Może to durny pomysł, może szybko mnie wyprowadzicie z bajania. Szukam powoli 120, bardzo bym chciał w benzynie jako Daily car. Podaż benzynowych jest śladowa, stan najczęściej fatalny. Natomiast diesli całkiem sporo co zwiększa szanse na w miarę sensowny jeszcze egzemplarz. Igły nie szukam, ale chcę coś co jeszcze można ratować.
I tak se podumałem, że może dobrą opcją jest znaleźć najbardziej zadbanego diesla i na spokojnie poszukać 4.0 V6 lub tego z GX470 V8 i zrobić przekładkę? Z tego co pamiętam, Rokfor mówił, że skrzynie i silniki można mieszać, kwestia czegoś tam. No i pytanie co do takiej przekładki? Silnik z osprzętem, wiązka, ecu, zegary? Automaty idą te same w Benz i dieslu?
Czy gra nie warta świeczki?
