Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18009
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: kylon »

:mrgreen:

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: rolkos »

Jeszcze cennik konserwacji opisanej we wcześniejszym poście (tanio nie jest, ale jeśli ktoś robił to kiedyś sam wie ile to pracy, nie licząc kosztów stałych zakładu).

http://wyszynski.net.pl/cennik-antykorozji/

Awatar użytkownika
PblO
Posty: 578
Rejestracja: 07 maja 2018, 14:29
Auto: LX450 '97, RJ70 '85, FZJ80 '97
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: PblO »

Tectyl to właśnie ten stuff, którego używałem, sparay 600ml i do tego puszka 1kg żeby zalepić większe zakamarki, moim zdaniem super produkt i nie trzeba co roku poprawiać.
Oczywiście jestem w stanie zrobić całe podwozie własnoręcznie, ale czas na to poświęcony + przygotowania (również nie mam podnośnika), będzie mnie kosztował więcej niż zlecenie tego wyspecjalizowanej firmie.
Korzystając więc z okazji że będę za chwilę w Poznaniu, odwiedzę Krown'a i wydam te kilka stówek.

p.s.
Podobnie jak Łukasz, lubię sobie z kawą pokombinować, ale mam też ekspres do którego ziarnka sypię i guzik wciskam, bo czasu brak

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18009
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: kylon »

No właśnie o czas tu chodzi. Trzy razy więcej zarobię poświęcając ten czas na pracę niż eksperymenty. No ale to chyba wiedzą tylko przedsiębiorcy ;-)

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: luk4s7 »

Nie tylko przesiębiorcy, nie tylko... Jak się w życiu zaczyna zagęszczać obowiązków (praca, rodzina itd.) to człowiek szybko uczy się szanować swój czas. No ale nie kaszańmy wątku osobistymi wynurzeniami

Rolkos masz zrobione auto tą metodą? Bo ja słyszałem o wielu firmach i przeróżnych metodach ale na swoim aucie wolałbym nie testować skuteczności. Krown miał (decydując się na niego) ten podstawowy plus że jeśli nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi. Na Kylona aucie powoli się przekonujemy że jednak działa.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: Rokfor32 »

Ale ja się z tym wszystkim zgadzam. Ktoś ma pomysł, i na nim zarabia. Tak to ma być.

Marudzę jedynie, że takie mamy czasy - że auto za 150 czy ponad 200 tysi nie jest przez producenta tak zrobione - żeby takowego "spa" nie wymagało. Nie mówimy przecież o jeździe po solance - a o zwykłym użytkowaniu, często nawet bez jazdy OR, w przypadku aut nowych.

Nie podoba się mi taki rozwój sytuacji, że auto za taką kasę ma problemy z doczekaniem do końca gwarancji na perforację. Co właściwie wymusza na właścicielu stosowanie takowych specyfików dodatkowych, inaczej po gwarancji zostanie mu auto które nie będzie chciało przejść przeglądu technicznego. Dla mnie jest to samo w sobie sytuacją kuriozalną.

Tym bardziej, że jeżeli takowa technologia jest wystarczająco droga - to z punktu widzenia ekonomicznego staje sie bezsensowna dla starszych aut - którym akurat by sie bardziej przydała niż nowym. Czyli z założenia jest to temat dla aut nowych, i ludzi z grubszym portfelem. Nie mam nic przeciwko, tyle że nie bardzo mnie to dotyczy :mrgreen: .

Ale - jeżeli te preparaty to nie żadne kosmiczne cudo, a właściwie to samo (w zasadzie działania) jak wspomniane woski do profili - to skoro to robi robotę - to w wykonaniu samodzielnym można se fajnie zabezpieczyć auto po taniości. I wychodzi, że jest to sensowniejsza opcja, niż stosowana u nas powszechnie "po taniości", czyli zapryskanie wszystkiego czarnym glutem na bazie bitumitów. Plusem jest też to, że aplikacje w sprayu nie wymagają żadnego dodatkowego sprzętu. Starczy auto umyć, wysuszyć, wtłoczyć sie pod spód i se popsikać. Moim zdaniem jest to nadal "pudrowanie trupa", w sensie metodologicznym - niemniej jest to na pewno lepsze niż nic, wychodzi że lepsze niż czarny glut, tanie i łatwe do aplikacji samodzielnie.

Perspektywa Stolicy jak widzę zakrzywia nieco temat finansowy. Czy też wyceny czasu własnego :wink: Na "prowincj" wygląda to jednak deko inaczej - i dla wielu moich klientów żywa kasa którą trzeba wydać a własny czas przeliczalny na (nie) zarobiony pieniądz - to jednak nie sa porównywalne wartości :wink: Dochodzi też czynnik "zaufania". Poświęcając własny czas dla auta które się lubi - robi sie takie tematy jednak sporo dokładniej. Dla części ludzi prace przy własnym aucie to tez forma hobby - więc czas poświęcony nijak się ma do wyceny :wink:

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: luk4s7 »

Jest taki żarcik... Chodzi gość po rynku i woła: „Maść na szczury, szara maść na szczury, łapiesz szczura, smarujesz i po 3 dniach zdycha”.
Na to jakiś facet mówi: „Panie, jak już złapie szczura to go ubiję bez maści!”
Na co sprzedawca: „Można tak, można i tak! Maść na szczury, szara maść na szczury...”

Awatar użytkownika
PblO
Posty: 578
Rejestracja: 07 maja 2018, 14:29
Auto: LX450 '97, RJ70 '85, FZJ80 '97
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: PblO »

Dobre... :lol:

Zdaje się, że Tectyl jest trwalszy od Krowna, jest czarny lub ciemny brąż i zawiera też jakieś bitumeny czy inne gumki, jest trudny do usunięcia i wyraźnie widać ingerencję w podwozie, więc nie sądzę, żeby to było dobre rozwiązanie dla nowych samochodów, chyba, że nie wpływa to na gwarancję - nie znam się, nowych nie kupuję.


Niedaleko Starego Sącza również niedługo będę przejeżdżał...
Podaj Rokforze cenę i o której mogę wpaść (8 lub 9 stycznia), a przyjadę chętniej do Ciebie, głównie żeby Cię poznać, ale dobrze jest łączyć przyjemne z pożytecznym, więc chętnie zaoszczędzę pare groszy przy okazji ;)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: Rokfor32 »

Ale cenę na co? Przecież napisałem wyraźnie, że ja naprawiam auta, a nie pudruję ... :mrgreen:

A tak poważniej - to ta technologia się mi spodobała. Nie że Krown, i cała ta otoczka marketingowa (mam z zasady bardzo ograniczone zaufanie do produktów przepompowanych reklamą, zazwyczaj mają ostry rozjazd jakości i ceny) - ale że preparat nietrwały (nie wytwarzający twardej powłoki, a jedynie "zwilżający" powierzchnię), i przezroczysty. Podoba się mi ta koncepcja, co do zasady.

Ja na to patrzę z punktu widzenia serwisowania po czasie. Wszelkiego typu preparaty bitumiczne to po pierwsze syf, po drugie blokują dostęp do śrub, a naruszenie powłoki (czy to przez odkręcenie czegoś, czy po czasie od mrozu czy uderzeń kamieni) daje penetrację rudej pod powłoką - długo niewidoczną z zewnątrz, za to robiącą tym większe spustoszenia.

Temu materiał przezroczysty się mi podoba - tym bardziej jeżeli łatwo go usunąć gorącą wodą. Bo dowolna powłoka nakładana okresowo - ale po usunięciu poprzedniej, tak żeby nie nawarstwiać gluta - będzie po mojemu lepsza - niz superhiper wycudowana, co do której nikt i tak nic nie wie, jak się zachowa po 10 latach czy więcej. A w razie potrzeby jej usunięcia jest jakiś armagedon.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: Rokfor32 »

A - na kawę zawsze możesz wpaść :wink: Fusiastą, prosto z czajnika :mrgreen:

Awatar użytkownika
aadamuss
Posty: 538
Rejestracja: 23 paź 2012, 23:26
Auto: Hdj 100
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: aadamuss »

Takie czasy dzisiaj, że robocizna kosztuje a materiał czasami grosze. To co w stolicy tracą na dojazdy do pracy to na landach mogą sobie dłubać w garażu. Jeśli sam w tym czasie mogę zarobić tyle samo to zalecam usługę- jeśli usługa kosztuje dwa razy tyle ile mogę zarobić to robię sam i zarabiam na sobie :-)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18009
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: kylon »

To nie chodzi o napompowaną reklamę. Rokfor. Poczytaj wszystkie swoje posty z 10 lat.
- wszystko jest przereklamowane
- wszystko jest źle zaprojektowane
- wszystko jest źle zrobione
- wszystko jest za drogie
Jedyne słuszne laboratorium naprawiania świata jest w Starym Sączu ;-)

Więcej wiary w ludzi.
Więcej wiary w postęp technologiczny
Więcej wiary w rozwój świata.
Średniowiecze już za nami.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: luk4s7 »

Obiecałem i wrzucam zdjęcie mojego punktu kontrolnego. Jedno zrobione z lampą która trochę uwypukliła rudy kolor, drugie bez. Własnymi oczami nie wyglada to źle. Na moje oko nie ma zmiany od zeszłego roku. Można porównać samemu - foty sprzed roku gdzieś wyżej w tym wątku.

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: Rokfor32 »

Moja wiara w ludzi jest niestety na bardzo niskim poziomie. A wiara w reklamę na jeszcze niższym :mrgreen:

To jest efekt zderzenia się z rzeczywistością. Pieniądz rządzi światem, a im bardziej niekumate technicznie społeczeństwo - tym większy jest kit wciskany. W różniastych dziedzinach. Ludzi to też dotyczy - w sensie sprzedawców usług. Myślę, że doskonale o tym wiesz - wszak nie przyjeżdżają do Ciebie klienci bo fajnie się z Tobą gada, albo bo nie mają co z forsą zrobić :wink: Po prostu gdzie indziej zderzyli sie ... no delikatnie mówiąc z niezadowalającą jakością usług.

Oczywiście nie mam nic przeciwko, żeby sie pozytywnie zdziwić. Ale ... :mrgreen: cóż. Empiria jednak zdecydowanie potwierdza założenie ... :mrgreen:

A technologie? cóż. Też se śledzę. W tym przypadku nie widzę niczego nowego - jedynie na nowo sprzedane coś, co istnieje od dawna. Może sie mylę - ale jednak. Dolary przeciwko orzechom :wink:

A jak tam ochrona katodowa? Jak pamiętam, też testowałeś to rozwiązanie. I też było takie super hiper nowoczesne, i kupa filmików reklamowych potwierdzających że TO DZIAŁA :wink:

I? działa? Czy jednak niekoniecznie? Bez szydery pytam, ciekawią mnie takie eksperymenty. A w szczególności ich weryfikacja przez czas.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18009
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: kylon »

Moim zdaniem działa. Ze trzydzieści aut z tym jeździ od 2009 roku i niezauważam awarii a auta widuję regularnie.

ODPOWIEDZ