Pęknięte mocowanie wtrysku 3.0 D4D
Moderator: luk4s7
Pęknięte mocowanie wtrysku 3.0 D4D
Panowie,
Dzisiaj wróciłem do domu na lawecie, na drodze jedyne co dojrzałem to pęknięta pokrywa zaworów. Jak się potem okazało pękło mocowanie pierwszego wtrysku a ten wysłał pokrywę w kosmos. Czy temat znany, komuś się przytrafiło takie szczęście ?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: Pęknięte mocowanie wtrysku 3.0 D4D
Taaa... Przerabiałem to 2 lata temu. Pękła łapa trzymająca wtryskiwacz czwartego cylindra, wtryskiwacz oczywiście podskoczył (z wrażenia zapewne i uderzył w pokrywę zaworów. Ta pękła i również podskoczyła pociągając za sobą wtyczkę elektryczną wtryskiwacza trzeciego cylindra. Było to krótko po grzebaniu w układzie wtryskowym przez pewien warsztat (śląskie okolice DK1) i moje podejrzenie padło na dokręcenie łapy nieprawidłowym momentem. Warsztatowi nic nie udowodniłem, no bo jak, może to starość. Poprosiłem za to o sprawdzenie wtryskiwacza nr 3. Sprawdzili, wszystko OK. Niedługo później jadąc samochodem wyładowanym po dach na dwumiesięczny wyjazd usłyszałem i poczułem charakterystyczną pracę silnika na trzech cylindrach... Otóż wtryskiwacz był OK, ale tylko na stole probierczym. Parametry trzymał, ale gniazdo elektryczne nie chciało się trzymać wtryskiwacza i czasem tracił się styk, a czasem wracał jak się okazało.
Tak więc sprawdź porządnie jak się miewa sąsiedni wtryskiwacz, ale nie w sensie parametrów tylko hmmm... integralności
Jakby co to zostały mi jakieś gumki uszczelniające pokrywę - kupiłem główną i dodatkowe, a w komplecie z główną były też dodatkowe.
Jeszcze dygresja.
Pozdrowienia dla Seburaja, nie on zawinił, że łapa pękła. Natomiast niezbyt ogarnięci mechanicy, których podejrzewam o spowodowanie pęknięcia łapy i nie sprawdzili porządnie działania wtryskiwacza nr 3, tak poskładali węże intercoolera, że kupy się to nie trzymało i przy dużym obciążeniu (ergo ciśnieniu doładowania) szczelność szlag jasny trafiał i pierdziało jak cholera. W efekcie kto inny w zeszłym i tym tygodniu zdiagnozował i wymienił zawory SCV i 2 wtryski, które te 2 lata temu były dobre. Seburaj teraz pracuje gdzie indziej, a wtedy zwyczajnie fajnie się z nim gadało o samochodach
Tak więc sprawdź porządnie jak się miewa sąsiedni wtryskiwacz, ale nie w sensie parametrów tylko hmmm... integralności
Jakby co to zostały mi jakieś gumki uszczelniające pokrywę - kupiłem główną i dodatkowe, a w komplecie z główną były też dodatkowe.
Jeszcze dygresja.
Pozdrowienia dla Seburaja, nie on zawinił, że łapa pękła. Natomiast niezbyt ogarnięci mechanicy, których podejrzewam o spowodowanie pęknięcia łapy i nie sprawdzili porządnie działania wtryskiwacza nr 3, tak poskładali węże intercoolera, że kupy się to nie trzymało i przy dużym obciążeniu (ergo ciśnieniu doładowania) szczelność szlag jasny trafiał i pierdziało jak cholera. W efekcie kto inny w zeszłym i tym tygodniu zdiagnozował i wymienił zawory SCV i 2 wtryski, które te 2 lata temu były dobre. Seburaj teraz pracuje gdzie indziej, a wtedy zwyczajnie fajnie się z nim gadało o samochodach
Re: Pęknięte mocowanie wtrysku 3.0 D4D
Czy Ty przypadkiem nie mówisz o Śmietanie? Bo jeśli tak to byłem tam raz, jeden i ostatni.
Re: Pęknięte mocowanie wtrysku 3.0 D4D
Dokładnie tak. Panowie popełniali błąd za błędem, słów szkoda.
Teraz pozostałe 2 wtryski i zawory SCV robiłem u Mazanka w Woźnikach - bardzo porządna robota, aczkolwiek pewne rzeczy jeszcze się okażą. Otóż postanowiłem spróbować ichniej regeneracji wtryskiwaczy, które teoretycznie regeneruje tylko fabryka. Nie z oszczędności (400 PLN sztuka), raczej z ciekawości. Z resztą nowe wtryski też oferowali podejrzanie tanio (800 PLN sztuka). No i zawory SCV też zdaje się tańsze niż byłem przyzwyczajony.
Teraz pozostałe 2 wtryski i zawory SCV robiłem u Mazanka w Woźnikach - bardzo porządna robota, aczkolwiek pewne rzeczy jeszcze się okażą. Otóż postanowiłem spróbować ichniej regeneracji wtryskiwaczy, które teoretycznie regeneruje tylko fabryka. Nie z oszczędności (400 PLN sztuka), raczej z ciekawości. Z resztą nowe wtryski też oferowali podejrzanie tanio (800 PLN sztuka). No i zawory SCV też zdaje się tańsze niż byłem przyzwyczajony.
Re: Pęknięte mocowanie wtrysku 3.0 D4D
miałeś jakieś konkretne objawy, że grzebałeś przy zaworach?stasik pisze: ↑22 lis 2021, 08:37Dokładnie tak. Panowie popełniali błąd za błędem, słów szkoda.
Teraz pozostałe 2 wtryski i zawory SCV robiłem u Mazanka w Woźnikach - bardzo porządna robota, aczkolwiek pewne rzeczy jeszcze się okażą. Otóż postanowiłem spróbować ichniej regeneracji wtryskiwaczy, które teoretycznie regeneruje tylko fabryka. Nie z oszczędności (400 PLN sztuka), raczej z ciekawości. Z resztą nowe wtryski też oferowali podejrzanie tanio (800 PLN sztuka). No i zawory SCV też zdaje się tańsze niż byłem przyzwyczajony.
Re: Pęknięte mocowanie wtrysku 3.0 D4D
Śmietana oczywiście, może nieco niejasno to powyżej napisałem.
Z zaworami SCV walczę w drugiej już Toyocie, pierwsza to była Avensis Verso z silnikiem 1CD-FTV (2,0 turbodiesel CR, 116 KM, 250 Nm). Objawy: nagły spadek mocy przy dużym i rosnącym obciążeniu (np. przyspieszanie), bywa i tak, szczególnie w początkowym stadium, że po zejściu do obrotów biegu jałowego objaw zanika na chwilę. Występuje nie zawsze, ale z upływem czasu coraz częściej, a do tego nie zawsze rzuca "check engine". W Avensis Verso nie dawałem rady nawet przekroczyć 60 km/h, w KDJ95 było nieco łagodniej, ale szału szło dostać. Samochód zmuszał do spokojnej, przepisowej jazdy
Istotna sprawa - zawory są dwa, zielony i czerwony. Kiedyś istniał taki mit, że zmieniać należy tylko zielony (czy czerwony, nie pamiętam). Zmieniać należy oba, pompa jest dwusekcyjna i każdy z zaworów odpowiada za swoją sekcję. Kody błędu niewiele mówią, to jest Toyota, nie VW i interpretacja błędów z kompa bywa trudniejsza niż zrozumienie trzeciej części "Dziadów"
Z zaworami SCV walczę w drugiej już Toyocie, pierwsza to była Avensis Verso z silnikiem 1CD-FTV (2,0 turbodiesel CR, 116 KM, 250 Nm). Objawy: nagły spadek mocy przy dużym i rosnącym obciążeniu (np. przyspieszanie), bywa i tak, szczególnie w początkowym stadium, że po zejściu do obrotów biegu jałowego objaw zanika na chwilę. Występuje nie zawsze, ale z upływem czasu coraz częściej, a do tego nie zawsze rzuca "check engine". W Avensis Verso nie dawałem rady nawet przekroczyć 60 km/h, w KDJ95 było nieco łagodniej, ale szału szło dostać. Samochód zmuszał do spokojnej, przepisowej jazdy
Istotna sprawa - zawory są dwa, zielony i czerwony. Kiedyś istniał taki mit, że zmieniać należy tylko zielony (czy czerwony, nie pamiętam). Zmieniać należy oba, pompa jest dwusekcyjna i każdy z zaworów odpowiada za swoją sekcję. Kody błędu niewiele mówią, to jest Toyota, nie VW i interpretacja błędów z kompa bywa trudniejsza niż zrozumienie trzeciej części "Dziadów"
Re: Pęknięte mocowanie wtrysku 3.0 D4D
Te zaworki to faktycznie dziadostwo do zdiagnozowania, błędami nie rzucało ale silnik po odpaleniu potrafił nagle zdechnąć i ciężko powtórnie odpalał. W moim przypadku pomogły dodatki smarujące do paliwa i ,,odpukać" ale od 3 lat problem nie powrócił.