Strona 2 z 3

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 16 lut 2021, 11:54
autor: sebastian44
To zależy od regionu jak bardzo restrykcyjnie jest przestrzegany zakaz wjazdu do lasu. W Bieszczadach na palcach jednej reki można wymienic miejsca gdzie można legalnie zjechać na jakas ciekawszą scieżkę 4x4. Chyba że chcemy jechać "na przypale" to insza inszość.

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 16 lut 2021, 11:57
autor: waldek_BB
nie zjeżdżałem nigdzie poza główne drogi ze względu na brak czasu - zresztą i tak nie "offuję" , ale boczne dróżki wyglądały zachęcająco - zwłaszcza tam gdzie drzewa daleko i jedziesz sam

ps. dzikości biesów nie szuka się tam gdzie bazarki i tłumy ;) i przedewszystkim w sezonie :D

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 16 lut 2021, 12:12
autor: sebastian44
waldek_BB pisze:
16 lut 2021, 11:57
ps. dzikości biesów nie szuka się tam gdzie bazarki i tłumy ;) i przedewszystkim w sezonie :D
Bywam tam od lat i niestety przykro patrzeć jak miejsca które zapamietałem jako "klimatyczne" teraz przypominaja odpust. Można pojechać nie w sezonie i szukać mniej uczeszczanych szlaków ale dla mnie to juz nie to samo, wolę pojechać w rejon gdzie jest mniej ludzi bo tłumy potrafią mi obrzydzić nawet najciekawsze miejsca.

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 16 lut 2021, 15:37
autor: jezus
Od kilku lat piszę o trasie opisanej w polskioffroad, a mianowicie w Beskidach. Nawet są dwie pętle ( dwie trasy). Tyle że to dla przygotowanych terenówek z możliwością długiego spaceru po ciągnik... ;-) Widoki o niebo lepsze od przereklamowanych Bieszczad.

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 16 lut 2021, 16:32
autor: aadamuss
Gdzie można podejrzeć te trasy?

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 16 lut 2021, 17:31
autor: jezus

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 17 lut 2021, 21:37
autor: Rolin
patrząc na te zdjęcia, to zaraz po zimie może być ciekawie :wink:

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 18 lut 2021, 07:33
autor: jezus
Rolin pisze:
17 lut 2021, 21:37
patrząc na te zdjęcia, to zaraz po zimie może być ciekawie :wink:
Dlaczego po zimie ? Właśnie takiej zimy jak obecna jest fantastycznie.
Fotka z tej właśnie trasy z zeszłego miesiąca.
PS. przy -18 błotko nie było jeszcze zamarznięte... ;-)

Obrazek

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 18 lut 2021, 10:54
autor: Rolin
to jakieś oszustwo jak nie zamarzło przy takiej temperaturze :shock: chyba, że to jakiś ukryty wulkan :lol:

czy ja dobrze widzę, że wszyscy z łańcuchami na kołach? Dawaj więcej zdjęć bo wygląda ciekawie :)

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 18 lut 2021, 11:05
autor: plum76

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 18 lut 2021, 18:17
autor: jezus
plum76 pisze:
18 lut 2021, 11:05
szukaj we właściwym wątku viewtopic.php?f=112&t=18008&p=246588#p246588
Z tym właściwym wątkiem to pojechałeś.... :mrgreen:

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 18 lut 2021, 18:19
autor: jezus
Rolin pisze:
18 lut 2021, 10:54
to jakieś oszustwo jak nie zamarzło przy takiej temperaturze :shock: chyba, że to jakiś ukryty wulkan :lol:

czy ja dobrze widzę, że wszyscy z łańcuchami na kołach? Dawaj więcej zdjęć bo wygląda ciekawie :)
Bez łańcuchów też było..... kawałek był i się zrobiły trzy auta w jednym...... :twisted:

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 18 lut 2021, 20:12
autor: Rokfor32
Łeee - bo nie umieta jeździć ... :mrgreen:

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 18 lut 2021, 21:10
autor: plum76
Nie mądrzyj się, miałeś okazje jechać.

Re: Bieszczady zima 2021 - Land Cruiser vs. najnowszy Land Rover

: 25 lut 2021, 20:30
autor: pmcomp
Dokładnie było tak jak napisał @sebastian44.

Praktycznie wszystkie dróżki w które mozna teoretycznie wjechać są oznaczone zakazem wjazdu. Sa to przejazdowe dukty leśne, odśnieżane przez słuzby leśne. Na jeden wjechalismy to najpierw Policja i z ta sobie poradziliśmy. Kilometr dalek kilka zielonych samochodów i chłopaki z giwerami na udach mieli niedzielny, zakrapiany piknik i nie szło im przeszkadzać. Dopiero wieczorem wjechalismy na jeden fajny. Jedyny bez zakazu to dojazd do cerkwii w Łopience. Tam trafilismy na małą rzeczną przeprawę

Obrazek


i lesna łąkę obok cerkwii, którą zaoraliśmy:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Niestety TLC jest duuuużo niższy od Defendera i ja w pewnym momencie zawisłem na zbitym, mokrym śniegu w przednim zawieszeniu i pod osłona silnika. Musiałem sie wykopać:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


BTW Defender 5 to znakomity samochód, a tu wystepował na zimówkach. Na moich Cooperach miałem w sniegu lepszą trakcję i wgryzałem się, a Def myszkował lewo prawo. Ale pokładowa elektronika włącznie ze sterowaniem reduktorem i blokadami plus specjalne programy robią swoje :mrgreen: . Do tego wyższy regulowany prześwit.


Lina tez była korzystana jak mi się przy mijance w Krzywym asfalt pomprawej skończył i wylądowałem prawa stroną w kopnym sniegu początku rowu :) .

Obrazek

Obrazek

Obrazek


A wcześniej ta lina posłuzyła do ratowania z pola zakopanego i zaplaskanego w zbitym sniegu jakiegoś Mitsubishi ala Hilux. Def go wygrzebał. Śmiałek okazał sie być włascicielem fajnych domków, mamy zaproszenie na taplanie się w błocie po okolicznych łąkach na wiosnę.


Zobaczcie jak buda Defa potrafi stanąć wysoko:

Obrazek


Juz wracając do domu byłem jeszcze wyciągany z ... błocka. Jeszcze na przedgórzu Bieszczad. Było +16 i zachciało nam sie cedzić kartofelki. Nie było gdzie stanąć i jak się zdażyła dróżka w prawo i zjazd na jakąś łączkę to dawaj. Jak tam wjeżdzałem to wiedziałem, że już nie wyjadę. To nie była łączka tylko pod stopioną warstwą śniegu była czysta piękniutka rozmoczona glina o konsystemcji tego brązowego z wiadomo skąd. Dołki wywiercone pod moimi czterema kołami, opony całe zaklejone i mogłem se gazować. A kopać w tym gównie mi się nie chciało. Def pomógł.

W sumie super wyjazd. Podstawowa nauka to ... nigdy na takie jazdy nie jechać jednym autem !!!

Pochodzilismy po górach, pojeździlismy tam gdzie się dało, popilismy tęgo. Warto było.

:mrgreen: :lol: 8)

Obrazek