Lampy na dachu

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2080
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Lampy na dach dywagacja.

Post autor: Jake »

Slusznie prawisz, skreslam te pierwsze z listy.
Te od volvo4x4 wydaja sie przekonujace, zwlaszcza jesli sa mowisz ze maja dobre opinie.
Tak, wiem ze to cena za 4szt, ale potrzebuje 6szt (Tyl, lewo, prawo) i cos na przod. Albo ledbar albo dwie lampki dalekosiezne. Pewnie wyjdzie za to jakies 1000-1400zl. Drozej niz inne, ale w granicach rozsadku - jesli sa sprawdzone i dobre to jestem sklonny tyle zaplacic.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8335
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Lampy na dach dywagacja.

Post autor: Rokfor32 »

Możesz też rozważyć zwykłe Wesemy na żarówkę H3 - są tanie, ale bardzo solidnie wykonane (dobrej jakości palstik i szkło).

Do jazdy w terenie (jako robocze) ja byłem z nich bardzo zadowolony, a mając alternator 150W mocy do ich zasilenia nie brakowało.

Ale skoro moc (i pobierany prąd) to istotny parametr - to można sie pobawić i spróbować zastąpić żarówkę jakim ledem w oprawce H3. Jest tego wysyp wersji na allegro. Całość by wyszła w rozsądnej cenie, a w razie umarcia leda koszt wymiany (samego leda) to kilkadziesiąt zeta.

Decydując się na taki eksperyment trza jednak pamiętać, że te lampy są bardzo płytkie - więc prawdopodobnie na radiator leda trza by było wyciąć z tyłu dziurę w obudowie lampy - i zrobić to tak, żeby dało się to sensownie doszczelnić.

W porządnie wykonanych gotowych lampach ledowych obudowa to radiator. Dioda musi gdzieś ciepło rozproszyć. I tu bywają dwa problemy (które widze po czasie w różnych wersjach różnych lamp, co do mnie trafiają): korozon użytego alu (czyli zamiast porządnego anodowania - gówniana, złażąca po czasie farba proszkowa) - oraz niewymienne, za to wypalające się moduły ledowe. I trzeci problem - soczewki (a często ich praktyczny brak).

O co chodzi. O ukształtowanie strumienia światła - w DWÓCH płaszczyznach. Pion i poziom. Typowe lampy ledowe, które spotykam (ledbary, czy te mniejsze) - maja optykę "stożkową". Strumień rozkładają tak samo w poziomie, jak i pionie. Pół biedy w lampach dalekosiężnych, bo strumień idzie wąsko - ale w roboczych (czy tam opisywanych jako "flood") w taki sposób kupa światła idzie albo w kosmos - albo w glebę, bezsensownie ją "prześwietlając. W efekcie wcale to lepiej nie świeci, niż porządnie wykonana lampa halogenowa (z dobrze ukształtowanym strumieniem).

Bo co innego jest, wartość na mierniku lumenów - a co innego, to - jak widzi oświetlony obszar nasze oko. Pierwszy plan, drugi, tło, oraz szczegółowość.

Temu bym nie traktował na równo lamp do jazdy - i lamp do biwakowania.

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2080
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Lampy na dach dywagacja.

Post autor: Jake »

Hmm, nie upieram sie na LEDy, bo ma byc super fancy i modnie. Przeciwnie - nawet wole zwykle zarnikowe reflektory. Tylko:
Raz - konwencjonalne lampy sa wyzsze - nie wejda miedzy poprzeczki bagaznika, dwa - poki kreci sie alternator to moze swiecic sie nawet rajdowa "elektrownia" 300 czy 500W, kwestia biwakowania - jak auto jest zgaszone to zdecydowanie warto ograniczyc pobor pradu. A LED z definicji zuzywa o rzad wielkosci mniej.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8335
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Lampy na dach dywagacja.

Post autor: Rokfor32 »

Ale do biwaku nie potrzebujesz ledów na cree i po 20W z lampy - starczy kilkuwatowy wkład zamiast żarówki H3.

Generalnie do biwaku lepiej jest mieć kilka słabszych źródeł (wliczając paski ledowe przyklejone do krawędzi bagażnika), niż pojedyncze supermocne. Chyba że je będziesz montował na teleskopowym wysięgniku, żeby nie oślepiały.

Małe na halogenie lampy (w sensie niskie) robiła Hella. Wesemy prostokątne maja około 8 cm wysokości. Te od Volvo co Paweł podlinkował - to też taka wysokość.

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2080
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Lampy na dach dywagacja.

Post autor: Jake »

Rokfor...
Lubie kreatywnosc,
ale kupowanie lamp dedykowanych pod zarowki konwencjonalne i wkladanie do nich ledow, nastepnie wycinananie dziury na radiatory i oblebianie tego przylepcem to delikatnie rzecz ujmujac nie jest droga jaka chcialbym objac xD Obaj wiemy jak swieci LEDowy zamiennik zwyklej zarowki - beznadziejnie. Raz bo jest chinskim badziewiem (dobry producent ich nie robi bo nie powinny w ogole istniec), a dwa - strumien jest wszedzie tylko nie tam gdzie powinienen byc bo led nie jest zarnikiem i nie lapie sie ognisko zwierciadla w lampie.
Paski Ledowe to juz jest syf nad syfami, moja nienawisc do tychze jest wprost niepojeta. Dotychczas nie mialem zadnego oswietlenia na bagazniku i dawalem sobie rade, ale widze zalety tegoz. Zarowno podczas jazdy w terenie (cofanie, ciasne manewry, akcja serwisowa typu nieoczekiwana naprawa) jak i podczas biwakowania. Nie bede zakladal 4 kompletow lamp "na kazda okazje", to co zaloze musi spelniac obie te funkcje, czyli byc dobre i do jazdy i do postoju. I wcale nie wydaje mi sie to niemozliwe. Nie bede siedzial na krzeselku caly wieczor z lampa 20W swiecaca mi po glowie, ale nie bede siedzial tez caly wieczor z lampa 4W swiecaca nade mna. Do chillowania jest ognisko, swieczuszki itp. ;) Lampy sluza jak potrzeba swiatal bo cos trzeba zrobic - przepakowac sie, naczynia umyc, rozlozyc kuchenke, znalezc zgubiona w trawie rzecz. itp.

Za to sluszna uwaga co od szerokosci! Faktycznie Wesemowa prostokatna lampa robocza ma ma 60mm szerokosci, tyle samo co te od Volvo 4x4. Nie zwrocilem na to uwagi. Dzieki. Znaczy ze wcale nie sa takie slim. Kwestia taka - zeby lampa zmiescila sie miedzy poprzeczki. O tak jak te tutaj:
Obrazek

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8335
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Lampy na dach dywagacja.

Post autor: Rokfor32 »

Tak mi sie teraz skojarzyło - sterownik mocy PWM.

Kosztuje to grosze, w wersji 12VDC. Do 20A przy zasilaniu ciągłym .

Taki układ by pozwolił - przy halogenach - na bezproblemowe obniżenie jasności (i pobieranej mocy) w przypadku zastosowania biwakowego.

Sterowanie PWM ma ta zaletę - ze ma bardzo wysoką sprawność, rzędu 95 - 98%. Nie ma więc bezsensownych strat, jak przy zastosowaniu rezystora.

Nie wiem niestety, jak się to zachowa przy diodach - tym bardziej że lampa to nie goła dioda, ale i układ zasilacza i stabilizatora.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8335
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Lampy na dach dywagacja.

Post autor: Rokfor32 »

Mam akurat taki sterownik, mogę sie wieczorem pobawić i zmierzyć, na ile da się obniżyć moc halogena 55W - żeby jeszcze jakoś świecił do biwakowania.

Awatar użytkownika
plum76
Klubowicz
Posty: 2132
Rejestracja: 10 gru 2009, 16:04
Auto: UZJ40
Kontakt:

Re: Lampy na dach dywagacja.

Post autor: plum76 »

Patrząc po ilości wpisów to może Jake rozważ zmianę bagażnika dachowego, coby miał większy odstęp pomiędzy poprzeczkami. Zwiększy się proporcjonalnie paleta możliwości do do lamp.
W takich przypadkach czasem zastanawiam się czy jest sens szukać w aucie terenowym kompromisu pomiędzy wyglądem a efektywnością/ilością światła. KISS - tego się trzymajmy.
paweł

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2080
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Lampy na dach dywagacja.

Post autor: Jake »

plum76 pisze:
29 gru 2022, 08:57
Patrząc po ilości wpisów to może Jake rozważ zmianę bagażnika dachowego, coby miał większy odstęp pomiędzy poprzeczkami. Zwiększy się proporcjonalnie paleta możliwości do do lamp.
W takich przypadkach czasem zastanawiam się czy jest sens szukać w aucie terenowym kompromisu pomiędzy wyglądem a efektywnością/ilością światła. KISS - tego się trzymajmy.
paweł
Dokladnie, KISS xD samochodu i bagaznika z powodu swiecidelek raczej nie wymieniam :)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8335
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Lampy na dach dywagacja.

Post autor: Rokfor32 »

Pomierzyłem - żarówka 55W daje rozsądną ilość światła (dla biwaku) pomiędzy 1 a 1,5A. Światło oczywiście już bardzo żółte - coś jak poświata od ogniska. Ale ilość ciągle sensowna, oczywiście w rozsądnej odległości. Ja to sobie uruchomiłem w garażu i na żarówce gołej (a więc światło emitowane sferycznie) - przy 1,5A dało sie już bez problemu przemieszczać między gratami ... :wink:

Zasilana napięciem 13,6V (bez PWM) ta żarówka bierze 4,6A.

Zakładając, że do biwakowania użyło by sie powiedzmy trzy tak zasilane lampy (coby obszar wokół auta był oświetlony względnie szeroko) - to daje pobór mocy na poziomie 20 - 40W (zależy jak ma jasno świecić).

To oczywiście sporo więcej niż led o porównywalnej ilości światła (myślę, że porównywalne dla LED było by około 10W) - ale jest to już poziom na tyle rozsądny - żeby takie rozwiązanie rozważyć jako uniwersalne. Zakładając powiedzmy 30W poboru mocy, to już może se spokojnie i bez stresu o rozładowanie aku świecić całą noc.

Piozak
Posty: 3
Rejestracja: 31 sty 2023, 15:28

Dodatkowe oświetlenie - montaż

Post autor: Piozak »

Witam,
mój pierwszy post na forum, więc proszę o wybaczenie jeśli nie wszystko będzie jasne. szukałem czy temat był już poruszany, ale nie znalazłem. Chciałbym zamontować na bagażniku dodatkowe oświetlenie i tak się zastanawiam czy w hdj100 z 2006 roku są jakieś kostki prądowe i w kabinie i w komorze silnika, które można by wykorzystać do tego? czy trzeba całkiem nową instalację robić a jeśli tak, to którędy puścić kable z wnętrza auta do komory silnika? Bo jak z komory silnika na dach to już wykminiłem.

Pozdro
Piotr

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2080
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Dodatkowe oświetlenie - montaż

Post autor: Jake »

Z wnetrza do komory to najprostsze - sa farbryczne przepusty z gumowmi dlawicami po obu stronach komory. A z ciekawosci jak chcesz to dalej pociagnac z komory na dach? Bo to zwykle jest bardziej klopotliwe?

Piozak
Posty: 3
Rejestracja: 31 sty 2023, 15:28

Re: Dodatkowe oświetlenie - montaż

Post autor: Piozak »

Na dach to już bez problemu z prawej i lewej strony przy szybie przedniej jest dużo miejsca, kabel 7 żyłowy ładnie tam się chowa, ale myślę o tych dławicach - tak widziałem je, ale tam coś wcisnąć dodatkowo to będzie wyzwanie, bo fabrycznie one są proizolowane porządnie, chyba, że zrobi się w nich dodatkowy otwór, ale może to jedyny trop, jeśli nie można skorzystać z jakiś istniejących wiązek.

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2080
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Dodatkowe oświetlenie - montaż

Post autor: Jake »

Hmmm, ale ktoredy chcsz wyprowadzic przewody spod maski? Zwykle nie ma tam zadnych otworow ktore mozna byloby uzyc.

Z przepustami w scianie grodziowej jak zawsze sa dwa patenty.
Partacki - dziurawienie fabrycznej dlawicy -wiekszosc swiata tak robi, ale nie polecam, bo sciana przestaje byc szczelna.
Poprawny - rozwiniecie tasmy izolacyjnej na waskiej stronie, dolozenia naszej czesci instalacj i ponowne owiniecie tasma. Zajmuje to jakas godzine poltorej, ale imho warto. Robilem to w Trooperze, w 4R, w J80, w Samuraju, w Y60 - w kazdym aucie ciut inaczej ale zawsze sie sposob znajdzie. Zawsze sie udawalo i wygladalo jak fabryka bez sladow dlubania.
Alternatywnie oczywiscie mozna znalezc dodatkowy otwor zaslepiony fabrycznie i tamtedy przeciagnac nasza porcje - ale tez trzeba bedzie jakos go uszczelnic dookola.

Piozak
Posty: 3
Rejestracja: 31 sty 2023, 15:28

Re: Dodatkowe oświetlenie - montaż

Post autor: Piozak »

W 100 jest plastik przy szybie, tam można zrobić otwór przy narożniku na przewod i używając gumowego dławika wydaje mi się zachować szczelność. Innymi słowy z komory silnika na dach wydaje mi się być to prostsze niż z kabiny do komory, ale.oczywiscie mogę się mocno mylić. :D :D

ODPOWIEDZ