Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Borewicz
Posty: 19
Rejestracja: 16 sty 2014, 13:06
Auto: 4Runner SR5, 3.4v6

Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: Borewicz »

Szanowanko!

Potrzebuję znaleźć warsztat (czy pana Kazia po godzinach), który będzie w stanie naprawić grubo nadjedzoną ramę.
Niestety, przy okazji przeglądów czy napraw, nikt mi nie zwrócił uwani na stan prawej strony ramy... aż do dziś, kiedy diagnosta pokazał mi, co się tam dzieje.

Rama jest pożarta od mocowania przedniego zawiasu do, mniej więcej, wysokości tylnej części kabiny. Okolice rury wydechowej i tłumika, więc bywało mokro, było ciepło i ruda szalała w najlepsze.

Teraz trzeba to wszystko wydłubać i obspawać profilami...

Czy znacie w okolicy Warszawy kogoś, kto byłby w stanie się tym zająć? Oczywiście, dobrze żeby było możliwie tanio, ale wiadoma sprawa - przede wszystkim ma być bezpiecznie.

Z góry dzięki za wszelkie sugestie.

Carlos

Awatar użytkownika
zombi
Posty: 704
Rejestracja: 17 mar 2014, 20:48
Auto: kzj95

Re: Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: zombi »

Niestety nie polecę żadnego warsztatu, ale dla prawidłowej wyceny obejrzyj dokładnie całość ramy, ze szczególnym uwzględnieniem tyłu (tam diagnosty oczy nie dochodzą) oraz spójrz/dziabnij śrubokrętem pomiędzy/ w środek mocowania tylnych wahaczy.

Jak chcesz robić tylko na przegląd to wspawanie boku koło tłumika nie będzie pracochłonne. Schody zaczynają się w tylnej części ramy.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: Rokfor32 »

W tym aucie masz pole numeracyjne (VIN) na ramie - czy tylko nitowana plakietka i naklejka na słupku?

Awatar użytkownika
Borewicz
Posty: 19
Rejestracja: 16 sty 2014, 13:06
Auto: 4Runner SR5, 3.4v6

Re: Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: Borewicz »

4runner 3 generacji, czyli rama chyba taka, jak w J95, albo się mylę.
Nie wiem gdzie jest VIN nabity, ale chyba gdzieś tam z tylu.

CooL
Posty: 119
Rejestracja: 20 gru 2016, 12:40

Re: Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: CooL »

Z tego co widzę na Facebooku to http://www.karlowicz4x4.pl/ ale obawiam się, że tanio to nie będzie. Również na FB jakiś rok temu ktoś pytał i chyba ceny za regenerację ramy zaczynają się od 12000pln

Awatar użytkownika
Borewicz
Posty: 19
Rejestracja: 16 sty 2014, 13:06
Auto: 4Runner SR5, 3.4v6

Re: Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: Borewicz »

Tak z grubsza, to wymiany/naprawy wymaga ta część zaznaczona na czerwono. Oczywiście nie jest to jedyne miejsce pokryte rudą, ale tu jest hardkor, resztę się zdejmie druciakiem.

Obrazek

Nie chciałbym się bawić w regenerację całej ramy, bo z autem chcę się żegnać, więc duża inwestycja mi zupełnie nie w smak. Z drugiej strony, nie chcę przyszłego nabywcy wpieprzyć na minę, bo taki nie jestem. Chciałbym zatem zrobić solidnie i bezpiecznie, ale wszelkie rzeczy bez wpływu na bezpieczeństwo już zostawić przyszłym użytkownikom.

Awatar użytkownika
PblO
Posty: 578
Rejestracja: 07 maja 2018, 14:29
Auto: LX450 '97, RJ70 '85, FZJ80 '97
Kontakt:

Re: Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: PblO »

Młotek prawdę Ci powie... obstukaj ramę dokładnie, a zapewne więcej kwiatków odkryjesz

Przerabiałem to w ubiegłym roku.
Tanio to nigdzie nie jest, a w okolicach Warszawy raczej drożej niż drogo, Karłowicz to chyba najdrożej ;)

Kosztorys kolesia z okolic Poznania:
- renowacja i konserwacja ramy - 9800 zł netto (rama piaskowana, spawana, cynkowana, malowana proszkowo, zabezpieczona środkiem do profili zamkniętych)
- konserwacja podwozia / mostów - przednie zawieszenie 1500 zł netto, tylne 1000 zł netto (wszystko piaskowane, mosty malowane epoksydem, pozostałe elementy wahacze,
mocowania itp malowane proszkowo. Konserwacja podwozia w pozycji 1 kosztorysu (pytanie jak wygląda podłoga)
- wymiana przewodów hamulcowych - w cenie usługi.

Moim zdaniem nie ma sensu takiej kasy inwestować w auto, które zaraz zacznie w innym miejscu rdzewieć.
Sprzedałem koledze, a ten obspawał ramę bez zdejmowania budy i do dziś jeździ po drogach i bezdrożach i nic nie pęka i przez holenderski przegląd przechodzi, więc chyba jest bezpiecznie.

Awatar użytkownika
Borewicz
Posty: 19
Rejestracja: 16 sty 2014, 13:06
Auto: 4Runner SR5, 3.4v6

Re: Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: Borewicz »

No i w tym sęk pogrzebany. ;) Gdzie znaleźć kogoś, kto dobrze zedrze wżery w newralgicznym punkcie i wspawa nowe blachy?

Awatar użytkownika
PblO
Posty: 578
Rejestracja: 07 maja 2018, 14:29
Auto: LX450 '97, RJ70 '85, FZJ80 '97
Kontakt:

Re: Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: PblO »

Na tym forum znajdziesz kilka takich osób

Awatar użytkownika
Borewicz
Posty: 19
Rejestracja: 16 sty 2014, 13:06
Auto: 4Runner SR5, 3.4v6

Re: Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: Borewicz »

I stąd właśnie moje pytanie, właśnie na tym forum. :D

Awatar użytkownika
rolkos
Klubowicz
Posty: 2063
Rejestracja: 21 lis 2015, 15:24
Auto: FJ Cruiser, 4Runner
Kontakt:

Re: Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: rolkos »

maxi4x4.pl nie wiem czy będzie tanio

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: Rokfor32 »

To, co zaznaczyłeś na rysunku obejmuje pole numeracyjne. Jest ono w przednim prawym nadkolu.

Zapytałem o numer - bo technicznie rzecz ujmując, rama z numerem identyfikacyjnym zgnita w taki sposób powinna zostać zezłomowana - poziom uszkodzeń i poziom napraw wchodzi w obszar pola numeracyjnego. Ramę się naprawia, i jest to dopuszczalne - ale taka sytuacja jak opisujesz to może być ciężka mina dla kogoś w przyszłości, jak jaki upierdliwy celnik by wpadł na pomysł dokładnej kontroli. Bo będzie to wyglądać jak przeszczep pola numeracyjnego - a za takie manipulacje idzie się za kratki.

Natomiast w wozach amerykańskich nie ma VIN na ramie, co oznacza, że możesz po prostu ramę wymienić. I jest to w sumie chyba najtańsza opcja.

Jak chcesz na solidnie, nawet bez fajerwerków - to trzeba ramę z auta zdjąć. Na aucie nie ma możliwości poprawnego spawania - do tego trzeba miejsca dla spawarki, i miejsca spawów trza porządnie oczyścić z rdzy.

Jak by Cie interesowało - to mam uszkodzoną rame (na części w sensie) z MK3, ale z klekota w wersji JDM i w automacie. Auto dostało w przód, i ma uszkodzone przednie części podłużnic, tam gdzie są absorbery energii zderzenia. A jako że klekot i automat - to w innym miejscu ma mocowanie łap silnika i belki pod reduktor. Natomiast ogólnie jest zdrowa, ruda jedynie w formie nalotu, żadnych wżerów.

Awatar użytkownika
swist007
Posty: 61
Rejestracja: 17 sty 2019, 23:11

Re: Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: swist007 »

Od jakiegoś czasu i ja się mocno rozglądam za warsztatem który w normalnych pieniądzach jest w stanie dobrze pozbyć się rudej, przez przypadek trafiłem na warsztat w okolicy Góry Kalwarii. Stał na podwórku patrol którego właśnie naprawiali, rama zdjęta wszystko wypiaskowane, elementy zgniłe dosztukowane. Wyglądało to solidnie, wiec planuje w zimę podesłać chłopakom i moje auto.

Awatar użytkownika
swist007
Posty: 61
Rejestracja: 17 sty 2019, 23:11

Re: Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: swist007 »

Tutaj lokalizacja, to co na googole widać nie jest aktualne.
https://goo.gl/maps/SW1F1AzQk4sj9Frk9

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Naprawa skorodowanej ramy - okolice Warszawy

Post autor: kylon »

Robienie ram jest teraz w modzie i wszyscy chyba to robią. Oczywiście z różnym skutkiem. Proponuję zrobić to samemu a potem pisać o normalnych cenach i zdzieraniu przez warsztaty ;-)
No i porównywanie tej samej pracy w Patrolu i 4 Runnerze jest dość ciekawe ;-)

ODPOWIEDZ