniejsze. Znalazłem osłoniętą z 3 stron wnękę wśród krzewiastych wierzb zupełnie osłoniętą od wiatru i potencjalnych gości a na dodatek z dala od gruntowych ścieżek. Noc wynagrodziła niedostatki dnia gdy wędrując wałami patrzyłem jak ludzki wiejski zgiełk powoli idzie spać (a sam byłem jak duch :-) :-)
Choć międzywale tutaj jest najmniej interesujące (dla mnie subiektywnie :-) to jednak samo miejsce na nocleg było najfajniejsze. Znalazłem osłoniętą z 3 stron wnękę wśród krzewiastych wierzb zupełnie osłoniętą od wiatru i potencjalnych gości a na dodatek z dala od gruntowych ścieżek. Noc wynagrodziła niedostatki dnia gdy wędrując wałami patrzyłem jak ludzki wiejski zgiełk powoli idzie spać (a sam byłem jak duch :-) :-)
20240302_084854a.jpg (84,7 KiB) Przejrzano 243 razy

ODPOWIEDZ