Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
Moderator: luk4s7
Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
Witam
Podczas montazu grzalki do swojego landka postanowilem to uwiecznic na zdjeciach. Moj landek to VZJ
Wiem ze jest to banalnie proste(dla mnie) ale tak samo zdaje sobie sprawe ze pewne rzeczy banalnie proste dla innych sa mega skomplikowane i odwrotnie.
Oto zestaw
Do montazu grzałki
Na instrukcji czytamy ktory brok trzeba wyciagnac (brok czyli taka serwisowa zaslepka silnika jest ich kilka)u mnie w miejscu C3 wszytsko czytelnie jest w instrukcji
Demontujemy koło oraz taki rodzaj chlapacza zaznaczone czerwona obwodka.
Nastepnie odkrecamy korek spustowy na chlodnicy i spuszczamy caly plyn chlodniczy.
Kolejny etap to wybicie broka. Uderzamy w jednym miejscu na obwodzie wbrew pozorom wychodzi bardzo lekko najpierw on sie nam wykreci tak jak na tym zdjeciu
a pozniej trzeba go wyjac kombinerkami.
strzałka pokazuje nam gdzie ja uderzylem ze sie tak ladnie wykrecil.
Wykorzystalem takie narzedzia do tego
Pozniej polecam na wszelki wypadek papierem sciernym np wodnym cos kolo 1500 przepolerowac gniazdo gdzie bedzie uszczelka grzałki .Tylko bez zadnych silikonow.
na tym zdjeciu widac ze grzalka ma srube na klucz 10 po wlozeniu grzalki trzeba ja dokrecic. Krecac ta sruba po drugiej stronie rozchodzi sie taki motylek i zapiera o blok sinika.
Nastepnie zalewamy uklad plynem i gotowe czas jaki mi to zajelo nie robiac tego nigdy wczesniej to 23 min.Zaznaczam ze podczas pracy nie pijam piwa.
Ok to tyle o montazu teraz o eksploatacji.
Poniewaz do pracy mam jakies 7 km wiec na gaz autko przelacza mi sie po przejechaniu jakis 6.5km.
Tygodniowo na benzyne wydaje jakies 80zl jezdzac na gazie wydam na to polowe czyli 40zl.
Czyli oszczednosci jest jakies 40 ale nie ja licze 30 bo prad no i na sam start wezmie troszke pb wiec zostaje oszczednosci 30 zł. koszt grzalki z okablowaniem 400 zł zwrot inwestycji nastepuje po 13 tyg.
Ale nie to jest najwazniejsze rano jak wsiadam do samochodu i przekrecam kluczyk to slychac ze silnik jest mi wdzieczny ze nie musi sie obracac w oleju i w owdzie o teperaturze otoczenia. Po prostu kreci leciutko i to jest przyjemne uczucie dodatkowo po naprawde krotkiej chwili leci cieple powietrze z nawiewu. Zeby nie kasztanic tematu to powiem ze mialem w samochodzie innym webasto i w landku che miec grzalke.Moze ktos otworzy temat DEFA VS Webasto to zajme glos.
Zycze wszytkim milego motazu grzalek jak cos to sluze pomoca a w krakowie nawet pomoge.
Podczas montazu grzalki do swojego landka postanowilem to uwiecznic na zdjeciach. Moj landek to VZJ
Wiem ze jest to banalnie proste(dla mnie) ale tak samo zdaje sobie sprawe ze pewne rzeczy banalnie proste dla innych sa mega skomplikowane i odwrotnie.
Oto zestaw
Do montazu grzałki
Na instrukcji czytamy ktory brok trzeba wyciagnac (brok czyli taka serwisowa zaslepka silnika jest ich kilka)u mnie w miejscu C3 wszytsko czytelnie jest w instrukcji
Demontujemy koło oraz taki rodzaj chlapacza zaznaczone czerwona obwodka.
Nastepnie odkrecamy korek spustowy na chlodnicy i spuszczamy caly plyn chlodniczy.
Kolejny etap to wybicie broka. Uderzamy w jednym miejscu na obwodzie wbrew pozorom wychodzi bardzo lekko najpierw on sie nam wykreci tak jak na tym zdjeciu
a pozniej trzeba go wyjac kombinerkami.
strzałka pokazuje nam gdzie ja uderzylem ze sie tak ladnie wykrecil.
Wykorzystalem takie narzedzia do tego
Pozniej polecam na wszelki wypadek papierem sciernym np wodnym cos kolo 1500 przepolerowac gniazdo gdzie bedzie uszczelka grzałki .Tylko bez zadnych silikonow.
na tym zdjeciu widac ze grzalka ma srube na klucz 10 po wlozeniu grzalki trzeba ja dokrecic. Krecac ta sruba po drugiej stronie rozchodzi sie taki motylek i zapiera o blok sinika.
Nastepnie zalewamy uklad plynem i gotowe czas jaki mi to zajelo nie robiac tego nigdy wczesniej to 23 min.Zaznaczam ze podczas pracy nie pijam piwa.
Ok to tyle o montazu teraz o eksploatacji.
Poniewaz do pracy mam jakies 7 km wiec na gaz autko przelacza mi sie po przejechaniu jakis 6.5km.
Tygodniowo na benzyne wydaje jakies 80zl jezdzac na gazie wydam na to polowe czyli 40zl.
Czyli oszczednosci jest jakies 40 ale nie ja licze 30 bo prad no i na sam start wezmie troszke pb wiec zostaje oszczednosci 30 zł. koszt grzalki z okablowaniem 400 zł zwrot inwestycji nastepuje po 13 tyg.
Ale nie to jest najwazniejsze rano jak wsiadam do samochodu i przekrecam kluczyk to slychac ze silnik jest mi wdzieczny ze nie musi sie obracac w oleju i w owdzie o teperaturze otoczenia. Po prostu kreci leciutko i to jest przyjemne uczucie dodatkowo po naprawde krotkiej chwili leci cieple powietrze z nawiewu. Zeby nie kasztanic tematu to powiem ze mialem w samochodzie innym webasto i w landku che miec grzalke.Moze ktos otworzy temat DEFA VS Webasto to zajme glos.
Zycze wszytkim milego motazu grzalek jak cos to sluze pomoca a w krakowie nawet pomoge.
Re: Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
bardzo to fajna rzecz ( miałem w starym transicie i zamierzam zamontować w następnym). Tylko nie podłączysz tego pod blokiem . W domku czy firmie bardzo się sprawdza. Też polecam.
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
O właśnie nie pod blokiem i zero zysków gdy auto stoi w garażu , u mnie ponad 22 stopnie w nim jest
Re: Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
Speedy - a ile grzejesz grzałką, przy temeperaturach -5 do -10 ?
Re: Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
Witam
Przy minus 10 i minus 15 grzeje jakies niecale dwie godziny, narazie sie sprawdza (po 200 metrach zalacza mi sie gaz) jak bedzie zimniej to potestuje dluzej.
Odrazu napisze ze defa w stosunku do tanich zamiennikow ma te zalete ze mozna ja zostawic wlaczona nawet na tydzien i nie zagrzeje bardziej silnika niz jakies 50 stopni.
Wiec nie ma obawy ze cos zagotuje , a w niektorych tanich zamiennikach jest taka obawa.
Przy minus 10 i minus 15 grzeje jakies niecale dwie godziny, narazie sie sprawdza (po 200 metrach zalacza mi sie gaz) jak bedzie zimniej to potestuje dluzej.
Odrazu napisze ze defa w stosunku do tanich zamiennikow ma te zalete ze mozna ja zostawic wlaczona nawet na tydzien i nie zagrzeje bardziej silnika niz jakies 50 stopni.
Wiec nie ma obawy ze cos zagotuje , a w niektorych tanich zamiennikach jest taka obawa.
Re: Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
A tą końcówkę do której podlaczaś prąd (wtyczkę), gdzie wyprowadzileś?
Nad zderzak ?
Nad zderzak ?
Re: Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
Odnosnie tej koncowki do wtyczki, to skoro nie pokazalem na zdjeciach to znaczy ze nie ma sie jeszcze czym chwalic.
A na powaznie to narazie wystaje mi pomiedzy zabkami w atrapie , zalozenie jest proste (wysoko,wysoko i jeszcze raz wysoko) ma byc jak najgorzej dostepne dla syfu,wody i calego gno..... a proste zalozenia sa najbardzije funkcjonalne jak wiemy
pzdr
A na powaznie to narazie wystaje mi pomiedzy zabkami w atrapie , zalozenie jest proste (wysoko,wysoko i jeszcze raz wysoko) ma byc jak najgorzej dostepne dla syfu,wody i calego gno..... a proste zalozenia sa najbardzije funkcjonalne jak wiemy
pzdr
Re: Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
Speedy, a dla czego twierdzisz, że Defa nie zagotuje, a inne zagotują?
Pytam z ciekawości, bo sam sobie zamontowałem grzałeczkę Defa w "setce" z miesiąc temu i teraz myślę jeszcze o nagrzewnicy do wnętrza, tylko nie wiem którą wybrać, no i żeby jeszcze Mikołaj zdążył przynieść
Pytam z ciekawości, bo sam sobie zamontowałem grzałeczkę Defa w "setce" z miesiąc temu i teraz myślę jeszcze o nagrzewnicy do wnętrza, tylko nie wiem którą wybrać, no i żeby jeszcze Mikołaj zdążył przynieść
Re: Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
Witojcie.
Zaczołem montować DEFE kilka lat temu od swojego auta teraz mam kilka takich instalacji za sobą .
Lepszym rozwiązaniem jednak jest montaż całego systemu czyli grzałka w blok, nagrzewnica do wnętrza ,czujnik temperatury zewnętrznej,modył sterujący z prostownikim doładowującym akumulator i panel sterujący na deskę rozdzielczą .Za pomocą panelu sterowania ustawia sie godzinę wejścia do auta
i w opcji automatycznej układ sam zarządza czasami pracy grzałki w bloku i nagrzewnicy wewnątrz z pomocą czujnika temperatury zewnętrznej.Można również manualnie zaprogramować czas pracy systemu od 1 do 3 godzin lub zastartować
w danej chwili. Do tego panel sterujący wyświetla napięcie akumulatora ,temperaturę zewnętrzną ,godzinę i takie tam jeszcze.
Obecnie zamontowałem taki system do swojego auta TerranoII 5 drzwi wziołem zestaw z nagrzewnicą wnętrza o mocy 1,4lub 2 kw nagrzewnica posiada przełącznik .
Na początku roku montowałem podobny zestaw dla kolegi do 3 drzwiowej wersji i nagrzewnica o mocy 1,4 KW daje spokojnie radę
Do dużej terenówki polecał bym mocniejszą nagrzewnicę (1,4-2KW) jak się okaże że 1 zakres słabo daje radę to drugi poradzi spokojnie
Brak śniegu i lodu z rana na szybach to miły początek dnia .
Zaczołem montować DEFE kilka lat temu od swojego auta teraz mam kilka takich instalacji za sobą .
Lepszym rozwiązaniem jednak jest montaż całego systemu czyli grzałka w blok, nagrzewnica do wnętrza ,czujnik temperatury zewnętrznej,modył sterujący z prostownikim doładowującym akumulator i panel sterujący na deskę rozdzielczą .Za pomocą panelu sterowania ustawia sie godzinę wejścia do auta
i w opcji automatycznej układ sam zarządza czasami pracy grzałki w bloku i nagrzewnicy wewnątrz z pomocą czujnika temperatury zewnętrznej.Można również manualnie zaprogramować czas pracy systemu od 1 do 3 godzin lub zastartować
w danej chwili. Do tego panel sterujący wyświetla napięcie akumulatora ,temperaturę zewnętrzną ,godzinę i takie tam jeszcze.
Obecnie zamontowałem taki system do swojego auta TerranoII 5 drzwi wziołem zestaw z nagrzewnicą wnętrza o mocy 1,4lub 2 kw nagrzewnica posiada przełącznik .
Na początku roku montowałem podobny zestaw dla kolegi do 3 drzwiowej wersji i nagrzewnica o mocy 1,4 KW daje spokojnie radę
Do dużej terenówki polecał bym mocniejszą nagrzewnicę (1,4-2KW) jak się okaże że 1 zakres słabo daje radę to drugi poradzi spokojnie
Brak śniegu i lodu z rana na szybach to miły początek dnia .
Re: Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
No tak, na pewno masz rację. Ja już prawie zamówiłem taki komplecik, tylko niestety w zestawie jest taki starszy model nagrzewnicy, ten nowy (taki czarny ) jest dwa razy mniejszy, ale z tego co widziałem i dobrze rozumiem, występuje tylko w takim mega wypasionym zestawie za ponad 2 K PLN
Re: Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
a ile taki cały system kosztuje ? macie linka do zdjęć jak wygląda nagrzewnica?CARODZIEJ pisze:Witojcie.
Lepszym rozwiązaniem jednak jest montaż całego systemu
Mój skromny "system" w transicie to zegar sterujący z castoramy za 30 zeta gdzie ustawiałem sobie grzałkę na 2 h i już .
Re: Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
Jasiu - nagrzewnica wygląda jak 2Kw termowentylator z CastoramyGałka pisze:a ile taki cały system kosztuje ? macie linka do zdjęć jak wygląda nagrzewnica?CARODZIEJ pisze:Witojcie.
Lepszym rozwiązaniem jednak jest montaż całego systemu
Mój skromny "system" w transicie to zegar sterujący z castoramy za 30 zeta gdzie ustawiałem sobie grzałkę na 2 h i już .
Re: Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
Zestawy zaczynają się od 1200,- przynajmniej w IC .
Zawsze można sobie obejść temat czymś innym.
Ale co sprawdzone dedykowane to sprawdzone i dedykowane.
A nagrzewnice są całkiem cwane począwszy od tego że mają dwa zabezpieczenia w tym jedno automatyczne
a skończywszy na tym że im cieplejsze powietrze zasysają (ogrzewa się przecież) tym mniej prądu pobierają
przynajmniej tak napisali w instrukcji.
Mówię wam z rana czyste szyby i ciepłe wnętrze coś wspaniałego .
Zawsze można sobie obejść temat czymś innym.
Ale co sprawdzone dedykowane to sprawdzone i dedykowane.
A nagrzewnice są całkiem cwane począwszy od tego że mają dwa zabezpieczenia w tym jedno automatyczne
a skończywszy na tym że im cieplejsze powietrze zasysają (ogrzewa się przecież) tym mniej prądu pobierają
przynajmniej tak napisali w instrukcji.
Mówię wam z rana czyste szyby i ciepłe wnętrze coś wspaniałego .
Re: Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
A ja ponawiam pytanie.
Czy grzałkę silnika Defa można rzeczywiście zostawić właczoną na wiele godzin (np całą noc) i nie zagotuje wody (płynu chłodniczego) ?
Czy grzałkę silnika Defa można rzeczywiście zostawić właczoną na wiele godzin (np całą noc) i nie zagotuje wody (płynu chłodniczego) ?
Re: Defa : czyli elektryczne ogrzewanie naszych silników
O całej nocy to nic nie wiem .Kiedyś jeden z moich klientów zostawił na 6 godzin i nic .
Zależy to zapewne od temperatury na zewnątrz
W systemie jest to tak zrobione że w trybie (auto) jeżeli o zaprogramowanej godzinie silnik nie został uruchomiony
sterownik przechodzi w tryb "spóżnienia " i grzeje jeszcze przez 2 godziny.
Zależy to zapewne od temperatury na zewnątrz
W systemie jest to tak zrobione że w trybie (auto) jeżeli o zaprogramowanej godzinie silnik nie został uruchomiony
sterownik przechodzi w tryb "spóżnienia " i grzeje jeszcze przez 2 godziny.